reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

Dziewczynki mamy prawie 5cm - 4,80cm.
Było usg przez brzuch i słyszałam 4sec serduszko. Nie wiem ile uderzeń bo mi nie powiedzieli. Ruszał rączkami i nóżkami, podskakiwał jak się śmiałam. Potem miałam wizytę u ginekologa wiec mam pierwsze badania krwi morfologia itd. No i w związku z pcos będę mieć badanie z obciążeniem glukoza w kierunku wykluczenia/potwierdzenia cukrzycy ciążowej - ale to dopiero w 23-24tc. Teraz w piątek odwołali moja wizytę konsultacyjna przed NIPT i będą dzwonić na telefon.

Lekarze liczą ze dziś 11+3 (wg usg 11+1) także jest super
Jestem taka szczęśliwa 🥰🥰🥰

Zobacz załącznik 1092882
Pięknie! Znasz już płeć?
 
reklama
A mi się wydaje, że po prostu nie trzeba wszystkiego brać do serca. Zdania w różnych tematach zawsze będziemy mieć odmienne, a żeby przekazać to sobie nawzajem wspólnym polskim jezykiem i jednolitym tokiem myślenia jest niemożliwe. Zawsze wyjdzie jakiś niuansik, który kogoś ubodnie, coś źle zinterpretujemy, a potem kopiemy się w dyskusji upuszczającej krew. Po co?
 
To prawda, aczkolwiek niektore chwyty są ponizej pasa....
A mi się wydaje, że po prostu nie trzeba wszystkiego brać do serca. Zdania w różnych tematach zawsze będziemy mieć odmienne, a żeby przekazać to sobie nawzajem wspólnym polskim jezykiem i jednolitym tokiem myślenia jest niemożliwe. Zawsze wyjdzie jakiś niuansik, który kogoś ubodnie, coś źle zinterpretujemy, a potem kopiemy się w dyskusji upuszczającej krew. Po co?
 
Dokładnie. Na każdy temat można mieć odmienne zdanie, ale warto się zastanowić czy akurat w tym momencie i w taki sposób trzeba je wyrazić. Dziewczyna pisze, że się martwi, bo odwołują wizyty i nie może wykonać badania to należy ją wesprzeć, a nie pokazywać jaka jest nieodpowiedzialna i gratulować odwagi, bo ona i tak już jest kłębkiem nerwów. Inny przykład: niektóre z nas będą karmiły piersią inne mlekiem modyfikowanym. Jeśli któraś będzie się żalić, że ma problemy z laktacją, że sobie nie radzi to nie próbujmy jej na siłę udowodnić, że nie dba o zdrowie swojego dziecka, bo kp jest lepsze. Nawet jeśli tak uważamy. Będą takie, które bardzo będą chciały urodzić naturalnie, a z przyczyn zdrowotnych nie będą mogły. W takiej sytuacji nie wyszukujmy plusów zdrowotnych wyższości sn nad cc. Po co? Jaki to ma sens? Czujesz się lepiej kiedy inna czuję się gorzej? Nie rozumiem. Przykładów będzie wiele i skrajnych sytuacji też. Każda z nas ma wokół inną bliską kobietę: mamę, babcie, przyjaciółkę, kuzynkę. Czy jeśli ona miałaby problem powiedziałabyś jej to samo co piszesz tutaj? Chciałabyś ją dobić czy pocieszyć? Trochę empatii...
To prawda, aczkolwiek niektore chwyty są ponizej pasa....
 
Trafione w punkt
Dokładnie. Na każdy temat można mieć odmienne zdanie, ale warto się zastanowić czy akurat w tym momencie i w taki sposób trzeba je wyrazić. Dziewczyna pisze, że się martwi, bo odwołują wizyty i nie może wykonać badania to należy ją wesprzeć, a nie pokazywać jaka jest nieodpowiedzialna i gratulować odwagi, bo ona i tak już jest kłębkiem nerwów. Inny przykład: niektóre z nas będą karmiły piersią inne mlekiem modyfikowanym. Jeśli któraś będzie się żalić, że ma problemy z laktacją, że sobie nie radzi to nie próbujmy jej na siłę udowodnić, że nie dba o zdrowie swojego dziecka, bo kp jest lepsze. Nawet jeśli tak uważamy. Będą takie, które bardzo będą chciały urodzić naturalnie, a z przyczyn zdrowotnych nie będą mogły. W takiej sytuacji nie wyszukujmy plusów zdrowotnych wyższości sn nad cc. Po co? Jaki to ma sens? Czujesz się lepiej kiedy inna czuję się gorzej? Nie rozumiem. Przykładów będzie wiele i skrajnych sytuacji też. Każda z nas ma wokół inną bliską kobietę: mamę, babcie, przyjaciółkę, kuzynkę. Czy jeśli ona miałaby problem powiedziałabyś jej to samo co piszesz tutaj? Chciałabyś ją dobić czy pocieszyć? Trochę empatii...
 
Dzwonili do mnie z przychodni mówiąc, że lekarka rekomenduje odwołanie wizyty. Mam ją w czwartek. Prenatalne 2 kwietnia, ale boję się, że w tej sytuacji się nie odbedzie. I mam teraz dylemat czy iśc na tą wizytę czy zgodzić się na odwołanie, co uważacie ?
 
[/QUOTE]
Dziewczynki mamy prawie 5cm - 4,80cm.
Było usg przez brzuch i słyszałam 4sec serduszko. Nie wiem ile uderzeń bo mi nie powiedzieli. Ruszał rączkami i nóżkami, podskakiwał jak się śmiałam. Potem miałam wizytę u ginekologa wiec mam pierwsze badania krwi morfologia itd. No i w związku z pcos będę mieć badanie z obciążeniem glukoza w kierunku wykluczenia/potwierdzenia cukrzycy ciążowej - ale to dopiero w 23-24tc. Teraz w piątek odwołali moja wizytę konsultacyjna przed NIPT i będą dzwonić na telefon.

Lekarze liczą ze dziś 11+3 (wg usg 11+1) także jest super
Jestem taka szczęśliwa 🥰🥰🥰

Zobacz załącznik 1092882
Super, gratulacje🙂
Ja prenatalne ma 6 kwietnia, mam nadzieję że nie odwołają. Niestety nie wszystko można zaplanować, wczoraj w przychodni dostałam ochrzan, po co przychodzilam na badania w tym stanie. Jutro mam wizytę i chciałam iść z kompletem badań, naszczęście mi zrobili ale nasuchalam się od pielęgniarki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzwonili do mnie z przychodni mówiąc, że lekarka rekomenduje odwołanie wizyty. Mam ją w czwartek. Prenatalne 2 kwietnia, ale boję się, że w tej sytuacji się nie odbedzie. I mam teraz dylemat czy iśc na tą wizytę czy zgodzić się na odwołanie, co uważacie ?
Do mnie też dzwonili i pytali się czy nie chcę odwołać w związku z sytuacją, mnie od tygodnia boli brzuch więc muszę iść sprawdzic czy wszystko ok żeby się uspokoić. Nie wiadomo co z kolejnymi wizytami więc jutro wolę iść.
 
Ostatnia edycja:
Do góry