reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Mi jak już powiedział że wszystko ok i później zapytał o płeć czy chce poznać, to było już mi obojętne... naprawdę... Jak dowiedziałam się że chłopiec to pierwsze co pomyślałam że mąż będzie przeszczesliwy, i że teraz dopiero będzie problem z imieniem [emoji2356][emoji2356]
A ja się właśnie nie wzruszylam, bo on tak mnie zaskoczył tym chłopakiem, że do południa przyzwyczajalam się do myśli, że to jednak nie będzie dziewczyna [emoji85] ale zarówno jedna,jak i druga przyszła babcia, jak im wyslalam filmik, to plakaly do telefonu[emoji1787]
 
super duzo chlopakow jednak :)
ja z ciekawości padnę jeszcze 1,5 tyg i nie wiadomo czy będzie widać ale najważniejsze ze zdrowe [emoji4]
Dziewczyny ja już jestem po [emoji7][emoji173] Wszystko dobrze... Jeden taka szczęśliwa, jak dojadę do domku to wstawię wam fotki i opis... Bardzo ruchliwe dziecko za mną, cały czas ruszalo rączkami i nóżkami [emoji173][emoji173][emoji173] No i będzie synuś na 100%... Mąż mega szczęśliwy [emoji7][emoji173]
 
A ja się właśnie nie wzruszylam, bo on tak mnie zaskoczył tym chłopakiem, że do południa przyzwyczajalam się do myśli, że to jednak nie będzie dziewczyna [emoji85] ale zarówno jedna,jak i druga przyszła babcia, jak im wyslalam filmik, to plakaly do telefonu[emoji1787]
No ja też w ogóle nie byłam pierwszym razem wzruszona. Tak zadaniowo podeszłam z opracowanymi pytaniami itp. na ekranie to tylko obserwowałam czy wszystko jest i na tym się skupiałam teraz będzie podobnie.

Jak urodziłam to też nie płakałam jak mi ją dali mnie to jednak bardzo ciężko wzruszyć
 
dobrze ze chociaz imie macie to jed3n problem mniej [emoji3][emoji3]
Mi jak już powiedział że wszystko ok i później zapytał o płeć czy chce poznać, to było już mi obojętne... naprawdę... Jak dowiedziałam się że chłopiec to pierwsze co pomyślałam że mąż będzie przeszczesliwy, i że teraz dopiero będzie problem z imieniem [emoji2356][emoji2356]
 
Jakie plany na dzis? Ja poki Corka spi ide wyrobic ciasto na jagodzianki-wiem przed sniadaniem narobilam Wam checi 😅 Milego poniedzialku(do pracy ide jutro dopiero, wiec takie poniedzialki to ja rozumiem 😁)
U mnie nie zadziałało nic, schody, mycie okien, seks.
Na mnie też nic nie zadziałało próbowałam też wszystkiech opcji😁😁😁
 
No ja też w ogóle nie byłam pierwszym razem wzruszona. Tak zadaniowo podeszłam z opracowanymi pytaniami itp. na ekranie to tylko obserwowałam czy wszystko jest i na tym się skupiałam teraz będzie podobnie.

Jak urodziłam to też nie płakałam jak mi ją dali mnie to jednak bardzo ciężko wzruszyć
Ja po porodzie też nie byłam wzruszona akurat. Po pierwsze mały byl kompletnie do nas niepodobny, my blondyni niebieskoocy, a on czarne włosy czarne oczy wiec bylismy zaskoczeni co jest grane 😂 po drugie non stop ryczal przez pierwsze miesiące ze nawet pożałowałam że sie na dziecko zdecydowałam i tęskniłam za przespanymi nocami, kawkami z kolezankami w pracy..
 
Ruda, a jak u Was z nauczaniem zdalnym? Pamiętam, że Twoja córa też w pierwszej klasie. Ja już wariuje... Serio. Bardzo dużo zadają, spędzamy kilka godzin przy biurku. Czyli jak w szkole, to dobrze, ale gdybym miała mieć dwoje dzieci bądź pracować zawodowo to byłby problem. Pierwszak nie potrafi jeszcze sam odebrać maili, wydrukować, wykonać wszystkich zadań, zrobić zdjęć i odesłać. Dziś dodatkowo doszło nagrywanie syna podczas czytania, żeby nauczycielka mogła to ocenić. Ech... Ciężka sytuacja. Chociaż wiem, że nauczycielom też ciężko, bo są naciskani przez górę ;( to się wyżaliłam. Teraz biorę kredki i idę lekcje odrabiać hihihi
Mój syn jest w 3 klasie podstawówki i też mam masakrę codziennie tyle musi pisać a ja już nie daje rady...jeszcze trochę i zwariuje..niech się już to skończy i niech wrócą do szkoły..😬😬
 
reklama
Ja po porodzie też nie byłam wzruszona akurat. Po pierwsze mały byl kompletnie do nas niepodobny, my blondyni niebieskoocy, a on czarne włosy czarne oczy wiec bylismy zaskoczeni co jest grane [emoji23] po drugie non stop ryczal przez pierwsze miesiące ze nawet pożałowałam że sie na dziecko zdecydowałam i tęskniłam za przespanymi nocami, kawkami z kolezankami w pracy..
Hehe u nas też podobnie, my blondyni ja z niebieskimi oczami mąż z zielonymi a dziecko z czarnymi włosami się urodziło :D
Ale nie niepokoiło mnie to bo ja też tak wyglądałam jak się urodziłam zajaśniały mi potem włosy
 
Do góry