RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
Dziękuję! :-)
A co u ciebie? Szykujesz się już do szpitala? Nie stresujesz się jak to będzie jak już maleństwo będzie na świecie?
Ja jeszcze nie bardzo potrafię sobie wyobrazić jak to będzie u nas wyglądało, mimo, że ciąża jest planowana i wyczekana. Tym bardziej, że Piotruś zaczyna ewidentnie klasyczny bunt dwulatka. Dwa ostatnie dni to po prostu ciągła wojna o wszystko. Wczoraj nawet nie pozwolił się przebrać do snu Eeeech...
torby jeszcze nie spakowałam, bo ciagle mi sie wydaje ze mam jeszcze czas pewnie bede sei pakowac jak mi wody odejdą...
za to stesowac sie zaczynam, bo miki tez zaczyna nieźle fochowac... kładzie sie na podłodze i wali w nią głowe... no i nei patrzy gdzie jest - na dworzu, w sklepie czy w domu... robi sie mała masakra... narazie ignoruję te zachowanie ale nie wiem czy będe miała tyle cierpliwosci jak pojawi sie mała...
na poczatku ciazy tez byłam przerazona /i tez ciaza była zaplanowana/ tym, ze niedługo bedzie dwojeczka...tym bardziej ze mamę mam daleko, a mąż non stop w pracy... a teraz juz nie mysle o tym... wiem, ze bedzie wesoło i modle sie by dzieciaki nie chorowały... a resztę chyba jakoś sie przełknie, co nie
spokojnej i bezstresowej ciazy życze Tobie i innym październikowym ciężarówkom