reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

u mnie było tak że zadzwoniłam do przychodni z zapytaniem o szczepienie, pani z recepcji poszła do lekarza żeby wystawił receptę i miałam zadzwonić się umowic na szczepienie gdy wykupię lek. Zamowilam w aptece szczepionke i znów zadzwoniłam do przychodni, Pani umowila mnie wtedy na dzien kiedy mają szczepienia i na wizytę w ten sam dzień, prosto od lekarza szłam do pielegniarki na szczepienie.
To też spróbuje się dodzwonić do przychodni, może uda się jak u Ciebie i aspekt :)
 
reklama
@Koniczynka93 jaaacie mam to samo, wczoraj jedna noga, która dalej boli, a dzisiaj w nocy druga doszła... 🤦🏻‍♀️ nie wiem jak sobie pomóc, chyba zrezygnuje z kawy... nic innego mi nie przychodzi do głowy
 
@Koniczynka93 jaaacie mam to samo, wczoraj jedna noga, która dalej boli, a dzisiaj w nocy druga doszła... 🤦🏻‍♀️ nie wiem jak sobie pomóc, chyba zrezygnuje z kawy... nic innego mi nie przychodzi do głowy
U mnie jak do tej pory skurcze pojawialy sie noc w noc i to tak silne, ze nie bylam w stanie rano dojsc do lazienki..tak od czwartku na wizycie ginekolog zwiekszyla mi dawke magne b6 z 2 tabletek dziennie na 3, dodatkowo pije praktycznie tylko muszynianke lub wode przefiltrowana filtrem z dodatkiem magnezu i jak narazie *odpukac* przez te kilka dni nic sie nie dzialo, nawet ten bol po poprzednich juz minal. Obym nie wykrakala.
Za to wczorajsza i dzisiejsza noc to bylo jakies pieklo, boli mnie po nocy brzuch i plecy z prawej strony. Staram sie spac na rogalu glownie na lewej stronie ale czasem z bolu potrzebowalam sie obrocic na prawa to w sumie bolalo jeszcze bardziej, podkladalam dodatkowa poduszke pod brzuch ale tez niewiele pomagalo :( pozniej w ciagu dnia zawsze te wszystkie dolegliwosci mijaja ale z samego rana i w nocy jak wstaje na siku to nie wiem co ze soba zrobic
 
Czy któraś z Was jest z Warszawy i rozważa szpital poludniowy? Ja miałam wybrane Piaseczno, ale ten poludnioey tak się teraz promuje i ma świetne opinie, że zaczęłam się zastanawiać czy nie zmienić pierwszego wyboru. Już mam mętlik...
 
na te terminy co później wychodzą na USG raczej nie patrzą, a jaki miałaś z pierwszego USG? Co masz na myśli przez przyspieszanie działań porodowych? 😁 Ja mam nadzieję, że jeszcze będzie troszkę lepiej, bo nawet jak dni gorące, to jednak coraz krótsze i liczę, że jeszcze odetchniemy
Z pierwszych usg wlasnie miałam 25.09, później na 1.10 i tak było do 1 prenatalnych które znowu zrobiły się na 25.09. Wczoraj wylądowałam w szpitalu na IP. Myslalam, ze sączą mi się wody płodowe, ale fałszywy alarm. Nie ukrywam, ze bardzo się przestraszyłam. Jak lekarka zrobiła usg to się okazało, ze nasza Nelcia juz wazy 2,5 kg, główka mamo obwód 32,1 cm wiec mam nadzieje, ze jakoś ja wyduszę 😅

Miałam Was dziewczyny pytać: czy jak dziecko nawala w pęcherz to się czuje, ze się popuszcza czy samo leci a my jesteśmy nieświadome? Bo wiadomo: jak się idzie siku to się idzie, ale z tym nietrzymaniem moczu się zastanwiam ze względu na nacisk.

Drugie pytanie: czy wasze wydzieliny tez są takie mokre, ze jak nie założycie wkładki to potrafi wam przeciec przez spodnie?
 
