reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
jeeeeeeeeeejuuuuuuuu co tu taka cisza??? wszystkie naraz pojechaly sie rozpakowac czyco?? :)))))) wlasnie trafilam na watek mamy z Francji:)) szukalam szukalam az trafilam:)))))))) przyda sie :))))

ULISIA spojrz na twoj status przy awatarku- juz nie jestes ciezarowka:)))))))))))
 
Ostatnia edycja:
Dziulka ja wciąż tu jestem i właśnie mówiłam do męża, że będę pierwszą osobą na świecie gdzie dziecko postanowiło nie wychodzić z brzucha tylko sobie tam żyć i ja już na zawsze będę w ciąż. Na wieczór ogarnia mnie zmęczenie i łezki mi lecą same:/
 
ladygab kciuki zaciśnięte!!

ja byłam dzisiaj na ktg i co?? i nic :baffled::baffled: większe skurcze miałam w 35 tyg niż teraz :baffled::baffled: ja już zaczynam w depresję wpadać... że nie ma żadnych oznak zbliżającego się porodu :no::no: a mała siedzi radośnie w brzuchu i rośnie, rośnie, rośnie... w pon tydzień temu ważyła 3650... ciekawe ile waży teraz :nerd::nerd:

kiedyś któraś się oferowała, że stworzy jakąś nagrodę dla tej, która rozpakuje się ostatnia... jeśli to nadal aktualne, to można chyba ją do mnie zaadresować :baffled::baffled:
 
Dziulka ja wciąż tu jestem i właśnie mówiłam do męża, że będę pierwszą osobą na świecie gdzie dziecko postanowiło nie wychodzić z brzucha tylko sobie tam żyć i ja już na zawsze będę w ciąż. Na wieczór ogarnia mnie zmęczenie i łezki mi lecą same:/
Dagisu, nie przejmuj się słońce, ja też ostatnio już miałam chwilę zwątpienia i też miałam wszystkiego już dość i stwierdziłam, że moje dziecko to już chyba nigdy się nie zdecyduje wyjść ;)
Dzisiaj dostałam trochę dobrego humoru i mam nadzieję, że do konca tygodnia się rozwiąże i nie trzeba będzie wywoływać.
Zobaczysz u ciebie będzie tak samo, już za parę dni :)
 
reklama
Silve69 - masz czekać do końca tygodnia? Dobrze zrozumiałam?
Ja byłam wczoraj u gin. i najpóźniej jutro mam się na wywołanie położyć... Mam cichą nadzieję, że w szpitalu nie będzie miejsc i że zrobią USG, KTG i odeślą do domu z info. żeby się dopiero w pn. u nich stawić...
Dagisu - mam tak samo. Z tym, że ja teraz zamiast płakać to drę się na każdego i warczę przez telefon jak ktoś pyta czy już urodziłam. Poza tym mój D. wczoraj z milion razy usłyszał, że ja nie do rasy ludzkiej ale do słonic należę i że 3 lata będę z brzuchem chodzić...
 
Ostatnia edycja:
Do góry