reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Z tego co się orientuję półpaśca nie dostaje się przy kontakcie z wirusem, bo tego wirusa ma się cały czas w sobie po zarażeniu. On się uaktywnia w momencie, gdy organizm ma osłabioną odporność. Można jedynie zachorować na ospę przy kontakcie z półpaścem. A jak masz odporność, to nie ma żadnego zagrożenia. Moja babcia, która jest przykuta do łóżka miała półpaśca. A naprawdę nie miała szans złapać nigdzie wirusa. Sam się uaktywnił.
 
reklama
Witam :)

Ktoś dziś wizytuje ? Ja jutro dopiero przed 21 ale już się doczekać nie mogę , mam szybko wizytę po 2 tygodniach już .

U mnie dziś chłodniej uffffff ok 25 c to ulga .

Miłego dnia pozdrawiam ;)

P .s jak tak się czujecie @ranny.ptaszek ???

A Ty @Jsawww jak się czujesz ?

Ja dziś o 16 :) ostatnie prenatalne
 
Hmm ospa się raczej nie zarazisz , może być faktycznie półpasiec , obserwuj swoje ciało tak z 2 tygodnie . Ewentualnie zapytaj ginekologa na następnej wizycie jakie jest ryzyko zarażenia się .

Ja z kolei miałam kontakt juz 2 razy z osobami ktore widziały się z kimś chorym na półpaśca . 1 raz w marcu więc minęło . A teraz w piątek była u mnie koleżanka która się widziała z swoją koleżanką która jest chora na półpaśca . :( Aleeeeeeeeee tak na spokojnie jak myślę to wszędzie możemy się zarazić w sklepie aptece u lekarza na korytarzu .... Skąd wiemy kto miał styczność z jakimi chorobami . Trzeba by w domu 9 m-cy siedzieć ... :( Powodzenia obyś się nie zaraziła :)

Dokładnie. Ja byłam kiedyś do pracy zanieść zwolnienie lekarskie , swoje sobie rozmawiam z koleżanka a ona mi nagle mówi ; a w ogóle wiesz ze ospa u nas panuje ?

[emoji15]
 
Też teraz myślę,że może człowiek już nie raz miał kontakt z wirusami różnymi. Na zakupach, w restauracji u lekarza. Takich rzeczy nie da się uniknąć. Pozostaje nam mieć nadzieję,że jesteśmy odporne [emoji4] A jeszcze przed chwilą leciała mi trochę krew z nosa i już sobie wkręcam,że mam osłabiony organizm... paranoja.


Psychika będzie teraz nam świrować ;) byle swędzenie czy wysypka i już będzie panika ... Ehhh wyobraźnia
 
Ja panikowałam przy pierwszej ciąży, bo nie miałam ospy nigdy. Wtedy właśnie ta moja babcia miała półpaśca, więc przez parę miesięcy ich nie odwiedzałam. I zawsze w przychodni był lekki stres, czy gdzieś nie złapię. Dlatego teraz przed drugą ciążą się zaszczepiłam. Niestety tylko jedną dawką, bo drugiej już nie zalecali ze względu na chorobę autoimmunologiczną (i przesadne "immunologizowanie" organizmu), ale zbadałam odporność na ospę na początku ciąży i na szczęście jest :-)
 
Dokładnie. Ja byłam kiedyś do pracy zanieść zwolnienie lekarskie , swoje sobie rozmawiam z koleżanka a ona mi nagle mówi ; a w ogóle wiesz ze ospa u nas panuje ?

[emoji15]

Czasem ludzie są bezmyślni ... Serio , nie myślą że kobieta w ciąży może złapać różne wirusy... I jeszcze głośno o tym mówią :eek:
 
reklama
Ja panikowałam przy pierwszej ciąży, bo nie miałam ospy nigdy. Wtedy właśnie ta moja babcia miała półpaśca, więc przez parę miesięcy ich nie odwiedzałam. I zawsze w przychodni był lekki stres, czy gdzieś nie złapię. Dlatego teraz przed drugą ciążą się zaszczepiłam. Niestety tylko jedną dawką, bo drugiej już nie zalecali ze względu na chorobę autoimmunologiczną (i przesadne "immunologizowanie" organizmu), ale zbadałam odporność na ospę na początku ciąży i na szczęście jest :-)


Też jest szczepionka podobno na półpaśca ... Ale to wiadomo trzeba by ogarnąć przed ciążą ;)
 
Do góry