reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

No wiec tak:
Nie zrobiła mi usg (umówiłam się do kogokolwiek tylko po to, ale okazało się ze enelmed wpisał mnie na konsultacje)
Zbadała mnie pod wziernikiem i palcem, powiedziała, ze wszystko jest tak jak należy, ze nie widzi nic niepokojącego, mam zdrowa i czysta wydzielinę i nie wyglada na to żeby macica zbierała się do poronienia, wiec mam się nie przejmować.
po za tym dostałam taką zje*e jak nigdy, ze jestem nieodpowiedzialna i w zagrożonej ciąży powinnam leżeć, a nie chodzić na spacerki i do pracy, ze nie dziwne ze mnie brzuch boli po krótkim przejściu z kuchni do łazienki a to plamienie jednorazowe bez żadnych boli brzucha i skurczy jest tylko oznaka przeciążenia organizmu i sygnał ze mam odpoczywac. Wystawiła mi zwolnienie na miesiąc dała dodatkowy progesteron w tabletkach do połykania i kazała cały czas leżeć.
a jutro o 10 mam usg i zobaczymy dopiero co się dzieje w środku.
Także zostałam konkretnie nastroszona, delikatnie uspokojona, ale mimo wszystko dalej w okropnej nieświadomości.
Ale na pewno troszkę spokojniejsza jesteś, zawsze to dobre wieści! Mój M mówi ze jestem jak złote jajo 😂😂 jutro dowiesz się więcej, czekamy na dobre wieści :)
Ja sama mam jutro wizytę o 14 🥶 ale u mnie dopiero 5-0. Ale dobrze jest cokolwiek się dowiedzieć co tam w środku się dzieje, bo ta niewiedza doprowadza do głupich myśli...
 
reklama
No wiec tak:
Nie zrobiła mi usg (umówiłam się do kogokolwiek tylko po to, ale okazało się ze enelmed wpisał mnie na konsultacje)
Zbadała mnie pod wziernikiem i palcem, powiedziała, ze wszystko jest tak jak należy, ze nie widzi nic niepokojącego, mam zdrowa i czysta wydzielinę i nie wyglada na to żeby macica zbierała się do poronienia, wiec mam się nie przejmować.
po za tym dostałam taką zje*e jak nigdy, ze jestem nieodpowiedzialna i w zagrożonej ciąży powinnam leżeć, a nie chodzić na spacerki i do pracy, ze nie dziwne ze mnie brzuch boli po krótkim przejściu z kuchni do łazienki a to plamienie jednorazowe bez żadnych boli brzucha i skurczy jest tylko oznaka przeciążenia organizmu i sygnał ze mam odpoczywac. Wystawiła mi zwolnienie na miesiąc dała dodatkowy progesteron w tabletkach do połykania i kazała cały czas leżeć.
a jutro o 10 mam usg i zobaczymy dopiero co się dzieje w środku.
Także zostałam konkretnie nastroszona, delikatnie uspokojona, ale mimo wszystko dalej w okropnej nieświadomości.
Ale nawjazniejsze ze nic nie mowiono o poronieniu. Lez i pieknie pachnij. Po poprzednich doswiadczedniach powinnas szczegolnie o siebie dbac :) no trudno nie ma rady czasem kobiety spedzaja 7 mc ciazy w szpitalu. Mysle ze rezygnacja przez jakis czas ze spacerow nie jest najgorsza. Ja w tej ciazy tez sobie daruje kilometraże.
 
Ale ten pęcherzyk taki malutki 6mm, nie widac nawet ciałka żółtego, tak się stresuje to moja pierwsza ciąża i tyle stresu
Mój pęcherzyk 5mm, zarodka nie widać ale ciałko żółte tak. Na zdjęciu jest cały opis, ja nie badałam bety, ale raczej będę miała mniejsza niż Twoja, Itaka zdania jestem, że na sprzęcie mogl gin nie wypatrzyć, głowa do góry, powtórz badanie
 

Załączniki

  • IMG_20210217_194336.jpg
    IMG_20210217_194336.jpg
    73,4 KB · Wyświetleń: 77
Wracając do tematów „cukrzycowych”, to po dwóch tygodniach od ostatniego badania glukozy na czczo, gdzie wynik był 106, wczoraj wyszła wartość 86 (normy 70-99).
Dwa tygodnie temu nie jadłam 11 godzin przed, a wczoraj 14.
Dziwna taka duża rozbieżność 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️

I mam dzisiaj pierwsza wizytę u gina. Mój mąż jak się okazało, ciągle myślał, że idziemy RAZEM jak w amerykańskich filmach. 😂

Naprawdę lekarze wpuszczają mężów na pierwsze USG czy to jest raczej niepraktykowany stereotyp?
 
Wracając do tematów „cukrzycowych”, to po dwóch tygodniach od ostatniego badania glukozy na czczo, gdzie wynik był 106, wczoraj wyszła wartość 86 (normy 70-99).
Dwa tygodnie temu nie jadłam 11 godzin przed, a wczoraj 14.
Dziwna taka duża rozbieżność [emoji2370][emoji2370]

I mam dzisiaj pierwsza wizytę u gina. Mój mąż jak się okazało, ciągle myślał, że idziemy RAZEM jak w amerykańskich filmach. [emoji23]

Naprawdę lekarze wpuszczają mężów na pierwsze USG czy to jest raczej niepraktykowany stereotyp?

Moj mąż był na każdym usg w pierwszej mojej ciąży, ale wtedy nie było pandemii [emoji28] teraz mogą odmówić, zależy pewnie od placówki/lekarza [emoji4]
 
Wracając do tematów „cukrzycowych”, to po dwóch tygodniach od ostatniego badania glukozy na czczo, gdzie wynik był 106, wczoraj wyszła wartość 86 (normy 70-99).
Dwa tygodnie temu nie jadłam 11 godzin przed, a wczoraj 14.
Dziwna taka duża rozbieżność 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️

I mam dzisiaj pierwsza wizytę u gina. Mój mąż jak się okazało, ciągle myślał, że idziemy RAZEM jak w amerykańskich filmach. 😂

Naprawdę lekarze wpuszczają mężów na pierwsze USG czy to jest raczej niepraktykowany stereotyp?
Wpuszczają ale zazwyczaj patrzą na facetów jak na ciekawskie dzieci😅 bo tak wcześnie jeszcze nie bardzo co mają zobaczyć.
 
reklama
Do góry