reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Jakie starsze…. Dziewczyny, mojego męża kuzyn (rok starszy od nas - 33 lata ma) cały czas pieprzy jak to nam się życie skończy i jak to nie będzie nam ciężko. Ja już nie mogłam go słuchać. Wszyscy twierdzą, ze dziecko zawsze śpi z rodzicami w lozku - ciekawe bardzo. Powiedziałam mu od razu, ze skoro tak sobie zrobiłeś to tak masz, każdy wychowuje dziecko jak chce. Idiota
Ohh uwielbiam te teksty, „wyspij sie na zapas”, „korzystaj poki mozesz” i wszystko inne co sprowadza sie do tego, ze dzieci sa jakims ograniczeniem wolnosci czy kij wie czym. Ja wiem, ze zycie sie zmienia po urodzeniu dziecka ale kurcze no.. mi by bylo przykro gdyby moja mama narzekala tak na posiadanie dziecka, nigdy w zyciu nie uslyszalam od niej zadnego z takich tekstow i rece mi opadaja jak slysze to od innych. Jesli dla nich dziecko faktycznie jest taka udreka no to wspolczuje ale to nie oznacza, ze kazdy rodzic tak do tego podchodzi
 
reklama
Jakie starsze…. Dziewczyny, mojego męża kuzyn (rok starszy od nas - 33 lata ma) cały czas pieprzy jak to nam się życie skończy i jak to nie będzie nam ciężko. Ja już nie mogłam go słuchać. Wszyscy twierdzą, ze dziecko zawsze śpi z rodzicami w lozku - ciekawe bardzo. Powiedziałam mu od razu, ze skoro tak sobie zrobiłeś to tak masz, każdy wychowuje dziecko jak chce. Idiota
Ja nie wiem co ludziom te ich dzieci w łóżku przeszkadzają. Fakt, że my mieliśmy jeden trudny egzemplarz, który trochę podrosniety w nocy się kręcił i na mojej twarzy trzymał swoją głowę a na twarzy męża trzymał swoje stopy. Ale generalnie naprawdę nie kumam w czym ten śpioch przeszkadza, seks da się uprawiać też w innych miejscach niż łóżko ;) Poza tym masz rację, ze jeśli ktoś wybrał wygodę niewstawania do łóżeczka a potem ma problem żeby podjąć decyzję o ewakuacji dziecka z małżeńskiego łóżka, to jego wybory i niech innym nie marudzi.


Ja nie mam dużo wydzieliny z pochwy, ale jak jest gorąco, to dziennie schodzą mi 4 pary majtek. Jakoś tak się pocę w pachwinach czy cos...
 
Odpowiedz na drugie pytanie. Mialam tak przed infekcją.
Wczoraj byłam na IP bo się przestraszyliśmy, ze to wody, okazało się, ze fałszywy alarm… miałam dwa badania: jedno paskiem a drugie amnioquick i oba wyszły negatywnie. Szyjka tez zamknieta, ale przeraża mnie ta ilość wydzieliny. Infekcji tez nie mam. Lekarka powiedziała, ze aby wytrzymać do końca 37tc i wody mogą odchodzić, ważne aby tez 38tc się zaczął… ja jestem przerażona.

Dzisiaj jeszcze trochę spanikowałam bo dostaliśmy ciasto od cioci męża z borówkami i okazało się, ze chyba nie płukała ich pod woda, ale były pieczone na cieście (bo to drożdżowe) i mama mnie nastraszyla jakimiś chorobami, ale mówię sobie, ze przecież toksoplazmoza ginie w jakiejś temperaturze jak ciasto jest pieczone w piekarniku 🤷🏼‍♀️
 
Z pierwszych usg wlasnie miałam 25.09, później na 1.10 i tak było do 1 prenatalnych które znowu zrobiły się na 25.09. Wczoraj wylądowałam w szpitalu na IP. Myslalam, ze sączą mi się wody płodowe, ale fałszywy alarm. Nie ukrywam, ze bardzo się przestraszyłam. Jak lekarka zrobiła usg to się okazało, ze nasza Nelcia juz wazy 2,5 kg, główka mamo obwód 32,1 cm wiec mam nadzieje, ze jakoś ja wyduszę 😅

Miałam Was dziewczyny pytać: czy jak dziecko nawala w pęcherz to się czuje, ze się popuszcza czy samo leci a my jesteśmy nieświadome? Bo wiadomo: jak się idzie siku to się idzie, ale z tym nietrzymaniem moczu się zastanwiam ze względu na nacisk.

