Anabuba
czarownica mroźnego lądu
Myszunia widze ze miwyslalas zaproszenie ale jakos nie moge sie dolaczyc.nie wiem czemu
co mam wcisnac zeby odebrac?
co mam wcisnac zeby odebrac?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dobrze ci poszlo Anabubko ;-)
Myszunia, ja z kolei nie wiem jak zdjecia zalaczyc? Poprosze o instrukcje Z gory mowie, ze nie mam czegos takiego jak "Zarzadzaj Zalacznikami". Czy to normalne?
U nas zalamanie pogody Niebo takie czarne, ze modloby na glowe spasc jakby sie tylko z domu wyszlo Moze przejasni sie jak tatus przyjdzie z pracy? Jak nie to wybierzemy sie gdzies samochodem:-)
I wiecie co? Znalazlam sposob na mojego sklepowego wiercipietka Jak tylko wjedziemy do supermarketu to daje Noemi jakas ksiazeczke albo zabawke do raczki i jest spokoj w koszyku. Zanim dojedziemy do kasy to jej sie znudzi zabawka i chetnie oddaje. Moze niezbyt to wychowawcze ale dziala
Ja się ostatnio nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że ludzie uważają za poniżające trzymanie dziecka na smyczy, a taką samą formą "przemocy" wobec dziecka jest zapinanie go w szelki w wózku- tylko nie jest to tak źle widziane, bo jest powszechne.Ostatnio widziałam panią, która prowadziła córeczkę na... smyczy. Mała miała założone szelki do których była przyczepiona taka smycz jak dla psa i dziewczynka odbiegała sobie kawałek od mamy, a ta ją ściągała tą smyczą. Powiem szczerze, że bardzo mi się to nie spodobało. Rozumiem, że może to ułatwić rodzicom życie, ale moim zdaniem prowadzanie dziecka na smyczy jest dla niego poniżające.