reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ja też tylko wodą i dużymi płatkami pupę myłam. Oczywiście zawsze wodę przygotowywaliśmy świeża i ciepłą z kranu. [emoji4] weszło w nawyk bardzo sprawnie...skóra i zdrowie dziecka ważniejsze niż wygoda. Chusteczki tylko na wyjścia.


No właśnie bo mnie to zainteresowało.
Można prosić instrukcję jak to się robi?
Przegotowana woda i czekać na wystygnięcie ? Tylko woda i duży płatek?
Wiem, pewnie na kosmitke wychodzę ale dla mnie to wszystko nowe i setki pytań się pojawia :-p
Czytałam Wasze opinie na temat kosmetyków i zawsze myślałam, że Nivea to dobre kosmetyki zwłaszcza ta baby.
 
reklama
Również nie biorę, sąsiadka rodziła bo mąż spanikowal i zadzwonił po karetkę, zamiast zawieźć ja tam gdzie chciała samochodem, to zawiedli ją karetka do najbliższego szpitala. Średnio zadowolona była delikatnie mówiąc :)
Dla mnie drugiego wyboru będzie Madalińskiego, bo lekarz gdzie chodzę na usg prywatnie tam pracuje. Ale i tak mam cichą nadzieję na szpital praski :)

@Emol może się spotkamy :-) wszystko się zdarzyć może :-D
 
No właśnie bo mnie to zainteresowało.
Można prosić instrukcję jak to się robi?
Przegotowana woda i czekać na wystygnięcie ? Tylko woda i duży płatek?
Wiem, pewnie na kosmitke wychodzę ale dla mnie to wszystko nowe i setki pytań się pojawia :-p
Czytałam Wasze opinie na temat kosmetyków i zawsze myślałam, że Nivea to dobre kosmetyki zwłaszcza ta baby.

Ja wodę miałam przegotowaną na pierwsze dni, ale w tej pokojowej.Zanurzalam wacik, lekko odciskalam palcami i tyle.

Co do.poloznej to nigdy nie płaciłam dodatkowo.Pierwszy poród wspominam źle, ale położna była super.
podczas drugiego miałam dwie świetne położne - Ewę i Gosię.Sprawne, empatyczne i w ogole super. Nie płaciłam,.tylko dałam upominek przy wyjściu drobny.
 
A to nie jest tak, że taka "swoja" położna nawet jeżeli nie może przyjechać do twojego porodu to daje znać tej na dyżurze żeby zajęła się tobą dobrze (?)
Mi się wydaje, że to tak funkcjonuje...tak samo z lekarzami...Ja np.nie wiem czy mój gin będzie akurat na dyżurze jak przyjdzie czas porodu ale wiem, że jak nie on, no to jego któryś kolega zrobi mi cięcie.

@Aga10_2018 ja miałam zawsze przegotowaną świeżą wodę w termosie bo mały był na mm...wlewałam w małą miseczkę, moczyłam duży wacik, chwilę wachlowałam jeżeli za ciepły i przecierałam dupinkę...z resztą buziaka również.
Generalnie u mnie w domu zawsze przegotowana woda odlewana jest do przestudzenia w oddzielny dzbanek do rozcieńczania soku, herbatki i takie tam.
 
I dla zainteresowanych kawałek naszego pieluszkowego stosu.
(połowa właśnie się suszy)
 

Załączniki

  • IMG_20180528_102340.jpg
    IMG_20180528_102340.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 97
  • IMG_20180601_065218.jpg
    IMG_20180601_065218.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 136
A to nie jest tak, że taka "swoja" położna nawet jeżeli nie może przyjechać do twojego porodu to daje znać tej na dyżurze żeby zajęła się tobą dobrze (?)
U mnie było tak, że z porodówki położna dyżurna zadzwoniła do tej wynajętej przeze mnie i powiedziała, że ma nie przyjeżdżać, bo trafiłam z pełnym rozwarciem i głową w kanale (urodziłam godzinę później). Ta pani dyżurna była bardzo niemiła dla mojego męża, dla mnie nie była żadnym wsparciem, chociaż siedziała z nami w sali porodowej i instruowała nas ws. pozycji pionowych do parcia, co jest jakby "wow", ale trudno powiedzieć, czy fakt wynajęcia jej koleżanki miał jakiś wpływ, czy nie. Ostatecznie za wynajęcie położnej nie zapłaciłam. Kolejne dziecko rodziłam bez męża i położna z dyżuru trafiła mi się dużo milsza, ale... kompletnie przy mnie nie była, olewka totalna, przyszła dopiero jak wody odeszły i wtedy to już uwijała się jak mrówka.

