Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
No dokładnie tak jak opisałas. Są dni lepsze i gorsze,że tak się wyraze.Ale mi też ostatnio twardnieje brzuch i boli mnie w dole jak na okres ale nie każdy dzień.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No dokładnie tak jak opisałas. Są dni lepsze i gorsze,że tak się wyraze.Ale mi też ostatnio twardnieje brzuch i boli mnie w dole jak na okres ale nie każdy dzień.
Co do wagi to lekarka mi mówiła,że jest ok, wcale nie jakoś mega dużo a kilka dziewczyn napisało,że będzie duża zobaczymy jak wyjdą nasze kurczaczki.No ja luteinę biorę od 18tc bo szyjka miała 27mm. Później się podniosła trochę i teraz mam prawie 3cm ale do tego lejek na 8mm. No i teraz jest jeszcze miękka. Lekarz mówił że dałby mnie do szpitala ale przez koronę lepiej być w domu....miejmy nadzieje że dojadę do skończonego 34tc to już będzie z górkimagnez mi dał bo często boli mnie brzuch i mam taki dziwnie napięty.
Mój wraca 28... To jest dopiero strach..Oby tylko szybko i sprawnie poszlo... ja już mam stracha. A tu mąż dopiero wraca 9 września
No to moja to maleństwo w 30+1 ważyła 1600 i była w 50 centylu....Moja królewna w 31+5 ważyła 2043.
Nie wyobrażam sobie rodzic z miednicowego ale moja kolezanka tak była urodzona i była drugim dzieckiem właśnie.
Ja biorę na to poprawkę, bo obok wagi na usg jest podana tolerancja i w naszym przypadku było +- 300g a to przecież dużo.. lepiej jak będzie drobna dziewczynka a najważniejsze by były zdroweNo to moja to maleństwo w 30+1 ważyła 1600 i była w 50 centylu....
To super że wszystko dobrzeMiałam wizytę dzisiaj u innego lekarza i okazało się że wcale nie mam dużo wód Mam w normie tyle ile powinno być a maluszek ma się dobrze i waży 2610
Też mam 4 wrześniaJa też mam problemy z tą szyjka. Ostatnio miała 25mm. Lekarka kazala mi się oszczędzać. Luteinę i magnez biorę już od 25 tc. Ale brzuszek mi naprawdę często twardnieje. Jestem ciekawa co będzie na następnej wizycie 4 września
Moja też nie jest jakaś duża, w 29t3d wazyla coś koło 1280No to moja to maleństwo w 30+1 ważyła 1600 i była w 50 centylu....
Ale ja mam termin na 27wrzesniaMój wraca 28... To jest dopiero strach..
To ty już 3 tyg więcej niż ja masz już skończony 34 tydzień to przynajmniej dzidzia ma płuca wykształcone. Ja bardzo bym już chciała 34tc właśnie z tego względu. Ty masz jskieś zabezpieczenie? Bo ja nic i sterydów też nie misłam. Boje się że nie zdążę do szpitala z tą miękką szyjką. Ostatni poród zaczął się odpłynięciem wód i trwał tylko 2h 50 więc jestem mega zestrachana a tu jeszcze trzeba czekać na męża aż z pracy wróci żeby z dziećmi ktoś był.Co do wagi to lekarka mi mówiła,że jest ok, wcale nie jakoś mega dużo a kilka dziewczyn napisało,że będzie duża zobaczymy jak wyjdą nasze kurczaczki.
Tak, ja też sobie tak myślałam,że pewnie gdyby nie korona to walbelaby mnie też na oddzial,żeby zmusić do leżenia.. ja wkładam ta luteinę palcem ale nie jestem w stanie ocenić czy szyjka miękka czy twarda.. czasami wejdzie głębiej czasami mam wrazenie,że wszystko takie jakiś opuchnięte i płytko.. ehh. Nie wiem. Podobno 37 TC traktuje się jako donoszony. Ja dziś mam 34+1. I modlę się by jeszcze ponosić.