reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2021

reklama
@Mooni89 o to u mnie identycznie jak u Ciebie, brzuch przed ciąża jak u niektórych dziewczyn w końcówce ciąży, także u mnie na razie nic się nie zmieniło. W ciągu ostatniego roku bardzo dużo przytyłam więc mam nadzieję że teraz w ciąży nie przybedzie mi za dużo bo będę się turlać chyba. I na razie też chodze normalnie w swoich ubraniach.
Nie wiem jak to teraz jest z położna, parę lat jak miałam wizytę to najpierw szło się do położnej, ona ważyła mierzyła itp, później po porodzie była parę razy w domu i tyle.
To z położna też te same czasy pamiętam, w necie nie znalazłam żadnego info co do tego, że trzeba takie zajęcia odbyć, wiem tylko że szwagierka j jej 2 koleżanki tak musiały chodzić, jedna nie chodziła i miała problem w szpitalu, że nie ma położnej wybranej i karteczki o odbytych zajęciach przeporodowych, mam nadzieję, że nie będę musiała na takie coś chodzić, czasu nie mam😂 co do brzuszka, też mam nadzieję, że rozejdzie się póki co w tym co mam😁😉
 
Hej, właśnie wczoraj zadzwoniłam do położnej z poz a ona powiedziała, że mam zadzwonić do niej jak będę 21tc , nie wiem czy położne nie badają cisnienia i serduszka, z młodym jak byłam w ciąży to chodziłam do gina na nfz i tam wszyscy byli na miejscu, fakt bardzobjie przyjemne baby, ale były.

Jeżeli chodzi o ciuchy ciążowe to ja jeszcze troszkę, ale sama widzę jak tyje wchodzi mi w tyle wszystko i w uda, a lekarz powiedział, że jedyna moja aktywność fizyczna może być przytulanie się do męża 😂 niby az tak dużo jeszcze jem, ale po obiedzie idę się położyć i to wystarczy.
 
Aaa hyhy mi o taką co dopilnuje żeby samemu nie rodzić bo inaczej wszyscy mają Cię w du. :p
A no właśnie, ja rodziłam z mężem, więc mnie nie olewali, ale obok była dziewczyna sama to tak jak mówisz mieli wyjebongo na nią, a teraz nie wiadomo jak to z porodami rodzinnymi, szwagierce w czerwcu się udało, ale ona w klinice rodziła i co chwilę tam zmieniali decyzję, ostatecznie mogli mieć poród rodzinny a że w nocy to nawet dosyć szybko jej facet był przy niej no i po porodzie nawet kangurowal
 
@Mooni89 o to to 😀 też mam nadzieję że na razie okruszek rozgości się w tym co mu uhodowalam 😂 może jak pójdę na ta pierwsza wizytę to się dowiem więcej jak to teraz wygląda z ta położna i spotkaniami. Dziewczyny które są już po wizytach, mówili wam już cos więcej na ten temat?
Ja do porodu raczej nie będę brała żadnej położnej, ostatnio z mężem rodzilam i było ok.
 
A no właśnie, ja rodziłam z mężem, więc mnie nie olewali, ale obok była dziewczyna sama to tak jak mówisz mieli wyjebongo na nią, a teraz nie wiadomo jak to z porodami rodzinnymi, szwagierce w czerwcu się udało, ale ona w klinice rodziła i co chwilę tam zmieniali decyzję, ostatecznie mogli mieć poród rodzinny a że w nocy to nawet dosyć szybko jej facet był przy niej no i po porodzie nawet kangurowal
Ja to mam traume po lasce co rodziła 9 H za duże dziecko 4,700 i 9 H nawet nie darla się jak rodzaca tylko szlochala ze umiera i nie da rady. No i by nie dała bo skończyło się cc. Nikogo to nie interesowało A jej gin walnął się z masą urodzeniowa o kilogram. Dopiero po cc okazało się skąd taka meczarnia. Oczywiście na niej się odgryzli bo jej nie dali dziecka po cc, dopiero w 2 dobie A ja miałam od razu skóra do skóry. Jeszcze takie ociejajace dziecko Xd ale była różowa i zła. Te wkur... patrzalki. Nawet położna mi założyła prawie na głowę taki papier do zaslaniania podczas operacji bo odpowiedziałam że inne laski w lampie wiedziały jak je tna. Ja nie widziałam ni uja. Wiedziała że jestem ostro nerwowa więc się dostosowali pod moje potrzeby Xd A puls to miałam taki że anestezjolog lamentowal że szkoda że nie można mi nic na uspokojenie dac. No ale u mnie porody wyglądają taśmowe. Przyszli oznajmili że dziś rodze Xd I się ciesz.
 
w Krakowie do prowadzenia ciazy polecam Dr Dorote Nowak-Stelmach❤️ Ja za ta kobieta to na koniec świata nawet pojde. jestem jej pacjentka od 11 lat i się jej trzymam jak mogę. od kiedy mieszkam w UK to za każdym razem gdy jestem w PL to do niej śmigam 😉 kobieta złoto! Nigdy nie oleje zawsze poświęci tyle czasu ile to jest konieczne,odpowie na każde pytanie wyjaśni co i jak. Naprawde z czystym sumieniem polecam!,
To również moja pani dr. Po pierwszym porodzie miałam jakieś wahania nastroju i było mi tak smutno że miałam ochotę znowu do niej pojechać na wizytę :D naprawdę jest niezastąpiona.
 
Ale chodzi Ci o położna do porodu? Mi nie, moja szwagierka za darmo chodziła do położnej POZ
Ja chodziłam do położnej w przychodni w ciąży, ale żadnego papierka mi nie dawała... właściwie to te spotkania nie miały większego sensu, jak tak patrzę na to z perspektywy czasu ;)
Położnej do porodu nie miałam i nie planuję. Rodziłam w szpitalu z cudownym personelem i tam każdy się zachowywał, jakbym go wynajęła prywatnie, a szpital państwowy. Otrzymałam tyle wsparcia, taką opiekę i zrozumienie, że nie widzę sensu komuś płacić za to ;) To wręcz chore, że teraz, żeby czuć się pewnie i bezpiecznie, trzeba za wszystko płacić.
 
Niestety, ja mam wzdęcia jakbym była przynajmniej w 6 miesiącu, hahaha :D już mnie koleżanka w pracy zapytała czy jestem w ciąży... więc to wcale nie będzie takie łatwe. Zwłaszcza, że... nie umiem kłamać. Jak mnie ktoś zapyta o ciążę, to będę się musiała przyznać... no nie umiem kłamać, ech.
To nie kłam. Jeśli ktoś zapyta albo zauważysz, ze się domyśla to powiedz skromnie, ze tak jesteś w ciąży, ale jest jeszcze bardzo wcześnie, wiec prosisz żeby nie dzielili się tym z nikim więcej 😉
 
reklama
Aaa hyhy mi o taką co dopilnuje żeby samemu nie rodzić bo inaczej wszyscy mają Cię w du. :p
Mi też o taką. Inna to pal sześć. Niech będzie pierwsza lepsza z brzegu 😅
 
Do góry