Mi się wydaje, że to tak funkcjonuje...tak samo z lekarzami...Ja np.nie wiem czy mój gin będzie akurat na dyżurze jak przyjdzie czas porodu ale wiem, że jak nie on, no to jego któryś kolega zrobi mi cięcie.
I znowu chyba zależy od lekarza. Ja chodziłam prywatnie do ordynatora, nic mi to nie dało przy porodzie, ale powiedzmy, że poród był szybki i bez powikłań. Sam mi kazał na ostatniej wizycie, żebym do niego zadzwoniła jak będę w jego szpitalu. Zrobiłam to, siedziałam tam tydzień i nic... Co więcej, spaprali mi nacięcie i był w gabinecie, gdy położna mówiła, że źle się goi i nic go to nie obchodziło, wyszedł i zostawił mnie z położną i innym lekarzem. Pani dr, do której teraz chodzę też ma w necie opinie, że mimo prowadzenia u niej ciąży prywatnie, w niczym nie pomaga na oddziale, na którym jest ordynatorem. Ale mam też koleżanki, do których ich lekarz przychodził albo sam robił cc.
 
Żelazną bym wybrała ...
A położnej ja nie biorę.
Moje koleżanki brały. Placiły a później się okazywało, że kobiety nie było i były zdane na inną. Także to tak jakby płacić dodatkowo, że ktoś jest w pracy w danym momencie za to, że przyszedł do pracy a go nie ma. Tak to wyglądało.
Nie wiem jak Wasze doświadczenia w tym temacie... ?
Ja żałuję, że nie miałam swojej położnej przy piwrwszym porodzie... Widziałam jak były zaopiekowane dziewczyny, które rodziły z opłacona położna, a jak to wyglądało u mnie...
Z tego co wiem, płaci się 'po' porodzie, przynajmniej u mnie tak jest. Znajoma rodziła miesiąc temu i właśnie miała umówiona położna, ale akurat zaczęła rodzic wcześniej i jej położna była przy innej rodzącej. Za nic nie płaciła, a położna szepnęła słówko komu trzeba i i tak miała świetna opiekę.
 
No właśnie bo mnie to zainteresowało.
Można prosić instrukcję jak to się robi?
Przegotowana woda i czekać na wystygnięcie ? Tylko woda i duży płatek?
Wiem, pewnie na kosmitke wychodzę ale dla mnie to wszystko nowe i setki pytań się pojawia :-p
Czytałam Wasze opinie na temat kosmetyków i zawsze myślałam, że Nivea to dobre kosmetyki zwłaszcza ta baby.
Nivea nie polecam. A z tą wodą to tak: ja miałam specjalną małą miseczkę. Pojawiło się coś w pieluszce, szłam po wodę ciepłą z kranu (nie przegotowana) i już. Do przewijania;)
 
reklama
Ja żałuję, że nie miałam swojej położnej przy piwrwszym porodzie... Widziałam jak były zaopiekowane dziewczyny, które rodziły z opłacona położna, a jak to wyglądało u mnie...
Z tego co wiem, płaci się 'po' porodzie, przynajmniej u mnie tak jest. Znajoma rodziła miesiąc temu i właśnie miała umówiona położna, ale akurat zaczęła rodzic wcześniej i jej położna była przy innej rodzącej. Za nic nie płaciła, a położna szepnęła słówko komu trzeba i i tak miała świetna opiekę.
Moi znajomi mają dobre doświadczenia z poloznymi, ktorym płacili. Jeszcze innu rzeczywiście umawiali się z jakąś, ale ich w końcu olala i nie przyjechała, ale nic jej nie zdążyli na szczęście zapłacić.
Jeśli już będę brać, to na pewno taką, która jest sprawdzona i ma dobre opinie.
 
Do góry