Cześć dziewczyny!
Zaglądam tu od czasu do czasu, ale nie mam kiedy pisać
Zuzia wprawdzie jest grzeczniutka i płacze tylko wtedy, kiedy naprawdę czegoś potrzebuje albo coś jej dolega, za to Piotruś stał się baaaaardzo absorbujący.
Muszę mu poświęcać każdą wolną chwilę. Kiedy Zuzia nie śpi to pomaga mi przy przewijaniu, przygląda się jak ją karmię, rozmawia z nią, pokazuje zabawki - po prostu super starszy brat.
Ale jak ona zasypia, to zmusza mnie do przejścia do drugiego pokoju i zabawy z nim, więc czasu dla siebie mam malutko.
Patrysia, a jak to wygląda u ciebie? Dominiś nie jest zazdrosny o Alanka?
My święta spędziliśmy w domku. Stwierdziliśmy, że nie będziemy się wybierać do rodziców, bo Zuzia jest jeszcze za mała na taką długą podróż.
Piotruś dumnie pomaszerował ze święconką do kościoła, a wcześniej przyglądał się jak robiłam pisanki "na szybko" - tzn miałam taką folię termokurczliwą, więc po prostu unurzałam jajka we wrzątku i tyle.
W niedzielę zmusił się nawet do zjedzenia święconki, chociaż nie cierpi jajek pod żadną postacią
O rowerku chyba już pisałam - Piotruś dostał w prezencie od Zuzi wspaniałego trójkołowca i jeździ na nim stylem jaskiniowca, tzn odpycha się nóżkami od ziemi zamiast naciskać na pedały
, ale go uwielbia
Muszę się jeszcze pochwalić, że potrafi rozpoznać mnóstwo literek i cyferek. Dostał kiedyś takie literki z magnesikami no i teraz jest w stanie sam ułożyć kilka wyrazów - mama, tata, zuzia, a jak dostanie zestaw literek ze swojego imienia to też ułoży
Co do twórczości artystycznej...
Mamy taką matę jak pokazała Akwarelka no i muszę przyznać, że jest rewelacyjna i Piotruś ją uwielbia, niemniej jednak nie zrezygnował z tradycyjnych środków plastycznych no i całkiem niedawno na ścianie pojawił się pierwszy rysunek.
Na szczęście wykonany ołówkiem, więc szybko się zmył
A dzieło macie w załączniku: