Serdecznie witam was w Nowym Roku!
Życzę wszystkim mamusiom i dzieciaczkom szczęścia, słoneczka i uśmiechu na co dzień!
Święta minęły nam bardzo miło. Wigilię spędzaliśmy w domku - we trójkę. Piotruś dzielił się z nami opłatkiem - ukochał mocno i mamę i tatę, a później rozgrzebał wszystkie talerze na stole
, ale miał przy tym tyle radochy, że za bardzo nie protestowaliśmy
Po kolacji poszliśmy umyć rączki, a w tym czasie przyszedł Mikołaj (mój m otworzył i zamknął drzwi wejściowe mówiąc głośno "ho, ho, ho! Czy Piotruś był grzeczny w tym roku?"
) a maluch jak to usłyszał to takiego tempa w myciu rączek nabrał, że jeszcze nie widziałam go w takim pośpiechu
No ale Mikołaj bardzo się śpieszył i wyszedł zanim wytarliśmy łapki
Pierwszy dzień świąt spędziliśmy u teściów, a drugi u moich rodziców. Było bardzo miło. Piotrunio oczywiście został tak zasypany prezentami, że teraz mamy w sypialni składzik sklepu z zabawkami i zastanawiam się co by tu zrobić, żeby się tego pozbyć, bo już drażni mnie ten ciągły bałagan
Po świętach wróciliśmy do teściów i jeszcze trochę u nich poleniuchowaliśmy, a na Sylwestra zabraliśmy ich do siebie. Bardzo miło sobie posiedzieliśmy.
No a od Nowego Roku siedzę w papierzyskach moich, bo sporo mi się tego ostatnio nazbierało, a do najbliższej soboty muszę wszystko sprawdzić, bo studenci czekają.
A wszyscy rzucili się do poprawiania, bo nie chcą się poprawiać u kogoś innego. W sumie to się im wcale nie dziwię.
No, to chyba tyle u mnie!
Patrysiu, trzymam kciuki, żeby poród był lekki i przyjemny! (Jeśli można tak powiedzieć o porodzie
)
Renifer, a ty powiedz jak tam sobie radzisz z dwójeczką?
Bardzo ciężko jest? Bo mnie już stresy zaczynają ogarniać
Jakoś nie jestem sobie w stanie wyobrazić funkcjonowania z dwójką maluchów