reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pazdziernikowe dzieciaczki 2007

reklama
Moje bliźniaki już po mini przedszkolu :-)
Borys jak zwykle płakał na początku, ale tylko 5 minut. Nadusia luzik.
Ja w tym czasie odgruzowałam mieszkanie. Po powrocie maluchy od razu zasnęły i śpią do teraz, więc mam chwilkę dla siebie ;-)

Widze ze same korzysci z tego przedszkola :tak:
 
Ostatnia edycja:
Greti, ale zazdroszczę tej pogody! :tak::tak: U nas już trochę wiosny widać, ale nadal niebo zachmurzone przez większość dnia :-(
Nie ma czego zazdrościć. To był tylko jeden taki dzień. Od dwóch dni leje bezustannie:wściekła/y: Dzisiaj znowu od rana pada :baffled::baffled:
Na szczęście zapowiadaję poprawę pogody, bo chyba bym sobie w łeb strzeliła.
 
Ja byłam wczoraj z dziewczynami u tesciów.i był męża brat z zona i synkiem(2tyg młodszy od Weroniki).słuchajcie on do Weroniki,zaczepia,dotyka a ta w ryk:szok::szok::szok::szok: nawet patrzec sie na nia nie mógł bo sie krzywiła:-D:-D:-D:-D usmaiałm sie z niej.pozniej juz było ok.po jakiejs pół godz.chyba dlatego ze on mały.bo ja ja np.w szkole zacepiaja dzieco to sie cieszy gada itd.byc moze dlatego ze Paulina od niej wieksza to juz zna:-)
no i boi sie nowych miejsc:baffled: tzn jak ja mam na rekach to jest ok,ale jak od razu postawie na nozki to wyje.ostatnio tak było z poczta,a dzis jak byłam w nowym sklepie pierwszt raz.ale ze nie mialam jak ja wziac na rece to po 5 minutach sie uspokoila i juz normalnie laziła.
 
Ja byłam wczoraj z dziewczynami u tesciów.i był męża brat z zona i synkiem(2tyg młodszy od Weroniki).słuchajcie on do Weroniki,zaczepia,dotyka a ta w ryk:szok::szok::szok::szok: nawet patrzec sie na nia nie mógł bo sie krzywiła:-D:-D:-D:-D usmaiałm sie z niej.pozniej juz było ok.po jakiejs pół godz.chyba dlatego ze on mały.bo ja ja np.w szkole zacepiaja dzieco to sie cieszy gada itd.byc moze dlatego ze Paulina od niej wieksza to juz zna:-)
no i boi sie nowych miejsc:baffled: tzn jak ja mam na rekach to jest ok,ale jak od razu postawie na nozki to wyje.ostatnio tak było z poczta,a dzis jak byłam w nowym sklepie pierwszt raz.ale ze nie mialam jak ja wziac na rece to po 5 minutach sie uspokoila i juz normalnie laziła.
Piotruś nie boi się nikogo. Czasem na spacerze, czy w sklepie potrafi podejść do obcej osoby i wyciągnąć rączki, żeby go na ręce wziąć :eek: A do dzieci to się tak rwie, że go zatrzymać nie można. Jak widzi wózek to z daleka paluszkiem pokazuje, że chce podejść do dzidzi, a do starszych podbiega i chce przytulać, albo rączkę podaje. On się w ogóle niewielu rzeczy boi. Nie lubi tylko wiertarek (wczoraj musieliśmy iść na długi spacer, bo sąsiadom drzwi wstawiali no i jak zaczęli wiercić, to zaczął strasznie płakać i aż trząsł się ze strachu!). Boi się też odkurzacza i suszarki do włosów, chociaż nastąpił już mały przełom w tej kwestii i jak ja suszę włosy, a on jest u tatusia na rączkach to pozwala nawet podmuchać na siebie :-)
Dziewczyny jak ubieracie dzieci na taka pogode jak teraz jest? U nas dzisiaj bylo +11°, slonce i WIATR. Moja byla w swetrze, cienkim futerku, szaliku i grubej opasce na glowce, a inne dzieci, nawet malutkie bez niczego na glowie i w samych bluzeczkach tylko :szok:
Jak jest wiatr to zakładam Piotruniowi czapeczkę. Boję się żeby go nie przewiało, bo zapalenie uszka to chyba najgorsze co się może takiemu maluszkowi przytrafić.
 
Dzieki za pomysl :happy: A jak robisz krochmal?

Juz podaje ci przepis na krochmal. Sorry ze tak pozno ale dopiero teraz zauwazylam ze prosilas:sorry: W sumie to latwo sie go robi, jak kisiel. Bierzesz 2 szkl wody i gotujesz, 2 lyzki maki ziemniaczanej rozrabiasz w pol szkl zimnej wody i wlewasz ta miksture do wrzatku. Ciagle mieszajac doprowadz do wrzenia i kleik do zabawy gotowy :-D
 
reklama
hmmmmm to jest pytanie:confused: co by nie było musi wiedziec ze gryzc nie wolno!bo ise pozniej rozbestwi i bedzuie gryzła za kazdym razem jak cos nie bedzie po jej zdaniu.napjpierw jak bedzie chciała ugryzc to mów głosno i wyraznie ze nie wolno,ale jak nie bedzie efetu to sie odgryz:-D

Dzieki za rade. Kaja co prawda zapomniala na razie o gryzieniu, ale za wlosy lubi pociagnac. Powiedzialam jej ze nie wolno, ze mnie to boli...... a ona: "hahaha" :rofl2: wiec ja pociagnelam:-p Prawie sie poplakala:-( ale podzialalo:sorry:
 
Do góry