O kurcze, ja zawsze myślałam że dziewczynki to takie grzeczne...? Ja mam synka prawie 4 lata i jest taki grzeczny że trudno byłoby mi znaleźć jakiś powód do narzekania na niego. Całe dnie pięknie się bawi, troche z nami, troche sam. Samochodzikami, puzzle, malowanki, klocki. Żadnych potworów, pistoletów, czy łobuzowania. W ciągu dnia często przychodzi żeby dać buziaka, przytulić się. Rano dziś przyszedł do sypialni i powiedział : "mamusiu zakrywam ci stópki kołdrą bo masz odsłonięte i będzie im zimno"
Może to jednak chłopcy są bardziej grzeczni? Ciekawa jestem jaki mi się drugi trafi. Ale widzę po znajomych, że często tak jest że jedno dziecko takie kochane a drugie diabeł wcielony choć geny i wychowanie to samo