reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A ja jestem egoistka i mówię mężowi, że jak urodzi to będzie miał przywilej nadania imienia :-) Z synem długo wojował, ale jak się urodził to sam zaczął mówić do niego Rafał. Teraz mam wybrane ale pytam syna i męża co sądzą. Córka Hania (mąż kręci nosem wiec alternatywnie Tosia), syn Antoś lub Adaś (syn i mąż wolą to drugie, ja bardziej pierwsze).

Co do przeczuć to w pierwszej czułam, że będzie syn mimo że kilka osób mówiło, że córka. Ale jak się urodził to byłam zdziwiona, że syn bo nie wierzyłam w swoje przeczucia.
Teraz to chyba bardziej nastawienie, że chciałabym córkę. Ale tym razem będę chciała wiedzieć szybciej niż po porodzie hehe
 
reklama
A ja jestem egoistka i mówię mężowi, że jak urodzi to będzie miał przywilej nadania imienia :-) Z synem długo wojował, ale jak się urodził to sam zaczął mówić do niego Rafał. Teraz mam wybrane ale pytam syna i męża co sądzą. Córka Hania (mąż kręci nosem wiec alternatywnie Tosia), syn Antoś lub Adaś (syn i mąż wolą to drugie, ja bardziej pierwsze).

Co do przeczuć to w pierwszej czułam, że będzie syn mimo że kilka osób mówiło, że córka. Ale jak się urodził to byłam zdziwiona, że syn bo nie wierzyłam w swoje przeczucia.
Teraz to chyba bardziej nastawienie, że chciałabym córkę. Ale tym razem będę chciała wiedzieć szybciej niż po porodzie hehe
U nas jak będzie córcia to też będzie Tosia [emoji6] jednogłośnie z Mężem ,też wybrane juz kilka lat temu.

Napisane na G620S-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzięki dziewczyny za pomysły :) ostatecznie zrobiłam schabowe z serem feta, do tego pomidory ze śmietana, puree z ziemniaków i ja jeszcze sobie zrobiłam fasolkę szparagowa :)

Ja mam tak silne przeczucie co do dziewczynki ze nawet nie patrzę na rzeczy dla chłopca. Jest w smyki 200 zł przeceny na nasz wózek (mamy wybrany inny kolor dla dziewczynki i inny dla chłopca) to jakbym miała kasę to bym kupiła [emoji23][emoji23]

Jeśli chodzi o imiona to podoba nam się Nina, Emilka a mężowi jeszcze Nela.
Tosia mi się całe życie podobała ale jakoś mi przeszło jakiś czas temu :)


Om 10 tc 6 dz [emoji255][emoji254][emoji258][emoji272][emoji294]️
Usg 9 tc 5 dz [emoji175][emoji166][emoji322][emoji323][emoji307]
 
Witajcie, dawno Mnie tu nie było... Dziś od rana wymioty co tylko zjem, najgorszy dzień jak do tej pory :( a jutro dyżur ...
Kiedy te wymioty i mdłości wkońcu pójdą w zapomnienie ?
Co do imion i przeczuć to jakoś mi się wydaje że będzie Chłopiec ... Wtedy Artur a dla Dziewczynki opcji mamy kilka :-) Iga, albo Anastazja :-)
 
Ja jakiś czas temu nawet bym nie pomyślała ze mogę urodzić dziewczynkę ,jakoś mi przez głowę nie przeszło tak bardzo chcieliśmy syna. U nas w rodzinie same baby [emoji23] Ale teraz jak jestem w ciąży to się z tym liczę. Ale póki co to będzie mały Szymon [emoji4]

Napisane na G620S-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej :) jak wam dziewczyny dzień mija ? Ja jestem u mamusi na nalesnikach z serem :) ogólnie to dzisiaj się dowiedziałam od męża że jestem rozleniwiona i powinnam jak wracam z pracy posprzątać a dopiero wtedy się położyć. Eh... nic nie rozumie, ręce mi opadają. Nawet nie chce mi się wracać do domu od rodziców.
 
