Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.Żadnych argumentów. Powiedziała ze z tym to już się wstrzymać i zaszczepić po ciąży. A ja nie dopytywałam bo sama już zwlekałam przed ciąża z trzecią dawką.
reklama
Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.
Z tym krztuścem to mam zdania podzielone niestety i sama nie wiem co robić. Ginekolog z mojej perspektywy mówi żeby się nie szczepić ale znajoma wirusolog mówi żeby się szczepić ze względu na dziecko. I bądź tu mądry …
Muszę się zdecydować bo jestem już 30 tc.
Ale to jak się czułam po podaniu tej immunoglobuliny jakoś skutecznie mnie zniechęca
Ja gdyby nie forum bym nawet nie wiedziała że się dziewczyny szczepią na krztuśca w ciąży, i teraz też by mi nikt nie powiedział bo ani położna nic nie wspomina nadal a ginekolog jedynie podniósł brew jak go o to zapytałam, sam też nie wspomniał ,znajome co popytalam w ciągu dwóch lat co rodziły też się nie szczepily i nie słyszały o tymZ tym krztuścem to mam zdania podzielone niestety i sama nie wiem co robić. Ginekolog z mojej perspektywy mówi żeby się nie szczepić ale znajoma wirusolog mówi żeby się szczepić ze względu na dziecko. I bądź tu mądry …
Muszę się zdecydować bo jestem już 30 tc.
Ale to jak się czułam po podaniu tej immunoglobuliny jakoś skutecznie mnie zniechęca
W wielkich miastach jest to bardziej rozpowszechnione a w takim moim miasteczku to cisza o tym.
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 872
Moja internistka powiedziała, że bardzo rzadko dorosly jej zgłasza gorączkę po Boostrix, że tylko ból ręki w miejscu wkłucia. I u mnie się potwierdziło (a robiłam Boostrix Polio).Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.
Znalazłam u nas w temacie „akcje” CMV.@kaha216 nie miała więc różnie może być.
Ja miesiąc przepłakałam a i tak się zastanawiam czy był ten wirus czy nie. Wyszło mi IGM graniczne przy IGG bardzo niskich, dwa razy powtarzałam. Potem zrobiłam jakoś po dwóch tygodniach jeszcze badanie z krwi czy jest ten wirus czy nie (negatywny) i dodatkowo jeszcze raz IgM i IgG, IgM i IgG wyszły nieaktywne. IgM to w ogóle spadło na łeb na szyje a IgG było nadal niskie.
Zastanawiam sie czy robić jeszcze raz teraz badania czy już to zostawić.
Ja bym tez nie wiedziała gdyby nie to ze luxmed mi wystawił skierowanie na szczepienie takie z marszu, maja pakiet badań jak kobieta się zgłasza w ciąży (ja ciazy tam nie prowadzę)Ja gdyby nie forum bym nawet nie wiedziała że się dziewczyny szczepią na krztuśca w ciąży, i teraz też by mi nikt nie powiedział bo ani położna nic nie wspomina nadal a ginekolog jedynie podniósł brew jak go o to zapytałam, sam też nie wspomniał ,znajome co popytalam w ciągu dwóch lat co rodziły też się nie szczepily i nie słyszały o tym
W wielkich miastach jest to bardziej rozpowszechnione a w takim moim miasteczku to cisza o tym.
O tym też z forum się dowiedziałam niestety już za późno bo dziewczyny to robiły przed ciążą albo na jej początku i w sumie nie zrobiłam bo to już ponad połowa czasu ciąży była więc bym tylko miała stres .Znalazłam u nas w temacie „akcje” CMV.
Ja miesiąc przepłakałam a i tak się zastanawiam czy był ten wirus czy nie. Wyszło mi IGM graniczne przy IGG bardzo niskich, dwa razy powtarzałam. Potem zrobiłam jakoś po dwóch tygodniach jeszcze badanie z krwi czy jest ten wirus czy nie (negatywny) i dodatkowo jeszcze raz IgM i IgG, IgM i IgG wyszły nieaktywne. IgM to w ogóle spadło na łeb na szyje a IgG było nadal niskie.
Zastanawiam sie czy robić jeszcze raz teraz badania czy już to zostawić.
Na to akurat skierowała mnie lekarka.O tym też z forum się dowiedziałam niestety już za późno bo dziewczyny to robiły przed ciążą albo na jej początku i w sumie nie zrobiłam bo to już ponad połowa czasu ciąży była więc bym tylko miała stres .
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
No właśnie ze względu na to że się nie da leczyć mimo że chciałam nie poszłam zbadać by sobie nie orać głowy, bo i tak już przez te krwawienia mam zaoraną.Na to akurat skierowała mnie lekarka.
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
Nie wiem czy po narodzinach wykonują te badanie noworodkom?
reklama
Potem trochę poczytałam i jakby coś było na rzeczy to możliwe że na USG by wykryli jakieś zmiany w płodzie.Na to akurat skierowała mnie lekarka.
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 112 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: