Koniczynka93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2022
- Postów
- 1 010
Dziewczyny a robicie jeszcze badanie na toksoplazmoze teraz na końcówce? Robiłam początkiem lipca badanie ale nie wiem czy znowu się nie wybrać
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Co za porażka ten szpital!Co do odwiedzin w szpitalu kartka była że dwa czasy po 2h ale to tylko na papierze..dziewczyny leżały na patologi po porodzie z maleństwami bo miejsc nie było to tylko wycieczki co chwilę chodziły i się kłębili nad dziećmi. Jedna laska to nawet z kwiatami szła ... Maseczki obowiązkowe ale nikt uwagi nie zwracal więc chodzilo dużo bez.Odwiedzali nawet po 20 ..bo przez patologie musieli wszyscy przechodzić by dojść do sal nawet tych i poporodzie więc wszystko się widziało.
7 lat córka i 2 syn@Oleńka90 dobrze, że u Was już lepiej, a w jakim wieku masz dzieci?
Ja jeszcze nie spakowana, bo cały czas jeszcze coś dokupuję/ piorę, ale w przyszłym tygodniu albo jutro już na pewno to zrobię biorę taką małą walizkę na kółkach, nie mam pojęcia ile ona ma litrów.
Po wczorajszym intensywnym dniu dzisiaj cały dzień mi się oczy przymykają, odliczam godziny do powrotu męża. Może chociaż jakieś pranie dam radę nastawić.
@crainte a czemu tak często musisz chodzić do lekarza? Pewnie pisałaś, ale już nie pamiętam
mój ginekolog też narzekał, że pielgrzymki do szpitala przychodzą, pytałam go 1,5 miesiąca temu czy są odwiedziny. Mówił, że od kiedy pamięta na położnictwo dzieci nie miały wstępu a teraz nie ma żadnych ograniczeń... U mnie po pierwszym porodzie były odwiedziny tylko w specjalnym pokoju a potem zmieniłam szpital, ale że covid to nie było wcale. No i powiem Wam, że święty spokój, bo po porodzie to cycki na wierzchu, człowiek upocony, uwalony krwią, do tego jeszcze czasem płaczące dziecko to wcale nie ma ochoty, żeby go oglądał tłum obcych ludzi. Do mnie do tego pokoju odwiedzin i tak tylko mąż przychodził a do niektórych to po 10 osób na raz.Co do odwiedzin w szpitalu kartka była że dwa czasy po 2h ale to tylko na papierze..dziewczyny leżały na patologi po porodzie z maleństwami bo miejsc nie było to tylko wycieczki co chwilę chodziły i się kłębili nad dziećmi. Jedna laska to nawet z kwiatami szła ... Maseczki obowiązkowe ale nikt uwagi nie zwracal więc chodzilo dużo bez.Odwiedzali nawet po 20 ..bo przez patologie musieli wszyscy przechodzić by dojść do sal nawet tych i poporodzie więc wszystko się widziało.
U sąsiadki też w szpitalu dala jej takie zdjęcie bo akurat podczas mierzenia wód płodowych pępowina przechodziła pod nosem i mówiła że śmiesznie to wygląda i to nic takiego.tak...
Nigdy nie widziałam takiego zdjęcia. Pewnie jeszcze to się zmieni. A jakbyś rodziła SN, to z prywatną położna?tak...