Kayci
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2009
- Postów
- 103
Piotruś nie boi się nikogo. Czasem na spacerze, czy w sklepie potrafi podejść do obcej osoby i wyciągnąć rączki, żeby go na ręce wziąć A do dzieci to się tak rwie, że go zatrzymać nie można. Jak widzi wózek to z daleka paluszkiem pokazuje, że chce podejść do dzidzi, a do starszych podbiega i chce przytulać, albo rączkę podaje. On się w ogóle niewielu rzeczy boi. Nie lubi tylko wiertarek (wczoraj musieliśmy iść na długi spacer, bo sąsiadom drzwi wstawiali no i jak zaczęli wiercić, to zaczął strasznie płakać i aż trząsł się ze strachu!). Boi się też odkurzacza i suszarki do włosów, chociaż nastąpił już mały przełom w tej kwestii i jak ja suszę włosy, a on jest u tatusia na rączkach to pozwala nawet podmuchać na siebie :-)
Jak jest wiatr to zakładam Piotruniowi czapeczkę. Boję się żeby go nie przewiało, bo zapalenie uszka to chyba najgorsze co się może takiemu maluszkowi przytrafić.
Tak sie zastanawiam czego Kajka sie boi i chyba juz wiem. Pieskow Nie zeby jakos panicznie, nie placze, ale i nie poglaska zadnego chocby nie wiem jak jej sie podobal To chyba dobrze, co nie? Bo wlasnego nie ma a z obcymi nigdy nic nie wiadomo. Wy macie zwierzeta w domu?