reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Hej dziewczyny. Jestem tu nowa. Też się denerwuję czy nasze prenatalne badania się odbędą. Mamy zaplanowane na 26 marca. Mam synka z zespołem downa. Jest bardzo kochany. Ale ogarnia mnie panika gdy pomyślę że miałabym przechodzić przez to wszystko jeszcze raz. Z jakich województw jesteście? My z łódzkiego
My dolnośląskie. Zawsze zostanie wykonanie testu z krwi z opóźnieniem w razie czego. Minus, że jakby trzeba było z jakiegokolwiek powodu terminować ciążę nie daj boże to będzie to później i będzie to jeszcze trudniejsze do przejścia.... część testów wychodzi za granicę i te przesyłki nie są teraz realizowane. Słyszałam, że ponoć tylko sanco badają w kraju.
 
reklama
Cześć Dziewczyny:)
Długi wstęp będzie. Melduję się w temacie i gratuluję wszystkim i wierzę, że wszystkie donosimy i urodzimy zdrowe maluszki:).

Byłam prawie rok na staraczkach. Z forum korzystałam z przerwami, gdyż czasem potrzebowałam odpocząć od tematu.
Po 10 miesiącach się udało. Wielka radość i ogromny strach. W pierwszej ciąży tak się nie czułam - tłumaczę sobie to tym, że nie miałam wiedzy, znajomych wokół po różnych przykrych doświadczeniach i wtedy też zaszłam w ciąże od razu. Starałam się zapanować nad tym strachem, bo strach to stres, a stres niszczy organizm...
Na pierwszej wizycie byłam od razu po teście i nic nie było widać. Następna 2 tygodnie później - był pecherzyk z 2mm zarodkiem, ale bez bicia serca. Następna 2 tygodnie później - jest zarodek 12mm i serce pięknie bije. Uff... obiecałam sobie, że od tego momentu kończę z tymi lękami, bo nawet nie mam podstaw! Irracjonalne! Teraz będę się tylko cieszyć.

Dwa dni później mam kolejny sen tych z cyklu koszmary ciążowe. Śni mi się, że krwawie. Budzę się i mówię sama do siebie - to tylko sen, nic nie znaczy. Wstaje 2 godziny później i faktycznie krwawie. Zmrozilo mnie. Syna szybko do przedszkola i pojechaliśmy do szpitala. W głębi duszy czułam, że jest dobrze, choć nie wiedziałam czy to moja intuicja czy mechanizm obronny. Na badaniu pokazał się zdrowy zarodek, z bijacym sercem. Nie znaleziono przyczyny krwawienia. Dostałam duphaston. 5 dni później kontrola u mojego ginekologa - zarodek 18mm, serce super bije. Dalej duphaston.

Od tej ostatniej wizyty minęły 4 dni. Jestem w 9 tygodniu. Czuję się lepiej, już nie plamię nawet. Bogu dzięki... i do tych mam z podobnym doświadczeniem mam pytanie - ile bralyscie duphaston? Nie ukrywam, że chciałabym brać to tylko tyle ile to konieczne. Poza tym dużo poleguje.
Standardowo bierze się do 12tyg, ale to lekarz ustala indywidualnie.
 
U mnie nikt nic nie odwołuje. Wszystko prywatnie biegnie swoim torem.
Może masz taką przychodnię akurat. Mi w klinice odwołali już raz przełożoną wizytę z 30marca i mocno zawęzili działalność. Prenatalne ustalam ze swoim ginem dopiero po następnej wizycie, ale tam gdzie chcę robić nie ma problemu z dostępnością.
 
Hej pilne pytanie, nie wiem czy już panika mnie dopadła czy co. Kochane, mierzycie sobie temperaturę? Czy tylko ja mam podwyższona czyli 37.5- 37.8???? Może mam już tego wirusa
 
Kochana nie panikuj.. oprócz temp masz inne objawy mialas z kims kontakt z zagranicy.. nabierz powietrza w płuca przytrzymaj 10 sek i zobacz czy masz jakies problemy typu kaszel duszności
Hej pilne pytanie, nie wiem czy już panika mnie dopadła czy co. Kochane, mierzycie sobie temperaturę? Czy tylko ja mam podwyższona czyli 37.5- 37.8???? Może mam już tego wirusa
 
Kochana nie panikuj.. oprócz temp masz inne objawy mialas z kims kontakt z zagranicy.. nabierz powietrza w płuca przytrzymaj 10 sek i zobacz czy masz jakies problemy typu kaszel duszności

Miałam takie kontakty, od tygodnia siedzę w domu z własnego wyboru ale mąż pracuje, ma kontakt z ludźmi. Prowadzę od 10lat DG Nigdy w życiu nie byłam na zwolnieniu nawet nie wiem jak to teraz zalatwic, moj gin nie przyjmuje No masakra!
 
reklama
Do góry