Tak naprawdę sam pomysł 500+ jest źle pomyślany. Jeśli to ma być dodatek "rodzinny", prospołeczny to niech to promuje dzietność ale w zdrowy sposób czyli niech te 500zł miesięcznie czyli 6 tysięcy rocznie będzie można odpisać od podatku. Tymczasem zlikwidowano ulgę podatkową na dzieci i zastąpiono ją bezsensowną darowizną. To promuje własnie patologiczny tryb życia, pokazuje że praca się nie opłaca. Owszem, dla tych którym życiu powodzi się gorzej, czy też powinęła im się noga powinny być innego rodzaju zapomogi, być może w wysokości 500+ właśnie. Ale główny podstawowy program powinien obejmować odpis od podatku a nie żywą gotówkę. Są różne następstwa tego programu, nie tylko wypadnięcie setek kobiet z rynku pracy i to na długo, co nie może być dobre w żadnym państwie. Są też te mniej oczywiste- jak brak małych dzieci do adopcji. Moja kuzynka od dawna stara się o adopcję i nie ma małych dzieci- menele bardziej dbają o nie jako żywych dostarczycieli gotówki, instytucje zaczynają odbierać dzieci dopiero około 2-3 roku życia, kiedy dzieci potrafią się już poskarżyć na rodziców a kolejne 500+ i tak jest już w drodze