Drugie pytanie: czy wasze wydzieliny tez są takie mokre, ze jak nie założycie wkładki to potrafi wam przeciec przez spodnie?
mi się zdarza popuścić tylko podczas kichania, w poprzedniej ciąży na spacerach czasem na sam koniec, pamiętam, że już z wkładką wychodziłam z domu, ale tak, czułam jak to się działo. Niestety duże dzieci czynią większe szkody naszym narządom 🫤 a poza tym to teraz też już przy końcu mam dużo śluzu i potrafi mi to przesiąknąć do spodenek.
Moje dzieci mają swoje łóżka, ale często budzimy się rano we troje albo czworo. Tak jak pisze @aspekt, nie jest to dla mnie problem, sypialnia służy nam do grzecznego spania i jak ktoś potrzebuje przytulenia to śmiało może przychodzić 😉 teraz w ciąży czasem mi tylko przeszkadza jak przyjdą oboje, bo robi mi się gorąco
 
No dokładnie, każdy ma tak jak sam sobie zrobił. Wszystkie 3 dzieci mojej szwagierki spały z nimi w łóżku, najmlodsze ma 4,5 i nadal z nimi śpi i jak to ona mówi, ona tak chce i koniec. Od 12 lat śpią z dziećmi w łóżku. Dla mnie niewyobrażalne... ale jak dla kogoś to norma to jego sprawa.
śpię z moim
Synem ma
3 lata i drugie planuje mieć również blisko
Siebie :-) dla jednego niewyobrażalne dla
Drugiego jak najbardziej :-)
Przestańcie kobitki oceniać coś swoją miara 😅 gdyby każdy lubił
To samo świat byłby nudny ;-)
 
U mnie sporo wydzieliny pochwowej, zdarzyło mi się że przesiaklo przez spodenki. Nawet lekarz przy ostatnim badaniu mówił, że dużo ale zdrowa, więc luzik.
Z nietrzymaniem moczu póki co nie mam problemów, ale zdarza mi się że jak sobie leze, pije wodę i wstaje po coś to mam nagle takie uczucie, że muszę siku NATYCHMIAST :D
Ja bym pewnie przeżyła spanie z dzieckiem, ale już z dwójka możemy się nie zmieścić :D mąż jest mega przeciwny i obiecał wynosic je do lozeczek. Ja za dobrze znam mojego wewnętrznego lenia żeby składać takie obietnice 😉 ale jak on chce to ja będę się tylko cieszyć, ciekawe na jak długo wystarczy mu sił 😂
 
Wczoraj byłam na IP bo się przestraszyliśmy, ze to wody, okazało się, ze fałszywy alarm… miałam dwa badania: jedno paskiem a drugie amnioquick i oba wyszły negatywnie. Szyjka tez zamknieta, ale przeraża mnie ta ilość wydzieliny. Infekcji tez nie mam. Lekarka powiedziała, ze aby wytrzymać do końca 37tc i wody mogą odchodzić, ważne aby tez 38tc się zaczął… ja jestem przerażona.

Dzisiaj jeszcze trochę spanikowałam bo dostaliśmy ciasto od cioci męża z borówkami i okazało się, ze chyba nie płukała ich pod woda, ale były pieczone na cieście (bo to drożdżowe) i mama mnie nastraszyla jakimiś chorobami, ale mówię sobie, ze przecież toksoplazmoza ginie w jakiejś temperaturze jak ciasto jest pieczone w piekarniku 🤷🏼‍♀️

Wrrrr jak ja nie lubię takich teksów "wytrzymać do końca 37tc i wody mogą odchodzić, ważne aby tez 38tc się zaczął… " tak jakby to od nas zależało kiedy zaczniemy rodzic.
 
Wczoraj byłam na IP bo się przestraszyliśmy, ze to wody, okazało się, ze fałszywy alarm… miałam dwa badania: jedno paskiem a drugie amnioquick i oba wyszły negatywnie. Szyjka tez zamknieta, ale przeraża mnie ta ilość wydzieliny. Infekcji tez nie mam. Lekarka powiedziała, ze aby wytrzymać do końca 37tc i wody mogą odchodzić, ważne aby tez 38tc się zaczął… ja jestem przerażona.

Dzisiaj jeszcze trochę spanikowałam bo dostaliśmy ciasto od cioci męża z borówkami i okazało się, ze chyba nie płukała ich pod woda, ale były pieczone na cieście (bo to drożdżowe) i mama mnie nastraszyla jakimiś chorobami, ale mówię sobie, ze przecież toksoplazmoza ginie w jakiejś temperaturze jak ciasto jest pieczone w piekarniku 🤷🏼‍♀️
jak były pieczone to w takiej temperaturze, że nic Ci tam nie zaszkodzi...
 
reklama
śpię z moim
Synem ma
3 lata i drugie planuje mieć również blisko
Siebie :-) dla jednego niewyobrażalne dla
Drugiego jak najbardziej :-)
Przestańcie kobitki oceniać coś swoją miara 😅 gdyby każdy lubił
To samo świat byłby nudny ;-)
No pewnie zgadzam się w 100%. Jak ktoś lubi to niech sobie śpi z dzieckiem i do osiemnastki, ale jak nie lubi a śpi to może obwinic tylko siebie.
 
Do góry