No ja właśnie nie wiem, co starsze pokolenie ma.z tym straszeniem... mi wczoraj ciotka opowiadała o przypadku śmierci dziecka w trakcie porodu...
Jakie starsze…. Dziewczyny, mojego męża kuzyn (rok starszy od nas - 33 lata ma) cały czas pieprzy jak to nam się życie skończy i jak to nie będzie nam ciężko. Ja już nie mogłam go słuchać. Wszyscy twierdzą, ze dziecko zawsze śpi z rodzicami w lozku - ciekawe bardzo. Powiedziałam mu od razu, ze skoro tak sobie zrobiłeś to tak masz, każdy wychowuje dziecko jak chce. Idiota
 
Z pierwszych usg wlasnie miałam 25.09, później na 1.10 i tak było do 1 prenatalnych które znowu zrobiły się na 25.09. Wczoraj wylądowałam w szpitalu na IP. Myslalam, ze sączą mi się wody płodowe, ale fałszywy alarm. Nie ukrywam, ze bardzo się przestraszyłam. Jak lekarka zrobiła usg to się okazało, ze nasza Nelcia juz wazy 2,5 kg, główka mamo obwód 32,1 cm wiec mam nadzieje, ze jakoś ja wyduszę 😅

Miałam Was dziewczyny pytać: czy jak dziecko nawala w pęcherz to się czuje, ze się popuszcza czy samo leci a my jesteśmy nieświadome? Bo wiadomo: jak się idzie siku to się idzie, ale z tym nietrzymaniem moczu się zastanwiam ze względu na nacisk.

Drugie pytanie: czy wasze wydzieliny tez są takie mokre, ze jak nie założycie wkładki to potrafi wam przeciec przez spodnie?
Odpowiedz na drugie pytanie. Mialam tak przed infekcją.
 
Z pierwszych usg wlasnie miałam 25.09, później na 1.10 i tak było do 1 prenatalnych które znowu zrobiły się na 25.09. Wczoraj wylądowałam w szpitalu na IP. Myslalam, ze sączą mi się wody płodowe, ale fałszywy alarm. Nie ukrywam, ze bardzo się przestraszyłam. Jak lekarka zrobiła usg to się okazało, ze nasza Nelcia juz wazy 2,5 kg, główka mamo obwód 32,1 cm wiec mam nadzieje, ze jakoś ja wyduszę 😅

Miałam Was dziewczyny pytać: czy jak dziecko nawala w pęcherz to się czuje, ze się popuszcza czy samo leci a my jesteśmy nieświadome? Bo wiadomo: jak się idzie siku to się idzie, ale z tym nietrzymaniem moczu się zastanwiam ze względu na nacisk.

Drugie pytanie: czy wasze wydzieliny tez są takie mokre, ze jak nie założycie wkładki to potrafi wam przeciec przez spodnie?
Ja czuje jak mnie kopię po pęcherzu i wtedy czuje mega parcie ale nigdy nie zdarzyło mi się popuścić.
Co do wydzieliny to zależy od dnia, czasem jest w miarę sucho, a czasem tak jak to odpisałaś 🤷🏻‍♀️
 
reklama
Jakie starsze…. Dziewczyny, mojego męża kuzyn (rok starszy od nas - 33 lata ma) cały czas pieprzy jak to nam się życie skończy i jak to nie będzie nam ciężko. Ja już nie mogłam go słuchać. Wszyscy twierdzą, ze dziecko zawsze śpi z rodzicami w lozku - ciekawe bardzo. Powiedziałam mu od razu, ze skoro tak sobie zrobiłeś to tak masz, każdy wychowuje dziecko jak chce. Idiota
No dokładnie, każdy ma tak jak sam sobie zrobił. Wszystkie 3 dzieci mojej szwagierki spały z nimi w łóżku, najmlodsze ma 4,5 i nadal z nimi śpi i jak to ona mówi, ona tak chce i koniec. Od 12 lat śpią z dziećmi w łóżku. Dla mnie niewyobrażalne... ale jak dla kogoś to norma to jego sprawa.
 
Do góry