Ja się czasami zastanawiam, co jeszcze będę musiała ograniczyć z tego co lubię
Ze wszystkich przyjemności została mi jedna herbata dziennie, prowadzenie auta i czytanie książek
Mam już zabronioną kawę, w tym zbożową, lody na mieście, zimne piwko na leżaku na tarasie, jazdę rowerem, wczesne chodzenie spać, próbowanie potraw regionalnych, kuchnię gruzińską, proseco latem, chodzenie po górach, podróże w nieznane, spanie na brzuchu, letnie festiwale...
Jak Maluch skończy 18 lat, to Mu wszystko wypomne. Nawet to, że dziś się tak obrócił, że dopiero jak się położę i skupię to czuję, jak się obija o kręgosłup