Ja od tygodnia mniej więcej tez czuje się lepiej a jestem w okolicy 11 tygodnia :) wiec to chyba taki czas że objawy powoli ustępują i dobrze bo żyć normalnie się nie dało :)


A tak właściwie to zauważyłam że coraz mniej aktywne na forum jesteście dziewczyny he. Kiedyś po jednym dniu był ogrom nadrabiania a teraz raptem kilka stron :) nieładnie :D
Wczoraj miałam dzień rozmyślań odnośnie płci dziecka i powiem szczerze ze ja poprostu czuje ze to będzie syn. Wolałabym córeczkę ale poprostu czuje ze to on :D czy wy też macie także przeczucia? :) zastanawiam się czy kobiety mogą coś takiego przeczuc

Lepiej się czujemy, to zamiast się zamartwiać i siedzieć na forum, wiecej działamy :) To chyba zdrowo. Ja tez cały czas rozmyślam nad płcią. Szalenie mi zależy na dziewczynce. I tez przyłapuje się często na myślach, że to może być chłopiec. Nie wiem, czy to czuję. Koledze z pracy ostatnio urodził się syn. To czwarte dziecko, wcześniej miał 3 córki. Starali się o kolejne, bo bardzo chcieli wreszcie mieć syna i udało się. I on mówi, że widział przebieg czterech ciąży swojej żony i czuje się jak ekspert. Więc trzy razy, jak nosiła dziewczynki, to wymiotowała i miała różne inne objawy, których wcale nie miała przy chłopcu. I ja tez nie wymiotuję... zaczęłam się obawiać, że to może znaczyć, że to może być chłopiec. Oczywiście wiem, że to głupie, bo przecież może ja po prostu mam inaczej, niż jego żona. Ale też jakoś tak uznałam, że nie ma co się przesadnie nastawiać, bo jesli nastawię się an dziewczynkę, a urodzi się chłopiec, to mój zawód może zaszkodzić dziecku. Lepiej nie narażać go na negatywne emocje z mojej strony. Tak na prawdę chłopca też bym chciała mieć i tez będę go kochać. Po prostu marzę o córce i jesli teraz to będzie chłopiec, będę się szybko starać o kolejną ciążę. Dlatego czasem myślę o tej ciąży, jak o ciąży z chłopcem, żeby móc jakoś lepiej zaakceptować taki scenariusz. Jeśli to będzie dziewczynka, ucieszę się po prostu jeszcze bardziej.

Może wyjaśnię, że chciałabym mieć kilkoro dzieci, najlepiej na zmianę chłopców i dziewczynki. Od dawna mam wybrane imiona dla czwórki, tak na wszelki wypadek ;) Mój M ma jednak dziecko z pierwszego małżeństwa. To jest chłopiec, w tym roku będzie miał 10 lat. To fajny dzieciak, ale i wulkan energii. Jego charakter jest zupełnie niekompatybilny z moim. Podczas gdy ja jestem introwertykiem, jestem jak kot, do funkcjonowania o zdrowych zmysłach potrzebuję chwil wyciszenia, sfery prywatnej, samotności w towarzystwie najwyżej kogoś, kto mi tego stanu nie zakłóca. Tacy byli moi rodzice i siostra, taki jest mój M. A ten mały to ekstrawertyk, człowiek o usposobieniu stereotypowego psa. On potrzebuje skupiać na sobie uwagę non stop, nie potrafi zająć się sobą dłużej niż 10 minut, nie rozumie, że potrzebuję pobyć sama, lub mieć prywatność, wlazłby do pokoju jak się przebieram, czyta mi prze ramie mojego facebooka i prywatne wiadomości, jak zapomni, to myje zęby moją szczoteczką. Jednym słowem mam już w domu dwóch facetów i dla odmiany chciałabym teraz dziewczynkę. Bardzo. Nie wytrzymam w domu z samymi facetami, z ta ich energią, z zabawami czołgami itd. Wojna w żadnej postaci mnie nie interesuje, chcę odskoczni od tych czołgów. Chcę kogoś, kto mnie przypomina, choć trochę. No. To się wygadałam :)

W sumie, to co by nam się nie trafiło to i tak nie możemy się dogadać w kwestii imion :-)
A Wy już macie wybrane imiona? :-)
Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale co tam :-)
Mam wybrane, już dawno :) Teraz tylko muszę przekonać do nich mojego M. Co do dziewczynki zakomunikowałam mu, że nie ma dyskusji, bo to imię to dla mnie sprawa życia lub śmierci i nie spocznę, póki nie będę mieć córki o tym imieniu. Żeby zachować pozory dialogu, pozwalam mu mieć jakieś pomysły w sprawie imienia dla chłopca. Może zresztą wymyśli coś fajnego? Jednak dla chłopca tez mam swój pomysł, który jemu się spodobał. Więc on sobie gdyba, ale myślę, że jak przyjdzie co do czego i tak stanie na moim.

