reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dzień dobry :biggrin2:

Ja dzisiaj wizytuje ale dopiero o 16:45.
KTG u położnej i USG u lekarza. Zobacze jak rośnie to moje maleństwo. Oby różnica się nie powiększyła...
Tym bardziej że koniec zeszłego tygodnia był dla mnie stresujący bo mąż mi jakimiś fochami rzucał a synek znowu szkarlatyne gdzieś złapał i chory w domu siedział. Ja już z nerwów spać nie mogłam i brzuch mnie bolał. Ale już po burzy i mam nadzieję że już tak zostanie.
Dam znać wieczorem po wizycie.
Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę :biggrin2:
Kochana luzujemy bo nerwy nie pomoga. Zajmin czyms glowe do wizyty, staraj sie myslec pozytywnir i czekamy na.dobre wieści wieczorkien
 
reklama
Ja też dziś wizytuje o 16:30. A za 3 h odbieram wyniki badań. Ta wczorajsza glukoza wyjęła mnie zupełnie z życia. Ciekawe czy mnie ta cukrzyca nie dopadła... najgorszy problem mam jednak z zaparciami. I jak waga ma nie rosnąć jak ja się potrafię 3 dni nic nie wyprodukować... śliwki, jogurty,kiszonki, błonnik... nic nie pomaga. :(
Mi polozna radziala w poprzedniej ciazy siemie lniane. Takie w ziarenkach. Lyzeczke zalac wieczorem woda, a rano na czczo z jogurtem nati wciagnac. Tak sie przyzwyczailam ze jadla to nawet po porodzie
 
Hej u mnie wczorajszy dzień i dzisiejsza noc masakra, u młodego wyglada na to ze to jakiś wirus a nie nutella... wczoraj cały dzień przesiedział nad workiem:baffled: ... ani ręka ani noga ... duży już jest ale ciagle musiałam koło niego chodzić ..... później w nocy przyszedł do mnie z gorączka , wiec już został do rana...... po lekach usnął ale ja oczywiście już nie mogłam spać.... wiec on wstał wyspany, lepiej już się czuje , bo nawet dał rade usiąść do xboxa ..... a ja jak zombie , pije kawę, głowa boli, a w domu tyle rzeczy do zrobienia..... mam nadzieje ze jakoś się rozruszam ..... :no:
A moze sama.sie poloz... praca w domu nie ucieknie
 
Również żadne moje dziecko nie ma wpisanego imienia w dokumentach szpitalnych, do tego mają różne nazwiska powpisywane na różnych kartkach (czasem moje, a czasem taty). A bliźnięta podpisują pewnie jako "pierwszy" i "drugi" wg kolejności urodzenia?
Teraz mu oznaczałam do zabiegu
I ma AB+,
ja mam B+,
mąż nigdy nie badał
Tata musi mieć A lub AB. W Polsce A jest częsta (40%).
 
Mam na tym samym odcinku przepukliny na kregoslupie, ale nie mialam narkozy, podalam wczesniej do anestezjologa opis rezonansu i on sobie tam poczytal co i jak i wbil sie wyzej zeby nie “popsuc”
No właśnie wcześniej byłam na kons.u starego, doświadczonego anestezjologa który powiedział, że on by się jakoś od wyższego kręgu wbijał i by znieczulił bez problemu. Niestety mimo kombinacji nie udało mi się tak zgrać cc żeby to właśnie on mnie znieczulał. Powiedział mi, że u nas na porodówkę idą najmłodsi stażem anestezjolodzy i niestety muszę się liczyć ze ewentualnymi skutkami ubocznymi znieczulenia.
Teraz jest lepiej z moim kręgosłupem i jeżeli nie będzie innych wskazań to nie chcę narkozy.
 
Moja nocnik tez parzy. Robi kupe w pieluche albo nawet siku, kladzie sie zaraz na sofie z kocykiem i mowi ze ma kupe/sisi i musisz przebrac. Niby ok, bo wie co zrobila, ze jej przeszkadza, ale jak mowie choc sisi kupe na nocnik to spyla... eh ja wiem ze ma czas, nie naciskam, ale juz bym chciala... tak tak to nie koncert zyczen hehe
Wiesz co, moj czesto wola nocnik, widac ze mu się chce a później zwiewa, tak dla zabawy, bo on lubi na nim siedziec. Jak pare razy go nie posadzilam w takiej sytuacji to i tak byl mokry. Chwile wstrzymuje i jak usiadzie to zrobi, a jak nie to i tak pusci :D a z tym uciekaniem to dzieci tak maja.
 
No właśnie wcześniej byłam na kons.u starego, doświadczonego anestezjologa który powiedział, że on by się jakoś od wyższego kręgu wbijał i by znieczulił bez problemu. Niestety mimo kombinacji nie udało mi się tak zgrać cc żeby to właśnie on mnie znieczulał. Powiedział mi, że u nas na porodówkę idą najmłodsi stażem anestezjolodzy i niestety muszę się liczyć ze ewentualnymi skutkami ubocznymi znieczulenia.
Teraz jest lepiej z moim kręgosłupem i jeżeli nie będzie innych wskazań to nie chcę narkozy.

No to tak, jesli anestezjolog niepewny to wiadomo ze lepiej narkoza. Mnie wlasnie bardzo wysoko kula.

Teraz tez w tym samym szpitalu bede miala cesarke wiec mam nadzieje ze bedzie jak poprzednim razem tylko opis z rezonansu mam nowiutki i jest duzo gorzej ale to pogadam z ginem wczesniej moze uda sie przewidziec kto bedzie przy operacji to sie skonsultuje wczesniej bo teraz mam nadzieje cc bedzie umowiona a nie tak na szybko jak poprzednio.
 
No to tak, jesli anestezjolog niepewny to wiadomo ze lepiej narkoza. Mnie wlasnie bardzo wysoko kula.

Teraz tez w tym samym szpitalu bede miala cesarke wiec mam nadzieje ze bedzie jak poprzednim razem tylko opis z rezonansu mam nowiutki i jest duzo gorzej ale to pogadam z ginem wczesniej moze uda sie przewidziec kto bedzie przy operacji to sie skonsultuje wczesniej bo teraz mam nadzieje cc bedzie umowiona a nie tak na szybko jak poprzednio.
Zastanawiam się tylko czy wszystkie dziewczyny które piszą ze znieczulenie ogólne jest bezpieczniejsze i lepsze...... miały kiedyś takowe ....

Znieczulenie ogólne czyli tzw „ narkoza” nie jest tylko podaniem leków i śpimy aaa ..... wstępnie chory jest usypiany , później intubowany, zwiotczany, podłączony do respiratora...... jeszcze mam wymieniać?
 
reklama
Zaparcia mogą być od preparatów z zelazem.Polecam picie nad czczo szklanki letniej wody z cytryna i miodem, do tego dwa kiwi. Dopiero za jakieś 30min normalne śniadanie, po tygodniu już widać efekty. Mi jeszcze pomaga jedzenie kaszy gryczanej.
Do tego woda, prawie 3 litry.
No chyba że bierzesz luteine to może być gorzej, wtedy czopek Evaqu lub syrop laktuloza.



Ja też dziś wizytuje o 16:30. A za 3 h odbieram wyniki badań. Ta wczorajsza glukoza wyjęła mnie zupełnie z życia. Ciekawe czy mnie ta cukrzyca nie dopadła... najgorszy problem mam jednak z zaparciami. I jak waga ma nie rosnąć jak ja się potrafię 3 dni nic nie wyprodukować... śliwki, jogurty,kiszonki, błonnik... nic nie pomaga. :(
 
Do góry