reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Kurczę to teraz mi dałaś do myślenia. A tak mi się podoba czarny
Ja tez chce czarny wózek, nawet nie myślałam o tym że może się nagrzewać.... z drugiej strony jak są upały straszne to i tak raczej nie będę z dzieckiem spacerować, tylko rano lub wieczorem jak już mniej upalnie... tak sobie teraz to wyobrażam... zobaczymy. Narazie czekam na wózek, bo nie ma go u nas w sklepie, tylko na zamówienie i akurat ktoś zamówił 2 tyg temu wiec jak przyjedzie do sklepu to zobaczę czy będzie mi się na żywo podobać. A wynalazłam sobie taki
 

Załączniki

  • IMG_6251.jpg
    IMG_6251.jpg
    104,5 KB · Wyświetleń: 96
reklama
Spotkaliśmy się kiedyś ze znajomymi moich rodziców. Ja jeszcze byłam przed ślubem. Oni przyjechali z ok. 19-letnią ciężarną córką oraz jej mężem. Siedzieliśmy przy stole w ogródku restauracji, a tato tej ciężarnej palił papierosy, jednego za drugim. Wiedziałam, że na pewno w domu też tak pali (mieszkali wszyscy razem w jednym domu), ale delikatnie powiedziałam na głos, że pewnie tej dziewczynie jest niedobrze w ciąży w dymie. Ona oczywiście cicho odburknęła, że jest OK, że jest przyzwyczajona. Dziecko zmarło w wieku niemowlęcym. Cała rodzina opowiada na prawo i lewo, że to przez sok typu Kubuś, który dziecko dostało do picia (nie wiem, co miałoby być śmiertelne w tym soku: jakieś bakterie były czy może to syrop gl-fr miał tak sprawić, czy dziecko się zakrztusiło). Moi rodzice to podłapali i serwowali mi w ciąży opowieści jak to od soku Kubuś można dziecko stracić. A ja się zastanawiam, czy naprawdę tylko ja pomyślałam, że dzieciątko codziennie było od początku ciąży atakowane dymem papierosowym i nawet jeśli zaszkodziło mu coś pokarmowego, to mogło nie mieć siły tego zwalczyć właśnie przez bierne palenie? Czy może wszyscy udają, że tak nie myślą, bo nie chcą robić przykrości dziadkowi i wolą zwalić na Kubusia.
Podobno bierne palenie jest jeszcze gorsze. ..
 
Rodziłam w dwóch różnych szpitalach. W pierwszym faktycznie położne zabroniły wręcz ściągać biustonosz. W drugim znowu "poradzily" by nie zakładać. I bądź tu mądry człowieku :D fakt że przy drugim i tak nie dałam rady trzymać piersi w staniku, takie miałam wrażliwe.
Bo to kwestia tez wietrzenia piersi jak noworodek gdzies tam sie zle dossie czy inne mikrourazy brodawek sie zdarza. Ja tez zakladalam tylko jak ktos mial przyjsc albo wychodzilam z domu, w sumie zawsze po domu chodze bez. Z tym ze jak mialam bardzo duzo pokarmu i bez biustonosza bylam to jak maly zaczynal plakac w nocy, zanim wstalam, przewinelam go i przystawilam do piersi to mleko juz kapalo przez przesiaknieta koszule na podloge :D rano przy przewijaku zaschniete mleko wycieralam i koszula na jedna noc max :D
 
Ja tez chce czarny wózek, nawet nie myślałam o tym że może się nagrzewać.... z drugiej strony jak są upały straszne to i tak raczej nie będę z dzieckiem spacerować, tylko rano lub wieczorem jak już mniej upalnie... tak sobie teraz to wyobrażam... zobaczymy. Narazie czekam na wózek, bo nie ma go u nas w sklepie, tylko na zamówienie i akurat ktoś zamówił 2 tyg temu wiec jak przyjedzie do sklepu to zobaczę czy będzie mi się na żywo podobać. A wynalazłam sobie taki

Wyskoczył mi ten wózek na instagramie !!!!! Śliczny !
 
Ja już po wizycie, maly ok, szyjka długa i zamkniętą ale o tą glukoze co w drugiej godzinie była wyższa niż w pierwszej muszę powtórzyć żeby albo wykluczyć albo potwierdzić i iść do poradni.
Ja też mam 83 potem 94 a następnie 108. Ale mój debilny ginekolog nic na to nie powiedział. Zobaczymy czy nowy coś wspomni. Czy będę musiała powtarzać badanie
 
No i takie coś mi się podoba :) ja też zawsze sprawdza, etykietę czy na pewno 0.0%, ale to i tak raz na dłuuugi czas. No nic będę bronić swojego zdania a do niektórych tylko się uśmiechać :)


O tak ! a wiecie co mnie wkurza najbardziej? że ludzie nie wiedzą , że bierne palenie również jest szkodliwe! czuje się zażenowana jak słyszę argument dziadka, że kiedyś się w domu paliło i nikt szumu nie robił.... ostatnio to się nawet na mnie obraził. Robiliśmy urodziny, co prawda na dworze, ale palenie przy stole, dym centralnie na mnie. Pierwsze 3 fajki odchodziłam od stolika jak głupia bo oni dupy nie ruszyli, potem się wkurzyłam i poszłam do domu :) skoro nie obchodzą niektórych moje prośby i zdrowie mojego maluszka to ja nie zamierzam z nimi przebywać :)
Z paleniem moja mama tak robi... notorycznie pali przy nas (i nie tylko mnie ciężarnej to przeszkadza, tylko ona jedyna w całej naszej rodzinie pali i wszystkim to przeszkadza) ciągle ja muszę się odsuwac. Jeszcze ona ma coś takiego ze lubi dużo mówić żeby mówić, i w poprzedniej ciazy (do 9. miesiaca mieszkaliśmy w jednym domu ) ja się odsuwalam podczas jej palenia a ona "ganiala" za mną po całym domu z papierosem w ręku bo akurat coś mi tłumaczyła. Paranoja. A jak zwrócę uwagę to się obraża. Ja nienawidzę papierosów po prostu fuuj.
 
reklama
Do góry