My z Mężem na początku marzyliśmy o synku i już mamy wybrane imię,zanim jeszcze zdecydowaliśmy się na dzidzię . Ale teraz jedyne czego pragniemy to żeby było zdrowe. Jak będzie Córcia to będziemy kochać tak samo [emoji6]

Ale ale zdanie mojego męża "i tak będę zabierał ją do garażu i nie będzie nosić różowego koloru "[emoji23]
Ja tez nie zamierzam córce kupować różowego. Nie znoszę. A już tym bardziej stereotypów. Wkurza mnie, że w dzisiejszych czasach wręcz trudno kupić coś nieróżowego dla dziewczynki, bo wybór innych rzeczy jest znacznie mniejszy. Ja chcę mieć wybór! Nie chce mieć z góry narzuconych różowych łaszków. Nie chcę, żeby potem jacyś chłopcy mówili, że dziewczyny są takie różowe. nie będą tego mówili o mojej córce! Będzie jak ja łazić po drzewach w wytartych dresach, bawić się czym zechce, nie odmówię jej samochodów ani klocków lego. Jak będzie chciała lalki, będzie miała lalki, ale sama nie będzie różowa. Zamierzam udowodnić światu, że można ubrać dziewczynkę nie różowo, mimo, że 80% rzeczy w sklepach jest różowa.
 
Justa przykro mi :( wiem co przechodzisz i ten strach ale kiedys musi byc dobrze.
My nawet o imieniu nie rozmawiamy, jeszcze za wczesnie. Ze mamy zle doswiadczenie to staramy sie nie emocjonowac. Dzis mam 11,2 tc w przyszla niedziele mam prenatalne. To taki straszny czas oczekiwania.
Borutka na te dolegliwosci nie ma madrego, ja wyniotowalam moze 2 razy, czasem pomdlilo. Teraz od tygodnia spokoj ale jak jade autem to mam takie mdlosci jak nigdy :(

Bylam dzis w sklepie dzieciecym kupilam sobie majty ciazowe i dla dzidziusia pielusie. Taka milutka kosztowala19,90 biala w kuleczka ciemne i niebieskie. Taka wybral mlody. Naprawde milusia.
To prawda malo jest ubranek typowo unisex albo cos typowo na chlopca ciemne albo rozowe na dziewczynke

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej :) jak wam dziewczyny dzień mija ? Ja jestem u mamusi na nalesnikach z serem :) ogólnie to dzisiaj się dowiedziałam od męża że jestem rozleniwiona i powinnam jak wracam z pracy posprzątać a dopiero wtedy się położyć. Eh... nic nie rozumie, ręce mi opadają. Nawet nie chce mi się wracać do domu od rodziców.
Skubaniec :-)
Ja na złość zostałabym ż tydzień u mamy i niech sam sobie radzi :p
Zero zrozumienia...
Nie no, moj nawet jakby tak pomyślał, to nie odważyłby się tego powiedzieć :-)
 
reklama
Lepiej się czujemy, to zamiast się zamartwiać i siedzieć na forum, wiecej działamy :) To chyba zdrowo. Ja tez cały czas rozmyślam nad płcią. Szalenie mi zależy na dziewczynce. I tez przyłapuje się często na myślach, że to może być chłopiec. Nie wiem, czy to czuję. Koledze z pracy ostatnio urodził się syn. To czwarte dziecko, wcześniej miał 3 córki. Starali się o kolejne, bo bardzo chcieli wreszcie mieć syna i udało się. I on mówi, że widział przebieg czterech ciąży swojej żony i czuje się jak ekspert. Więc trzy razy, jak nosiła dziewczynki, to wymiotowała i miała różne inne objawy, których wcale nie miała przy chłopcu. I ja tez nie wymiotuję... zaczęłam się obawiać, że to może znaczyć, że to może być chłopiec. Oczywiście wiem, że to głupie, bo przecież może ja po prostu mam inaczej, niż jego żona. Ale też jakoś tak uznałam, że nie ma co się przesadnie nastawiać, bo jesli nastawię się an dziewczynkę, a urodzi się chłopiec, to mój zawód może zaszkodzić dziecku. Lepiej nie narażać go na negatywne emocje z mojej strony. Tak na prawdę chłopca też bym chciała mieć i tez będę go kochać. Po prostu marzę o córce i jesli teraz to będzie chłopiec, będę się szybko starać o kolejną ciążę. Dlatego czasem myślę o tej ciąży, jak o ciąży z chłopcem, żeby móc jakoś lepiej zaakceptować taki scenariusz. Jeśli to będzie dziewczynka, ucieszę się po prostu jeszcze bardziej.

