Ja też nie zauważyłam, dopiero teściowa zadzwoniła do mojego męża czy mamy kupiony cukier
powiedział, że nie bo nie używamy. A okazało się, że mamy jeden worek pełny w szafce na dnie to nawet jak jakieś ciasto wpadnie po drodze czy coś to przeżyjemy ten szał na jednym worku. A obstawiam, że ze 3-4 tygodnie cukier będzie wszędzie na półkach. Nie wydaje wam się, że to chwyt marketingowy, własnie wtedy gdy ludzie robią przetwory nagle brakuje cukru? Za chwilkę będzie we wszystkich sklepach 10/15% drożej