reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Mnie zawsze rozwala, jak na imprezie są znajomi lekarze i nagle wszyscy muszą opowiadać o swoim zdrowiu, dopytywać i w ogóle. Czasem rozmowa jest naturalna, np. o strajku rezydentów, sytuacji w pracy - jak w każdym zawodzie, ale naprawdę współczuję im wysłuchiwania tych opowieści o wyrostkach robaczkowych itd.

To jest standard [emoji23] byłam może miesiąc od rozpoczęcia studiów a teść do mnie ze mu noga drętwieje i co mu może być [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
reklama
A ja właśnie wróciłam do domu...... z izby przyjęć laryngologicznej ...... dostalam takiej fontanny z nosa ze nigdy tak nie miałam, nie mogłam w domu zatamować bo to gdzieś głęboko pękło naczynie , już ta krwią się dlawilam , wiec w auto i szpital, ale już sytuacja opanowana..... jak narazie :errr:


O jejku....zdrowka :)

lepiej Ci już ?i co w takiej sytuacji leki czy co ?
 
Ostatnio czytałam. Tzn. ostatnio. Wczoraj chyba. Dziewczyna w Polsce 21 letnia. Urodziła zdrowa córkę w wannie.
Zawinęła w reklamówke. Szczelnie zamknęła i dziewczynka umierała w męczarniach.
Reklamówke wsadziła do szuflady.
Wróciła na imprezę, która odbywała się w domu razem z Chłopakiem.
Ojcem dziecka.
Po południu wrócili rodzice. Ta 21 latka dostała silnego krwawienia.
Powiedziała matce, że to okres.
Matka nie ustąpiła i zabrała ja do szpitala.
Tam się okazało że niedawno musiała urodzić. I we krwi dziewczyny znaleźli narkotyki. LSD czy inne gowno.
Co za ogólna patologia.
Jak rodzice mogli nie zauważyć że ich córka jest w ciąży? Jak chłopak mógł nie zauważyć ?
Co trzeba mieć w głowie żeby nie kochać tych wszystkich kopnięć.
Tego dzieciaczka które w Tobie rośnie ?
Żeby pójść urodzić w wannie i zawinąć w reklamówke ???
Co to za rodzina w ogóle?
Jakie wartości?
Nie chciała. Mogła urodzić w szpitalu i zrzec się praw .
Tyle rodzin czeka na adopcje.
Ja pojmuję Dziecko , które we mnie rośnie jako odrębny byt.
Któremu dam życie. Wykarmie wychowam nauczę wartości i wszystkiego tego czego chciałabym.
Pokaże.
Ale puszczę wolno bo to odrębna jednostka .
Ma swoje serce swój umysł. Dusze .
Jak można odebrać życie.
Nie jestem w stanie tego pojąć.
Tej dziewczynie od razu z miejsca podwiązałabym jajniki bo to potwór.
I jakaś porządna resocjalizacja w ośrodku zamkniętym.
Tyle że u nas nie ma na to pieniędzy.
To jest dramat . Zawsze takie dramaty były i strasznie mnie to rusza.
A matka Madzi ?
Pamiętacie ?
Serio sadzisz, że chłopak nic nie wiedział? Bidulek bo on to by pewnie wychował.
We mnie też się gotuje jak słyszę takie historie, ale denerwuje mnie to że cała wina jest zawsze przypisana kobiecie. Ok no ona to zrobiła tak, nikt jej broni do głowy nie przystawil, ale czy zrobilaby to mając wsparcie? Czy ten chłopak zaoferował się że wychowa dziecko?
Ile znacie przypadków, że kobieta nie chce dziecka więc facet tj. Ojciec wychodzi z inicjatywą, że je sam wychowa (napewno niewiele).
Bo faceci to święte krowy ktore nic nie widziały, nic nie słyszały a w ogóle dzieciak to sam się zrobił.
 
Z tego co wiem to od 8 do 12 robią zastrzyki. Ja idę na 10.00. Karta ciąży potrzebna bo oni wpisują że podali, oryginał wyniku który im chyba zostawiam, tego nie wiem.

Nikt nic mnie pytał, nie mam recepty. Oni mają mieć dla mnie zastrzyk.