Może wyjaśnię, że chciałabym mieć kilkoro dzieci, najlepiej na zmianę chłopców i dziewczynki. Od dawna mam wybrane imiona dla czwórki, tak na wszelki wypadek ;) Mój M ma jednak dziecko z pierwszego małżeństwa. To jest chłopiec, w tym roku będzie miał 10 lat. To fajny dzieciak, ale i wulkan energii. Jego charakter jest zupełnie niekompatybilny z moim. Podczas gdy ja jestem introwertykiem, jestem jak kot, do funkcjonowania o zdrowych zmysłach potrzebuję chwil wyciszenia, sfery prywatnej, samotności w towarzystwie najwyżej kogoś, kto mi tego stanu nie zakłóca. Tacy byli moi rodzice i siostra, taki jest mój M. A ten mały to ekstrawertyk, człowiek o usposobieniu stereotypowego psa. On potrzebuje skupiać na sobie uwagę non stop, nie potrafi zająć się sobą dłużej niż 10 minut, nie rozumie, że potrzebuję pobyć sama, lub mieć prywatność, wlazłby do pokoju jak się przebieram, czyta mi prze ramie mojego facebooka i prywatne wiadomości, jak zapomni, to myje zęby moją szczoteczką. Jednym słowem mam już w domu dwóch facetów i dla odmiany chciałabym teraz dziewczynkę. Bardzo. Nie wytrzymam w domu z samymi facetami, z ta ich energią, z zabawami czołgami itd. Wojna w żadnej postaci mnie nie interesuje, chcę odskoczni od tych czołgów. Chcę kogoś, kto mnie przypomina, choć trochę. No. To się wygadałam :)


Mam wybrane, już dawno :) Teraz tylko muszę przekonać do nich mojego M. Co do dziewczynki zakomunikowałam mu, że nie ma dyskusji, bo to imię to dla mnie sprawa życia lub śmierci i nie spocznę, póki nie będę mieć córki o tym imieniu. Żeby zachować pozory dialogu, pozwalam mu mieć jakieś pomysły w sprawie imienia dla chłopca. Może zresztą wymyśli coś fajnego? Jednak dla chłopca tez mam swój pomysł, który jemu się spodobał. Więc on sobie gdyba, ale myślę, że jak przyjdzie co do czego i tak stanie na moim.


Ja tez nie zamierzam córce kupować różowego. Nie znoszę. A już tym bardziej stereotypów. Wkurza mnie, że w dzisiejszych czasach wręcz trudno kupić coś nieróżowego dla dziewczynki, bo wybór innych rzeczy jest znacznie mniejszy. Ja chcę mieć wybór! Nie chce mieć z góry narzuconych różowych łaszków. Nie chcę, żeby potem jacyś chłopcy mówili, że dziewczyny są takie różowe. nie będą tego mówili o mojej córce! Będzie jak ja łazić po drzewach w wytartych dresach, bawić się czym zechce, nie odmówię jej samochodów ani klocków lego. Jak będzie chciała lalki, będzie miała lalki, ale sama nie będzie różowa. Zamierzam udowodnić światu, że można ubrać dziewczynkę nie różowo, mimo, że 80% rzeczy w sklepach jest różowa.
No dokładnie. Też nie przepadam za tym kolorem ale może też dlatego ze mojego Męża siostra i moja siostra swoje dziewczyny ubierały tylko na różowo. Mój mąż od zawsze im w tym temacie dokuczał. Chyba źle mu się kojarzy [emoji23] Za to ja raczej unikam tego koloru .

Dziś miałam nawet śmieszną sytuację kiedy przechodzilismy z moim M przez rynek to jeden PAN próbował mi wcisnąć mundur wojskowy [emoji23]
Spytalam Męża czy wygladam na kogoś kto by potrzebował munduru jeszcze wojskowego na dodatek na co on że "nooo trochę"[emoji23] ha ha mam w kolorze khaki komin i czapkę i kurtkę w ciut ciemniejszym kolorze i beżowe buty na solidnym słupku [emoji1] ale nie pomyślałam że mogę tak wyglądać ! A do tego piękne czerwone usta [emoji1]

Napisane na G620S-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry