reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Żadnych argumentów. Powiedziała ze z tym to już się wstrzymać i zaszczepić po ciąży. A ja nie dopytywałam bo sama już zwlekałam przed ciąża z trzecią dawką.
Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.
 
reklama
Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.

Z tym krztuścem to mam zdania podzielone niestety i sama nie wiem co robić. Ginekolog z mojej perspektywy mówi żeby się nie szczepić ale znajoma wirusolog mówi żeby się szczepić ze względu na dziecko. I bądź tu mądry …
Muszę się zdecydować bo jestem już 30 tc.
Ale to jak się czułam po podaniu tej immunoglobuliny jakoś skutecznie mnie zniechęca ;)
 
Z tym krztuścem to mam zdania podzielone niestety i sama nie wiem co robić. Ginekolog z mojej perspektywy mówi żeby się nie szczepić ale znajoma wirusolog mówi żeby się szczepić ze względu na dziecko. I bądź tu mądry …
Muszę się zdecydować bo jestem już 30 tc.
Ale to jak się czułam po podaniu tej immunoglobuliny jakoś skutecznie mnie zniechęca ;)
Ja gdyby nie forum bym nawet nie wiedziała że się dziewczyny szczepią na krztuśca w ciąży, i teraz też by mi nikt nie powiedział bo ani położna nic nie wspomina nadal a ginekolog jedynie podniósł brew jak go o to zapytałam, sam też nie wspomniał ,znajome co popytalam w ciągu dwóch lat co rodziły też się nie szczepily i nie słyszały o tym
W wielkich miastach jest to bardziej rozpowszechnione a w takim moim miasteczku to cisza o tym.
 
Mój rodzinny na krztuśca też kazał wybić sobie z głowy szczepienie.O argumenty też nie pytałam ale można się domyśleć że może wystąpić gorączka itp jak po każdym szczepieniu.
Moja internistka powiedziała, że bardzo rzadko dorosly jej zgłasza gorączkę po Boostrix, że tylko ból ręki w miejscu wkłucia. I u mnie się potwierdziło (a robiłam Boostrix Polio).
 
@kaha216 nie miała więc różnie może być.
Znalazłam u nas w temacie „akcje” CMV.
Ja miesiąc przepłakałam a i tak się zastanawiam czy był ten wirus czy nie. Wyszło mi IGM graniczne przy IGG bardzo niskich, dwa razy powtarzałam. Potem zrobiłam jakoś po dwóch tygodniach jeszcze badanie z krwi czy jest ten wirus czy nie (negatywny) i dodatkowo jeszcze raz IgM i IgG, IgM i IgG wyszły nieaktywne. IgM to w ogóle spadło na łeb na szyje a IgG było nadal niskie.
Zastanawiam sie czy robić jeszcze raz teraz badania czy już to zostawić.
 
Ja gdyby nie forum bym nawet nie wiedziała że się dziewczyny szczepią na krztuśca w ciąży, i teraz też by mi nikt nie powiedział bo ani położna nic nie wspomina nadal a ginekolog jedynie podniósł brew jak go o to zapytałam, sam też nie wspomniał ,znajome co popytalam w ciągu dwóch lat co rodziły też się nie szczepily i nie słyszały o tym
W wielkich miastach jest to bardziej rozpowszechnione a w takim moim miasteczku to cisza o tym.
Ja bym tez nie wiedziała gdyby nie to ze luxmed mi wystawił skierowanie na szczepienie :D takie z marszu, maja pakiet badań jak kobieta się zgłasza w ciąży (ja ciazy tam nie prowadzę)
 
Znalazłam u nas w temacie „akcje” CMV.
Ja miesiąc przepłakałam a i tak się zastanawiam czy był ten wirus czy nie. Wyszło mi IGM graniczne przy IGG bardzo niskich, dwa razy powtarzałam. Potem zrobiłam jakoś po dwóch tygodniach jeszcze badanie z krwi czy jest ten wirus czy nie (negatywny) i dodatkowo jeszcze raz IgM i IgG, IgM i IgG wyszły nieaktywne. IgM to w ogóle spadło na łeb na szyje a IgG było nadal niskie.
Zastanawiam sie czy robić jeszcze raz teraz badania czy już to zostawić.
O tym też z forum się dowiedziałam niestety już za późno bo dziewczyny to robiły przed ciążą albo na jej początku i w sumie nie zrobiłam bo to już ponad połowa czasu ciąży była więc bym tylko miała stres .
 
O tym też z forum się dowiedziałam niestety już za późno bo dziewczyny to robiły przed ciążą albo na jej początku i w sumie nie zrobiłam bo to już ponad połowa czasu ciąży była więc bym tylko miała stres .
Na to akurat skierowała mnie lekarka.
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
 
Na to akurat skierowała mnie lekarka.
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
No właśnie ze względu na to że się nie da leczyć mimo że chciałam nie poszłam zbadać by sobie nie orać głowy, bo i tak już przez te krwawienia mam zaoraną.
Nie wiem czy po narodzinach wykonują te badanie noworodkom?
 
reklama
Na to akurat skierowała mnie lekarka.
Ale z perspektywy czasu to jeszcze widzę sens badania przed ciąża, ale w ciąży to dodatkowy stres. W sumie nic się z tym wirusem zrobić nie da choć gdzieś czytałam ze od tego roku próbują leczyć w Łodzi. Ja przez miesiąc żyłam ze świadomością ze mogę mieć niepełnosprawne dziecko. I tak nie wiem jak bardzo ten stres na młodego nie wpłynął i im bliżej końca tym jestem bardziej zaniepokojona. Choć z drugiej strony cieszę się ze to jedynie 2,5 miesiąca bo wtedy będę wszystko wiedziała.
Potem trochę poczytałam i jakby coś było na rzeczy to możliwe że na USG by wykryli jakieś zmiany w płodzie.
 
Do góry