Super dziękuję Ci za informację :)
 
Ja,tak jak @pat&mom zachowuje sie często aspołecznie. Nie znoszę zbyt bliskich kontaktów z sąsiadami,koleżaneczkami a nawet czasem z rodziną. Lubię samotność i nie mam z nią żadnych problemów. Ot typowy introwertyk. Nie cierpię plot,wypytywania,wysłuchawania jak to komus źle bo kasy nie ma. Zawsze jak ktos tak sie żali i meczy tyłek długo to pytam,czy rozmawiamy zawodowo czy prywatnie...bo jak zawodowo to ja teraz jestem po pracy,a jak prywatnie to zapraszam w godzinach pracy-bo to zawodowa rozmowa bedzie. Wredne,wiem,ale nikomu kto tak robi nic złego nie grozi i nie jest potrzebna natychmiastowa interwencja.
@Miao może to i sposób jest,takie odpowiadanie,że wydarzyło się to i to. Teraz ja generalnie bezczelna sie zrobiłam(hormony?) i centralnie odpowiadam np sąsiadowi żeby se zadzwonił i sie zapytał :D

Mam to samo w relacji z sasiadami... uprzejme dzien dobry i kilka zdan w windzie o “pogodzie” znajonych tez mam tylko bliskich, nikt oprocz nas nie jest po slubie i z dziecmi wiec tez po urodzeniu syna mocno sie przerzedzili ale dla mnie to jest na plus bo skoro to ze ja nie moge wyjechac na kilka dni bo mam male dziecko jest dla kogos problemem to swietnie sie jest o tym dowiedziec im wczesniej tym lepiej [emoji106]
 
Moja ginekolog, powiedziała że zrobi mi Cc w pierwszym dniu 39tc. Takze umówione i ona będzie robić cc. Gdyby synek zdecydował się wyjść wcześniej to jadę do szpitala Kopernika w Krakowie, z zaświadczenie od okulisty mam już 3 od różnych lekarzy że wskazaniem i od niej. Ona pracuje na porodowce tam, więc raczej nikt nie będzie dyskutowal.Mnie tylko przeraża fakt że jak zacznie się wcześniej, to nie będzie sali, lekarzy będą inne porody i będę tam siedzieć w nerwach i rodzic a do tego myśleć o siatkówce. No ale może mnie to ominie. W Krakowie są przepełnione szpitale, na Kopernika jak ciąża nie jest powikłana i nie ma się tam lekarza, odsylaja do innego. Położna mówiła że wypisy są nawet o godz. 19 jak tylko zacznie się 2 lub 3 doba. Pakujesz się a tu już stoi nad tobą inna babka bo nie ma miejsc.

Ale masz rację, muszę to obgadać co i jak i się przygotować. Podobno połowa porodów do Cc więc jakoś to przeżyję :-)

@Kocurek

Mam te same objawy co Ty... Też będę mieć cesarkę . Też boje się wcześniejszej akcji czy skurczy ..jak to będzie odpukac !!!

Nie biorę takiej opcji pod uwagę nawet :( jeszcze nie wiem dokładnie w którym dokładnie terminie będzie cesarka, jeszcze będziemy to ustalać z moim prowadzącym .
 
Rozumiem Cię. Moja lekarka powiedziała że na Kopernika jest praktyka że musi być ukończony 38 tc. Chyba że są inne wskazania ostre, rzucawki, nadciśnienie, coś nie tak z dzieckiem. No i boję się że jak podjadę na taki umówiony termin, to będę mieć problem z laktacją...

No nic, jakoś sobie poradzimy Czasem kobiety rodzą kilka godzin a kończy się Cc a to jeszcze gorsze.


@Kocurek

Mam te same objawy co Ty... Też będę mieć cesarkę . Też boje się wcześniejszej akcji czy skurczy ..jak to będzie odpukac !!!

Nie biorę takiej opcji pod uwagę nawet :( jeszcze nie wiem dokładnie w którym dokładnie terminie będzie cesarka, jeszcze będziemy to ustalać z moim prowadzącym .
 
Serio sadzisz, że chłopak nic nie wiedział? Bidulek bo on to by pewnie wychował.
We mnie też się gotuje jak słyszę takie historie, ale denerwuje mnie to że cała wina jest zawsze przypisana kobiecie. Ok no ona to zrobiła tak, nikt jej broni do głowy nie przystawil, ale czy zrobilaby to mając wsparcie? Czy ten chłopak zaoferował się że wychowa dziecko?
Ile znacie przypadków, że kobieta nie chce dziecka więc facet tj. Ojciec wychodzi z inicjatywą, że je sam wychowa (napewno niewiele).
Bo faceci to święte krowy ktore nic nie widziały, nic nie słyszały a w ogóle dzieciak to sam się zrobił.
Aż jeden przypadek taki znam. Znajomi ze studiów.Spotkali się,chodzili,wpadka...a ona,że usunie. Chłopak nie pozwolił,ona urodziła,on zabrał i opiekował się. Ona po jakimś czasie chciała odzyskać(ponoć naciski rodziny),ale my staneliśmy za nim,zeznawaliśmy w sądzie też na jego korzyść(zreszta zgodnie z prawdą) i on jest jedynym opiekunem małej.

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi. Czyli ten klin warto mieć,bo nie kosztuje majątku a przydac sie może. Właściwie to logiczne,ale ten gąbczasty mózg ciążowy..:p
 
reklama
Do góry