Kwestia golenia – nie jest to obowiązkowe, ale ja osobiście lepiej się czuje, chociaż nie jestem w stanie się tak ogolic jak robia to połozne bo im zależy na takim pasku od sromu w kierunku odbytnicy – tak jak robią ewentualne nacięcie, ja tak się teraz za pierona nie ogole ale że mam mieć CC to dla swojego samopoczucia + ogólnej estetyki depiluje bikini i olewam reszte tematu 
Kasis trzeba zwracac bardziej uwage na ruchy jak się posiada taką wiedzę, ja osobiście bym min 2 razy w tygodniu chodziła na KTG, podobno tez częste czkawki płodu mogą być w takiej sytuacji niepokojące i świadczyć p zaciskaniu się pępowiny ale poza kilkoma wzmiankami na ten temat nic szczególnego nie znalazłam, mój gin skwitował to „nie jest owiniety więc się nie doszukuj” i zakończył temat. Na pewno ważne żeby powiedzieć przy porodzie, żeby byli gotowi do szybkiego przecięcia. Ja osobiście przy dwukrotnym owinięciu walczyłabym o CC.
Natolin zwykła woda w niewielkich ilościach może być, nawet jak się nią rzygnie podczas zabiegu to nie powinno być dramatu. Ja mam mieć CC planowe i mi gin powiedział ze jak zaczne plamić, mieć skurcze bolesne to już się wstrzymac z jedzeniem i zobaczyc jak się akcja rozwija, z plamieniami i tak mam jechac na IP to zakładam że robia wtedy KTG i widzą czy to już czy jeszcze nie, a ze skurczami to mówił że jak przejdą to mogę jeść tylko lekkostrawnie. Im potrzeba ok. 6 godzin żeby było całkiem bezpiecznie, mówił ze o ile w gre nie wchodzi odklejenie łozyska albo zagrozenie płodu to są w stanie przetrzymac chwile pacjentka jak się już wcześniej nażarła, podać leki neutralizujące kwas żołądkowy i wybrnąć z tej sytuacji, mówił tylko żeby nie żreć jak prosiak świadomie jak się skurcze zaczną na zasadzie „nie wiem kiedy jeść dostane to się jeszcze najem”
Przezyjesz poród spokojnie. Jedz lekkostrawnie – tak mi tez gin zasugerował, tylko ja oczywiście się nie stosuje, ale na pewno szybciej jakby co strawisz ryz z jabłkiem niż kapuśniak
Powiedział mi tez że jak juz mnie przyjma na oddział to żadnych pyszności ma mi mąż nie dowozic i moge jeść tylko to co oni tam dają, czyli...jak dla mnie nic bo to co dają to ja nie wiem jak przełkne. Zgadzam się, że ze Strip przegieli, jakby znali masę małego chociaż szacunkowo dokładniej to nie powinni jej dawać próbować SN, no ale cóż, podejrzewam ze nie tylko jeden taki przypadek poznamy. Co do płytek to u nas zalezy to od anestezjologa, jeden poniżej 100 tys zrobi, inny już nie, ale raczej powinno być powyżej do bezpiecznego wykonania ZZO.
Tiaaa alkohol, ja tez sie wczoraj skusiłam na 1/4 lampki czerownego winka a potem miałam całą noc schizy bo mały sie nie ruszał, więc ja wkręt na maksa że zaszkodziło to 1/4 lampki wina i prawie umarłam ze strachu, o 4:00 wreszcie podreptałam do lodówki, wypiłam 0,5 litra lodowatego mleka i sie ruszył łaskawca ale stracha miałam, co mnie z tym winem naszło to nie wiem.
Katar mi troche przeszedł - chociaż tyle, ale podbrzusze zaczęło znów pobolewać miesiączkowo i promieniować do krzyża a jestem dziś cały dzień sama więc hmm zobaczymy jak to przetrwamy
Dziewczynki z terminem na 26.10 zaczynamy dziś 38tc, oficjalnie tygodniowo nasze maluchy sa donoszone!
Kasis trzeba zwracac bardziej uwage na ruchy jak się posiada taką wiedzę, ja osobiście bym min 2 razy w tygodniu chodziła na KTG, podobno tez częste czkawki płodu mogą być w takiej sytuacji niepokojące i świadczyć p zaciskaniu się pępowiny ale poza kilkoma wzmiankami na ten temat nic szczególnego nie znalazłam, mój gin skwitował to „nie jest owiniety więc się nie doszukuj” i zakończył temat. Na pewno ważne żeby powiedzieć przy porodzie, żeby byli gotowi do szybkiego przecięcia. Ja osobiście przy dwukrotnym owinięciu walczyłabym o CC.
Natolin zwykła woda w niewielkich ilościach może być, nawet jak się nią rzygnie podczas zabiegu to nie powinno być dramatu. Ja mam mieć CC planowe i mi gin powiedział ze jak zaczne plamić, mieć skurcze bolesne to już się wstrzymac z jedzeniem i zobaczyc jak się akcja rozwija, z plamieniami i tak mam jechac na IP to zakładam że robia wtedy KTG i widzą czy to już czy jeszcze nie, a ze skurczami to mówił że jak przejdą to mogę jeść tylko lekkostrawnie. Im potrzeba ok. 6 godzin żeby było całkiem bezpiecznie, mówił ze o ile w gre nie wchodzi odklejenie łozyska albo zagrozenie płodu to są w stanie przetrzymac chwile pacjentka jak się już wcześniej nażarła, podać leki neutralizujące kwas żołądkowy i wybrnąć z tej sytuacji, mówił tylko żeby nie żreć jak prosiak świadomie jak się skurcze zaczną na zasadzie „nie wiem kiedy jeść dostane to się jeszcze najem”
Przezyjesz poród spokojnie. Jedz lekkostrawnie – tak mi tez gin zasugerował, tylko ja oczywiście się nie stosuje, ale na pewno szybciej jakby co strawisz ryz z jabłkiem niż kapuśniak
Tiaaa alkohol, ja tez sie wczoraj skusiłam na 1/4 lampki czerownego winka a potem miałam całą noc schizy bo mały sie nie ruszał, więc ja wkręt na maksa że zaszkodziło to 1/4 lampki wina i prawie umarłam ze strachu, o 4:00 wreszcie podreptałam do lodówki, wypiłam 0,5 litra lodowatego mleka i sie ruszył łaskawca ale stracha miałam, co mnie z tym winem naszło to nie wiem.
Katar mi troche przeszedł - chociaż tyle, ale podbrzusze zaczęło znów pobolewać miesiączkowo i promieniować do krzyża a jestem dziś cały dzień sama więc hmm zobaczymy jak to przetrwamy
Dziewczynki z terminem na 26.10 zaczynamy dziś 38tc, oficjalnie tygodniowo nasze maluchy sa donoszone!