reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

O właśnie. Słuchajcie. A ja wczoraj rozmawialam z kolumbijką. U nich zanim przetnie się pępowine. Dziecko najpierw jest na brzuszku u Mamy i zostaje przystawione od razu do piersi ! Pepowina zostaje przecięta dopiero jak Dzidzia poczuje pokarm ciepło matki zapach etc.
Nie wiem jak to jest w przypadku cc.
Na skurcze łydek poleciła mi przed snem banana i szklanka wody i, że 9 miesiąc hardcore :-D

Aaaa wróciło mi LIBIDO !!! :D

U mnie w szpitalu jest to samo. Dzidzia kładziona jest na brzuch z pępowina, zazwyczaj położna mówiła ze gramoli się wtedy do piersi one pomagają przestawić żeby dobrze chwyciło, i przecinają pępowinę jak przestaje tętnic ;)
 
reklama
Teraz się kapnelam, że mąż po pracy rano zostawił mi na stole bukiet róż i książkę o himalaistach polskich. Obudziłam go z pytaniem co zrobił, że teraz prezenty daje. Stwierdził, że nic, że dawno nie dał mi prezentu bez okazji. I teraz będę siedzieć i myśleć o co chodzi [emoji23]

Haha widze mamy tak samo! [emoji23] jak maz przychodzi z kwiatkiem czy jakas duperelka, to pytam od razu 'gdzie chcesz wyjsc' [emoji23]

Mąż? A czemuz to? Ma.jakies obawy ze zrobi dzidzi krzywde???
Nic z tych rzeczy [emoji14] goraco nie tylko na ciezarne dziala meczaco ;) a on jeszcze w takim sloncu po 12 godzin pracuje [emoji33]
 
Dziewczyny wiem że już to było ale nie mogę znaleźć. Podrzucicie mi linki do tych aspiratorow do noska ?

I proszę wypowiedzvie się co do laktatora. Nie wiem czy ręczny czy elektryczny... :eek:
Link do: Novama Pingo Elektryczny Aspirator Do Nosa Z Melodyjkami 9901-73407 - Ceny i opinie - Ceneo.pl

Co do laktatora to miałam ręczny Aventa...ani nie pobudził laktacji, ani nie udało mi się odciągnąć zapasu. Godziny przy nim spędziłam. Do dzisiaj w uszach słyszę skrzypienie rączki brrr

Teraz zakupiłam elektryczny Canpol easy start. Koleżanka ma i chwali. Wolę go.mieć to spokojniejsza jestem ale u mnie jak myślę o kp to mam ciarki i już ma stresa czy tym razem też będzie ciężko czy może jednak pójdzie gładko.
 
@Shaer nie łap doła, nie warto!
Ja też się zamartwiałam jak to na jesieni będzie z tym odstawianiem do pkola, logistyką i chorobami...Damy radę. Musimy! Na wszystko udaje się jakieś sensowne rozwiązanie znaleźć zobaczysz.
Ile syn ma lat?

Nie możesz się wybronić od wyjazdu do teściówki kiepskim samopoczuciem lub zakazem gina czy coś w tym stylu?

Mąż uwielbia tamte klimaty i chce u mamusi spędzić urlop?
 
Mi sie tak udalo 2 lata temu: mala juz ssala, gdy odcieli pepowine. Ale ona szybka dziewucha byla. Z tym tetnieniem to jest kolejny puzzel do ukladanki "czy pobierac krew pepowinowa".
Ehhh przerobiliśmy temat krwi pępowinowej na prawo i lewo [emoji17] głównie dlatego że mój teść zmarł dwa lata temu na białaczkę...nie jest to choroba genetyczna ale jednak jakiś błąd w genie ja wywołuje często. Ostatecznie stanęło na tym że nie pobieramy. A u Was jak ? Decydujecie się ?
 
Ja już po porannym pobieraniu krwi, teraz czekam na wieczorne wizytę i USG:) tylko okazało się że mój mąż zapomniał mi opłacić ubezpieczenia w Luxmed i prawdopodobnie rozwiązała mi się umowa... Boję się że każą mi płacić jakieś kary za to... No i leżę i się stresuje teraz...
Mój też mi kiedyś zapomniał, poszłam wtedy na jakąś wizytę ale chyba za nią nie płaciłam w końcu. Trzeba było tylko jak najszybciej odnowić umowę i opłacić
 
Teraz się kapnelam, że mąż po pracy rano zostawił mi na stole bukiet róż i książkę o himalaistach polskich. Obudziłam go z pytaniem co zrobił, że teraz prezenty daje. Stwierdził, że nic, że dawno nie dał mi prezentu bez okazji. I teraz będę siedzieć i myśleć o co chodzi [emoji23]
Może gdzieś ktoś mu wspomniał, że zrobił swojej żonie prezent bez okazji i wtedy Twojego też natchnęło spontanicznie [emoji6]
 
