reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2022

@kaha216 Bardzo dobrze rozumiem to rozczarowanie :(


Teoria jest taka: grzybica pochwy (ponoć widać u mnie grzyba w pochwie na fotelu), w niedzielę zaczęłam czuć ja na wargach sromowych a we wtorek nadkazila cewkę. I że takie podkrwawianie cewki pasuje jako objaw. To lekarz ma doktorat z poloznictwa i kilkadziesiąt pacjentek tygodniowo, mam nadzieję, że się nie myli... Z jednej strony fajnie że jest dobrej myśli, bo zdarzało mi się być u takich ginekologow, że nic tylko kłaść się do grobu. Ale mnie ten dobry nastrój lekarza zgrzyta, gdy nie zleca badań. Trochę to jest takie dla mnie na pograniczu brawury.
bardzo mocno trzymam kciuki żeby to była prawda! grzybica w ciąży nie jest tak groźna jak bakterie, więc wszystko będzie dobrze i tego się trzymamy! 😗 dawaj znać, oks?
 
reklama
@aspekt a ten gronkowiec który miałaś dziecko zaatakował ?
Trudno powiedzieć, coś mogło być, bo dziecko miało bardzo wysokie leukocyty i natężona żółtaczkę, ale nie zrobili mu RTG płuc, nie dali antybiotyku, zrobili tylko posiew moczu i kału. Wzruszali rękoma i mówili, że to może taka uroda z tymi leukocytami. A na moje sugestie, że mogę zanieść piętro niżej materiał na badania platne, mówili, że nie trzeba i takich rzeczy się nie robi, że oni sami zrobią badania jeśli będą uzasadnione. Wypisali nas po 2 tygodniach. Żółtaczka trwała 8 tyg, ale jak opadła, to i leukocyty spadły, więc nie byliśmy u hematologa dziecięcego i nie drazylismy tematu. Natomiast przyczyną przedłużającej się zotlaczki mogła być infekcja, której nikt nie wykrył. I teraz hit: neonatolodzy nie wiedzieli, że w wodach płodowych były bakterie, bo im ginekolodzy nie powiedzieli. Hit nr 2: ja nie wiedziałam, że były bakterie, bo mi ginekolodzy nie powiedzieli i na nic mnie w szpitalu nie badali, nawet w krocze nie zaglądali, moze raz jakaś morfologię mi zrobili, ale to już nie jestem pewna. Hit nr 3: dowiedziałam się dopiero kilka miesięcy po porodzie, bo wypisali mnie bez ginekologicznej karty wypisu (a nie wypisałam się na żądanie, wręcz przeciwnie - oni chcieli mnie kilka razy wypisać, ale ze względu na stan dziecka jeszcze zostawałam) i odebrałam ją dopiero jak już zaczęłam podejrzewać, że moja infekcja intymna po porodzie, na którą zdążyłam już wziąć kilka leków od 2 ginekologow, to jakas grubsza sprawa... Jasne, trochę zaniedbałam, bo mogłam wydzwaniać wcześniej i pytać czy wypis jest gotowy, ale z noworodkiem nie miałam do tego głowy i wydawało mi się to zbędnym formalizmem, nie spodziewałam się, że dowiem się stamtąd czegos nowego... Dlatego nie bardzo mam ochotę jeździc ze swoimi niepokojami na izbę przyjęć. Dodam, że tamtą ciąże prowadziłam prywatnie u ordynatora patologii ciąży...

Generalnie najwięcej choruje ze wszystkich nas, straciło głos jak miało 3 miesiące i potem często coś z krtanią. Jedyne ma silne objawy alergiczne i brzydka skórę. A
 
@aspekt mam nadzieję, że to faktycznie grzyb i będzie coraz lepiej. No i idź Ty dziewczyno na L4 - dzieci, praca, lekarze (i to nie standardowo raz w miesiącu), jak Ty to ogarniasz? 😬 No i jeszcze pisałaś, że masz te hemoroidy, chore nerki, to zdecydowanie należy Ci się trochę odpoczynku przed porodem
 
A z tym popuszczaniem i hemoroidami to mam nadzieję, że byłaś u fizjoterapeutki uroginekologicznej, one naprawdę działają cuda 🙂
 
Dobre wieści z rana:
bez problemu przespałam do 6:30, nie musiałam wstawać siku, dziecko normalnie się ruszało, nie budziły mnie żadne skurcze. Majtki czyste, pierwsze oględziny papierem czyste. Tampon czysty, mocz trochę ciemny jak na moje standardy, ale nie było tej plamy krwi, która jeszcze wczoraj spłynęła wieczorem na moich oczach. Trochę te wargi sromowe mnie pieką (nie brałam klotrimazolu na noc ani globulki z progiem, żeby już nie fałszować dzisiaj wyników). Jade zaraz zawiezc próbki i poprosić o wymaz z przedsionka pochwy.

@olala25 Teraz mam urlop wypoczynkowy i jak widać od razu człowiek się pochorował ;) Starsze dzieci wysyłam w weekend na wakacje z babcią, młodsze miało zostawać na przemian ze mną i z mężem w domu. Także naprawdę myślałam, że w poniedziałek idę normalnie do pracy. Ale, prawdę mówiąc, jestem rozczarowana moimi wczorajszymi telefonami do pracy, w których ostrzegalam, że mam nagle załamanie zdrowia i że mogę jednak nie przyjść. Tzn. nie oczekuję że ktoś mi bedize dziękował za pracę w ciąży, ale chociaż mogli mi oddzwonić z odpowiedzią na moje konkretne pytania, bo mówiłam, że od tego zależy czy wezmę L4. I wypadałoby tak po koleżensku/wedle suchych norm spolecznych/ życzyć zdrowia...
 
@aspekt mam nadzieję, że to faktycznie grzyb i będzie coraz lepiej. No i idź Ty dziewczyno na L4 - dzieci, praca, lekarze (i to nie standardowo raz w miesiącu), jak Ty to ogarniasz? 😬 No i jeszcze pisałaś, że masz te hemoroidy, chore nerki, to zdecydowanie należy Ci się trochę odpoczynku przed porodem
Jak tu iść na chorobowe, jak lekarz uznaje, że nie ma podstaw... Ale fakt, Aspekt to heros z ilością rzeczy na głowie. Czas chyba coś odpuścić...
 
reklama
A z tym popuszczaniem i hemoroidami to mam nadzieję, że byłaś u fizjoterapeutki uroginekologicznej, one naprawdę działają cuda 🙂
Nie byłam - przykra prawda, że zawsze są inne rzeczy do ogarniania...

@crainte Pewnie jakbym powiedziała, że mi się w pracy brzuch spina, kręgosłup boli itp., to bym dostała to L4.
 
Ostatnia edycja:
Do góry