reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ja pytałam o cytomegalie lekarza ostatnio i powiedział ze wiedza czy się ma czy się nie ma na nic się zdaje bo leczenia na to nie ma. Dlatego on nie wysyła na to badanie i odradzał mi robienie go bo i tak to nic nie zmieni.
O cytomegalii powiedział moj gin to samo. Ale toxo warto sprawdzić drugi raz tym bardziej że nie masz odpornosci :)
 
reklama
Ja pytałam o cytomegalie lekarza ostatnio i powiedział ze wiedza czy się ma czy się nie ma na nic się zdaje bo leczenia na to nie ma. Dlatego on nie wysyła na to badanie i odradzał mi robienie go bo i tak to nic nie zmieni.
Ktos na początku naszego wątku tez to pisal (w wielu placowkach juz CMV nie badaja w ciazy). Ale moi znajomi dowiedzieli sie o swiezym ciazowym zakazeniu dopiero po kilku tyg od porodu (z krwi pepowinowej wyszlo, kolezanka rodzila "z grypą"), przyjęto ich dziecko do szpitala zakaznego i powiedziano, ze mieli szczescie, ze nic u dziecka nie ma, bo ten czas, ktory stracili w niewiedzy, mogl byc na wage zlota. To może jakos noworodka lecza zakaznicy? Poza tym jak od porodu wiadomo, ze dziecku cos grozi, to latwiej jest wejsc w trybiki diagnozowania, leczenia, rehabilitowania, wczesnego wspom rozwoju itd. A jak wracasz z niby-zdrowym noworodkiem do domu, to jestes zdana na jednego lekarza rodzinnego/pediatre, ktory moze cos zauwazy, a moze uzna, ze matka jest histeryczka a dzieci sa różne. Inna sprawa, ze skoro wszystkim badać z automatu rozyczke,toxo i cmv, to czemu nie ospe wietrzna, parvo, krztusiec etc.? Bogatemu nikt nie zabroni wykupic pol oferty laboratorium, ale w powszechnym systemie trzeba zachowac zdrowy rozsadek. I ja myślę @monami, ze teraz tez o tej toxo lekarz Ci powie, ze przeciez dziecko spoko wyglada, a do porodu juz blisko ;)
 
Ktos na początku naszego wątku tez to pisal (w wielu placowkach juz CMV nie badaja w ciazy). Ale moi znajomi dowiedzieli sie o swiezym ciazowym zakazeniu dopiero po kilku tyg od porodu (z krwi pepowinowej wyszlo, kolezanka rodzila "z grypą"), przyjęto ich dziecko do szpitala zakaznego i powiedziano, ze mieli szczescie, ze nic u dziecka nie ma, bo ten czas, ktory stracili w niewiedzy, mogl byc na wage zlota. To może jakos noworodka lecza zakaznicy? Poza tym jak od porodu wiadomo, ze dziecku cos grozi, to latwiej jest wejsc w trybiki diagnozowania, leczenia, rehabilitowania, wczesnego wspom rozwoju itd. A jak wracasz z niby-zdrowym noworodkiem do domu, to jestes zdana na jednego lekarza rodzinnego/pediatre, ktory moze cos zauwazy, a moze uzna, ze matka jest histeryczka a dzieci sa różne. Inna sprawa, ze skoro wszystkim badać z automatu rozyczke,toxo i cmv, to czemu nie ospe wietrzna, parvo, krztusiec etc.? Bogatemu nikt nie zabroni wykupic pol oferty laboratorium, ale w powszechnym systemie trzeba zachowac zdrowy rozsadek. I ja myślę @monami, ze teraz tez o tej toxo lekarz Ci powie, ze przeciez dziecko spoko wyglada, a do porodu juz blisko ;)

Pewnie tak będzie , nie zdziwiłabym się ale komu wierzyć jak nie lekarzowi w takich kwestiach.
 
Pewnie tak będzie , nie zdziwiłabym się ale komu wierzyć jak nie lekarzowi w takich kwestiach.
No bo trochę tak jest: albo będzie dobrze, albo bedzie widac, ze cos jest zle. Wiele opracowan medycznych podaje, ze najpierw objawy, potem diagnostyka lab.

Kiedy ściągają Ci szew?
 
No bo trochę tak jest: albo będzie dobrze, albo bedzie widac, ze cos jest zle. Wiele opracowan medycznych podaje, ze najpierw objawy, potem diagnostyka lab.

Kiedy ściągają Ci szew?

Wstępnie jestem umówiona z lekarzem na 2.10 to będzie skończony 38 tc dokładnie 38+3 :) ciekawa jestem bardzo czy urodzę przed terminem !
 
Ja pytałam o cytomegalie lekarza ostatnio i powiedział ze wiedza czy się ma czy się nie ma na nic się zdaje bo leczenia na to nie ma. Dlatego on nie wysyła na to badanie i odradzał mi robienie go bo i tak to nic nie zmieni.

Z jednej strony tak, ale z drugiej dziecko się rodzi i odrazu idziesz do specjalisty i sprawdzasz czy w jakiś sposób nie wpłynęło na dziecko. U nas to wyszło około roku. Równie dobrze wada mogłaby postępować a ja zaradzilabym za późno.
 
Z jednej strony tak, ale z drugiej dziecko się rodzi i odrazu idziesz do specjalisty i sprawdzasz czy w jakiś sposób nie wpłynęło na dziecko. U nas to wyszło około roku. Równie dobrze wada mogłaby postępować a ja zaradzilabym za późno.

Ja np wstrzymalabym się ze szczepieniem... byłoby to dla jego organizmu kolejne obciążenie. Lepiej wiedzieć niz żyć w nieświadomości.
 
Ode mnie na porodowce wolali wynik gr krwi, hiv i paciorkowce. Mocz i morfologie mi robili na miejscu bo tydzien przed porodem lezalam. Nic wiecej ich nie interesowalo. Nie mialam powtarzanego hiv przed porodem, tylko wynik z poczatku ciazy.
 
reklama
Właśnie po to sprawdza się cymegalie aby wiedzieć czy noworodek wymaga podania antybiotyków i dodatkowej konsultacji po urodzeniu. Za granicą to badanie jest obowiązkowe w krajach które oczywiście przykładają wagę do diagnostyki, tylko u nas pewnie z uwagi na koszty jak zwykle nie.
 
Do góry