kaha216
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 404
nie, nie myślałam o prywatnejNigdy nie widziałam takiego zdjęcia. Pewnie jeszcze to się zmieni. A jakbyś rodziła SN, to z prywatną położna?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie, nie myślałam o prywatnejNigdy nie widziałam takiego zdjęcia. Pewnie jeszcze to się zmieni. A jakbyś rodziła SN, to z prywatną położna?
Ja rodziłam z dyżurującymi. Przy peirwsyzn porodzie bałam się, szczególnie że rodzina namawiała mnie na CC jako bezpieczniejsze, więc byłam umówiona z płatna położna, ale ostatecznie nie przyjechała.nie, nie myślałam o prywatnej
bezpieczniejsze? mówisz w kontekście tej pępowiny?Ja rodziłam z dyżurującymi. Przy peirwsyzn porodzie bałam się, szczególnie że rodzina namawiała mnie na CC jako bezpieczniejsze, więc byłam umówiona z płatna położna, ale ostatecznie nie przyjechała.
Nie, moje dzieci nie miały pępowiny przy głowie. To moja rodzina przez 8 miesiecy truła mi **** że CC jest bezpieczniejsze, więc na rozładowanie tych emocji miała o mnie podczas SN zadbać prywatna położna. A pytam, bo może Ci się trafić personel na IP, który bedize się bał przyjmować SN z pępowina a jak się ma wynajeta położna, która wie o tej sytuacji i się nie boi, to jakoś nagle lekarz nie ma problemu. Natomiast u Ciebie to jeszcze w sumie miesiąc zanim miałabyś ewentualnie z jakąś rozmawiać o porodzie a Dzidziuś jeszcze będzie pływał i może następna fotka już bedzie bez pępowinybezpieczniejsze? mówisz w kontekście tej pępowiny?
Z tą pępowiną, to tak na spokojnie. Często się zdarza, ze dziecko się owinie, a nawet odwinie i znowu zawinie... Czytałam nawet, że jest to na tyle powszechne, a zarazem.na tyle stresujące dla kobiet, że często lekarze nawet o tym nie mówią. Problem jesf, gdy sie tak zaczyna rodzić. Teraz bądź spokojna.wiesz co, 2h temu się o tej pępowinie dopiero dowiedziałam porozmawiam z moja ginekolog 5.09 na wizycie i może z tą położna przed porodem jak do niej zadzwonie w przyszłym tygodniu i się umówimy. ciągle się zastanawiam gdzie rodzić, czy mój szpital Wojewódzki (moja ginekolog zakończyła z nim współpracę kilka msc temu i średnio poleca) ma wysoką referencyjność, czy szpital w Kato oddalony o około 50min z niska referencyjnoscia i świetnymi opiniami, wiem że np tam jest opcja kangurowania po cesarce przez tatę, a u nas w Wojewódzkim raczej nie, szczególnie teraz w covid...
tak tak wiem, też to czytałam. lekarz mi dzisiaj jednoznacznie nie powiedział czy ona jest wokół głowy czy na zdjęciu jest jej fragment. powiedział żeby wgle o tym nie myśleć, nie ma to wpływu na rozwój ciąży, że dzieci są czasem po 3 razy poobwijane i wszystkie historię babć i ciotek że dziecko zmarło w brzuchu, bo się obwinęło pępowiną traktować z przymrużeniem oka, bo to było w czasach gdzie USG nie istniało i tak sobie tłumaczyli różne sytuację, że zdarza się to ekstremalnie rzadko. nie jest to też przeciwskazanie do SN w razie komplikacji następuje CC ale bardzo często dzieci są poobwijane i matki o tym nie wiedzą dla ich spokoju. mnie też by nie powiedział, ale na zdjęciu wyszła tak wyraźnie, że się domyśliłamZ tą pępowiną, to tak na spokojnie. Często się zdarza, ze dziecko się owinie, a nawet odwinie i znowu zawinie... Czytałam nawet, że jest to na tyle powszechne, a zarazem.na tyle stresujące dla kobiet, że często lekarze nawet o tym nie mówią. Problem jesf, gdy sie tak zaczyna rodzić. Teraz bądź spokojna.
czasem jest nawet sytuacja, że pępowina jest bardzo długa i mimo owinięcia nie zmienia to przebiegu poroduZ tą pępowiną, to tak na spokojnie. Często się zdarza, ze dziecko się owinie, a nawet odwinie i znowu zawinie... Czytałam nawet, że jest to na tyle powszechne, a zarazem.na tyle stresujące dla kobiet, że często lekarze nawet o tym nie mówią. Problem jesf, gdy sie tak zaczyna rodzić. Teraz bądź spokojna.