aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 066
Ja nie chcę się nakręcać, ale dla mnie to jest naprawdę nielogiczne, że lekarz przepisuje w ciemno keidy przecież po prostu mogę zrobić badania platne i nawet brać ten clotrimazol i czekac na wynik posiewu. Najwyżej wyjdzie że wydałam pieniądze na posiew niepotrzebnie, bo faktycznie grzyb. Już widzę, ze to się tak skończy, że jak nie będzie poprawy, to będę szukać urologa. A w sezonie urlopowym to nie wiem czy jakiegoś sensownego znajdę, czy kolejny który skasuje $$$ za wizytę i "lecz się sam".
Jeszcze byłam dzisiaj z dzieckiem u lekarza, bo podejrzewałam kurzajki na stopie. Oczywiście lekarz potwierdził i mówi, że mam iść do apteki. Ja wiedziałam, że to się leczy albo kwasem salicylowym, który teoretycznie jest zabroniony dla dzieci, albo mechanicznie (w aptece można kupić takie do mrożenia, a dermatolog ma pewnie jakieś inne metody). Więc dopytalan, czy mam kupić to z kwasem, czy to do mrożenia. To lekarz mówi, że z kwasem. Poszłam do apteki a tam farmaceutka wielkie halo, że dziecku nie wolno z kwasem i że przecież to do dermatologa powinnam dostać skierowanie, bo może to nie kurzajki tylko coś innego. Odpowiedziałam więc logicznie, że właśnie wracam od lekarza i widocznie lekarz chce na razie sam prowadzić leczenie kwasem, bo nie ma wątpliwości co do diagnozy. Na szczęście pani przyjęła te argumentację. Ale jakbym wcześniej nie wiedziała o co w tym chodzi, to przecież wyszlabym wkurzona i z niczym.
Jeszcze byłam dzisiaj z dzieckiem u lekarza, bo podejrzewałam kurzajki na stopie. Oczywiście lekarz potwierdził i mówi, że mam iść do apteki. Ja wiedziałam, że to się leczy albo kwasem salicylowym, który teoretycznie jest zabroniony dla dzieci, albo mechanicznie (w aptece można kupić takie do mrożenia, a dermatolog ma pewnie jakieś inne metody). Więc dopytalan, czy mam kupić to z kwasem, czy to do mrożenia. To lekarz mówi, że z kwasem. Poszłam do apteki a tam farmaceutka wielkie halo, że dziecku nie wolno z kwasem i że przecież to do dermatologa powinnam dostać skierowanie, bo może to nie kurzajki tylko coś innego. Odpowiedziałam więc logicznie, że właśnie wracam od lekarza i widocznie lekarz chce na razie sam prowadzić leczenie kwasem, bo nie ma wątpliwości co do diagnozy. Na szczęście pani przyjęła te argumentację. Ale jakbym wcześniej nie wiedziała o co w tym chodzi, to przecież wyszlabym wkurzona i z niczym.
Taaa i mam przyjść na kontrolę za... 3 tygodnie.Mi ten clotlimazol nie pomog nadal mam gęste upławy. Ty chodzisz prywatnie to powinnien się tobą bardziej zająć, dziwne to takie jak miałaś mega skurcz że Cię na oddział nie wysłała na obserwację