Byłam u dietetyczki właśnie po tym jak mi spadła wtedy ta hemoglobina i dała różne wskazówki. Ogólnie to jem dość dużo węglowodanów - chleb żytni na zakwasie (sama piekę), płatki owsiane, żytnie, otręby pszenne, żytnie itd. Kasze różne. Pestki - dynia, len, słonecznik. Dużo suszonych owoców morele, daktyle itd. Zazwyczaj z jogurtami to jem. No i mięso - wołowina, wieprzowina, indyk (udziec) i cielęcina jak się uda kupić bo nigdzie nie ma
. Dużo warzyw też, sałatki jakieś z zielonych typu rukola, szpinak itd. Do sałatek olej lniany.
Nigdy się tak zdrowo nie odżywiałam jak w tej ciąży, chociaż źle też nie było przed