Ehhh przerobiliśmy temat krwi pępowinowej na prawo i lewo [emoji17] głównie dlatego że mój teść zmarł dwa lata temu na białaczkę...nie jest to choroba genetyczna ale jednak jakiś błąd w genie ja wywołuje często. Ostatecznie stanęło na tym że nie pobieramy. A u Was jak ? Decydujecie się ?
My na jednych warsztatach dla rodziców wygraliśmy bon na 1000 zł na bankowanie... ale przy kosztach całościowych to ten tysiąc to niewiele. Chętnie bym oddała do publicznego banku, ale to chyba musi być akurat specjalna akcja w danym szpitalu, prawda?
 
My na jednych warsztatach dla rodziców wygraliśmy bon na 1000 zł na bankowanie... ale przy kosztach całościowych to ten tysiąc to niewiele. Chętnie bym oddała do publicznego banku, ale to chyba musi być akurat specjalna akcja w danym szpitalu, prawda?
Hmmm nie wiem jak jest z oddaniem do publicznego banku, najlepiej zadzwonić na infolinię i zapytać, natomiast wiąże się to zawsze z szybszym odpępnieniem dziecka...a my np. między innymi dlatego nie decydujemy się na pobranie.
 
reklama
Mnie drażni myśl o jesieni, o tym, że będę rodziła bezbronne dziecko w czasie, gdy starszy naznosi syfow ze szkoły.
Ogólnie mam dość tej szkoły i miałam nadzieję, że w nowym roku będzie w innej.
Mam dość prowadzania go do szkoły, bo sam iść nie może, bo ruchliwa ulica, przejścia niezabezpieczone.

Klasa na drugim piętrze w budynku poniemieckim, nie ma nawet podjazdu dla wózka i te fochy dlaczego on wchodzi sam do klasy a nie z mamusia lub tatusiem.

Wkurza mnie bo mój głupi mąż powiedział teściowej że ma długi urlop.A ta już tylko patrzy żeby się spieprzyć na łeb i co najgorsze ich urlopy się pokrywają i już będzie trucie o wyjazd do nich.
I ja mogę jechać na jeden dzień,. Najgorszym wypadku zostać na noc, ale nie dłużej.Nie ma tam warunków ani do spania ani do niczego - mieszkanie zagracone, pościele ohydne (biorę swoje) spać nie ma gdzie, okna otworzyć nie wolno, bo teściowa owieje, na oścież się nie da bo parter.
Jeść nie ma co, bo ona nawet porządnych garnków nie ma (w sumie po co jak nie gotuje) a jak mam się pakować na 2dniowa wizytę jak na tygodniowy wypad pod namiot to średnio mnie to bawi.
Poza tym naprawdę nie trawie tego babsztyla i wczoraj do mnie dotarło, że póki ona żyje to zawsze będzie źle.A im starsza tym gorzej, a.szybko nie umrze bo mimo że otyła i zaniedbana to ma dopiero 55 lat (wygląda na co najmniej 10 więcej)

Mnie nawet drażni jak slysze jej głupi rechot gdy rozmawia z moim dzieckiem.
Wiem, że tu problem leży też po mojej stronie.Latami nierozwiązany konflikt , ignorowany przez mojego męża ("przesadzasz") dotarł do etapu, w którym nie da się go już w zaden sposób rozładować.
Byłam w stanie przeżyć to że się wpieprza, że obgaduje, ciezko mi było zaakceptować fakt, że jest tępa i prymitywna. Wstyd z nią w ogole wyjść nawet do baru na frytki.
Ale przesyłanym, gdyby była dobrym człowiekiem.
W momencie kiedy sugerowała przy kolacji, że nie wiadomo z kim jestem w ciąży, bo 'kto jom tam wi, gdzie i z kim.lazila" to szczerze jej niecierpialam, ale gdy okazało się że nagrywa mnie w moim domu na telefonie, bo 'zbiera dowody, żeby zabrać mi dziecko" to już było za wiele.
A mój głupi mąż, któremu nigdy nie.przeczytala bajki, którego zostawiała ciągle bez opieki , albo z kim się dalo ciągle ja tłumaczy i dziwnie szybko zapomina ile krzywd wyrządziła.
Co za babsztyl... Wcale Ci się nie dziwię że nie chcesz tam jechać. A co do jesieni to może nie będzie tak źle, będziesz jesli karmić piersią... Zawsze jest szansa że będzie mieć przeciwciała i tak szybko się nie rozchoruje.
 
Do góry