Hej, w końcu nadrobiłam, chyba mialam ponad 40 stron. Przez pracę nie ogarniam.
Witam nowe mamy, fajnie że się ujawniłyście
Ja z moją mamą też w sumie mam dobry kontakt, czasami się poprztykamy, ale po pół godziny jest już ok
Co do wyboru chrzestnych, to mój mąż ma dwie siostry a ja siostrę i brata i z tego co się dowiedziałam od siostry to brat jest pewny, że go weźmiemy na chrzestnego, ale mi się średnio to widzi, bo za często się kłócimy i kontakt mamy średni. Na szczęście jeszcze jest trochę czasu, żeby się zastanowić.
Dzisiaj miałam połówkowe, z dzidzią wszystko ok, waży 350 g, zostaje dziewczynka
Buźke dzisiaj zasłaniała więc fotki nie mam. Szyjka trochę się skróciła, bo ma 37 mm, ale jest twarda i zamknięta, więc doktorek mówił, że jest ok. Co do ciał ketonowych w moczu, to najpewniej przyczyną było za długie stanie moczu przed badaniem, bo po 4 sikalam a mocz do badania oddawałam po 7. Od 1.06 idę już na L4
Może bardziej ogarnę forum
Pytałam też doktorka czy mogę jechać do Karpacza i mówił, że jak najbardziej, chyba że wystąpią jakieś plamienia, to mam sobie darować. Nocleg już mamy ogarnięty i wyjeżdżamy 7.06
Któraś z Was pisała, że ma Hashimoto, ja niestety też i prawdopodobnie przez to nie miałam owu. Do endokrynologa muszę jeździć co miesiąc na kontrolę, chociaż dopiero teraz wynik ft4 lekko się pogorszył, a tak to było wszystko ok.
Dobra chyba wszystko napisałam co chciałam, uciekam do biedry, bo muszę coś kupić na kolację