reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Hej:) byłam na zwykłej wizycie. Oczywiście mnie lekarz wystraszła, bo podczas ręcznego badania stwierdziła, że szyjka coś się mocno skróciła:eek: na szczęście miała sprzęt do usg, więc sprawdziła dokladniej i okazało się, że ma jakieś 3 cm, a więc ok. Dobrze, że w środę mam szczegółowe usg, to jeszcze będzie pomiar. Tak to jest twarda i zamknięta, ale Natalka mocno napiera główką. No i to tyle z nowości. Dziś 30+5:)
Ah te nasze dziewczynki moja też napina główką [emoji846] już w środę się zobaczycie [emoji173]
 
reklama
Ja mam termin na 2.10 i gin już mi mówiła, że termin cc ustala zawsze na tydzień przed, czyli to będzie 25 września. Przy moich skurczach jednak ciężko mi uwierzyć, że dotrzymam. Mój mąż akurat wtedy by miał wyjazd do Sankt Petersburga, ale powiedział mi, że z niego zrezygnuje [emoji5] 23-24 ma wyjazd integracyjny z pracy, ale przyda mu się chwila relaksu przed porodem (oby bez zbytniej integracji już wtedy z koleżanką z pracy...). A i tak będzie wtedy ze mną już moja mama. Miała być teściowa, bo mama nie mogła wtedy wziąć wolnego, ale okazało się, że w pracy jej się pozmieniało i może jednak przyjechać [emoji5]
Dobry znak, że chociaż z tego Petersburga rezygnuje.
A to zdejmowalas przewijak za kazdym razem? U mnie stal na lozeczku pol roku, bo wtedy mlody zaczął go kopac i tracac i robil halas straszny. Wtedy w ciągu dnia tez był na łóżeczku "na wszelki wypadek" i zdejmowalam go tylko jak kladlam dziecko spac.
Ja też nie zdejmowałam tylko non stop był na łóżeczku...nie przeszkadzał. Nawet nie pamiętam.kiedy z niego zrezygnowaliśmy.
Później oddałam kuzynce i teraz nie wiem czy się upomnieć o niego czy dać sobie spokój I kupić nowy...majątku nie kosztuje.
 
Hej:) byłam na zwykłej wizycie. Oczywiście mnie lekarz wystraszła, bo podczas ręcznego badania stwierdziła, że szyjka coś się mocno skróciła:eek: na szczęście miała sprzęt do usg, więc sprawdziła dokladniej i okazało się, że ma jakieś 3 cm, a więc ok. Dobrze, że w środę mam szczegółowe usg, to jeszcze będzie pomiar. Tak to jest twarda i zamknięta, ale Natalka mocno napiera główką. No i to tyle z nowości. Dziś 30+5:)
Super. [emoji173] Zawsze to spokojniej...[emoji4]
 
Jasne, ja rozumiem, że nie upilnujesz, przecież to dorosły człowiek. No ale wyjazd integracyjny z baba, z którą Cię zdradzał? Jeszcze, żeby to jakaś konieczna podróż służbowa była... A tu Twój termin porodu, a on na integracje... Przepraszam, nie odbieraj tego źle. Po prostu wydaje mi się, że on sam powinien teraz widzieć co jest ważniejsze, a nie 'relaksować się' przed porodem...
No wiem, rozumiem twój tok myślenia w zupełności. Ale muszę iść w jedną stronę albo w drugą. Jak będę mu ciągle to wypominać i będziemy ciągle żyć tym, co się stało, to nam obydwojgu będzie zbyt ciężko w tym małżeństwie. Wolę wyciągnąć wnioski i zmienić nasze relacje od podstaw niż go całe życie karać. Wiem, że to duże ryzyko i na pewno z nim porozmawiam na temat tego, że się boję o jego kontrolę nad sobą na imprezie z alkoholem. Ale więcej nie chcę robić. Zresztą to nie jest typ, któremu da się cokolwiek zabronić.
 
Jasne, ja rozumiem, że nie upilnujesz, przecież to dorosły człowiek. No ale wyjazd integracyjny z baba, z którą Cię zdradzał? Jeszcze, żeby to jakaś konieczna podróż służbowa była... A tu Twój termin porodu, a on na integracje... Przepraszam, nie odbieraj tego źle. Po prostu wydaje mi się, że on sam powinien teraz widzieć co jest ważniejsze, a nie 'relaksować się' przed porodem...

Kochana. Nie nerwuj się .
Ten typ tak ma.
;-)
Tu nic nie zmienisz.
Odpuść :rofl:
 
reklama
@aniaplus - moja 5 latka w tym tygodniu jest na półkoloniach :) Choć 5 latka to już się też sobą jakoś zajmie. Wiedząc, że będziemy na maksa zarobieni od października, zaczęliśmy samodzielność trenować i tak jak dotąd po kąpieli ją wycierałam tak teraz się okazało, że umie sama :) To samo z tyłkiem :) Sama sobie żarcie z lodówki bierze, sok nalewa do kubka czy wodę... Wcześniej ja to robiłam, bo było mi wygodniej i miałam pewność, że nie porozlewa... a teraz się okazało, że umie sama, nie rozlewając! :D

Ale myślę, żeby w sierpniu ją do pkola wysłać jednak. Przez fakt, że w domu się nudzi, sama się musi bawić, a tam ma chociaż ekipę. W lipcu było nieczynne, ale sierpień normalnie otwarte i jak będzie miejsce to ją chyba zapiszę. Chociaż do tej 14.00. Rano mąż ją wozi, bo ja bym z tym miała problem.
A małej różnicy wieku nie zazdroszczę. Zawsze bałam się, żeby nie mieć małej różnicy (żeby nie wpaść czasem!) a tu proszę... później 2 lata starań i bliźniaki:D:D:D Przewrotność losu :)
Dobrze że córke uczysz samoobsługi, wiadomo że może jej coś dłużej zająć więc musisz być cierpliwa :) przy maluchach to już pewnie będzie chciała Ci pomagać :)
 
Do góry