reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

reklama
kitek85 ja tez jestem pierworodka :) nawet sam porod mnie tak nie przeraza jak opieka nad takim malenstwem :)
I naprawde podziwiam wszystkie tutaj, ktore daja sobie rade z takimi wyzwaniami :) normalnie idealne mamy :)
 
Hej!

julisia no pewnie, że przy trójce nie poczujesz. Starsze siostry będą zajmowały się rodzeństwem, a Ty będziesz odpoczywać :) Za chwile dojdzie szkoła, ale lekcje same będą odrabiać, a co! :)

kamila 1982 trzymam kciuki &&&

sysia dobrze, że Ci okład pomógł.

wirginia spokojnie, każda miała kiedyś takie obawy. Jak masz dwójkę, to zastanawiasz się jak sobie z nimi poradzisz. A pierwsze to w ogóle czarna magia. Też tak myślałam, ale po porodzie wszystko się zmieniło. Na pewno sobie poradzisz :tak:

dream jasne, czasami coś boli, ma się gorszy dzień, czas. Wszystko rozumiem, ale jak ktoś od x czasu na powitanie rzuca "mam kryzys" to mnie szlag trafia. Dzień w dzień. No, ale dzisiaj już mi lepiej :tak:

malinka też tak miałam z postami, jak dodawałam gotowe emotikony, jak dodaję po kolei dwukropki, myślniki itd, to jest ok.

mamatatadziecko współczuję bólu głowy:-(

dolga komentowałam, to na następny dzień było "powiedziałabym ci coś, ale ci nie powiem" :-D


Moje dziecię chyba też ma dzisiaj gorszy dzień. Aktualnie rzuca się na łóżku, bo "ma focha" :-D Obrażona jest niewiadomo na kogo, chyba na siebie ;-)
 
Ja dzisiaj jak szłam do pracy widziałam kobitke z czwórka malutkich dzieci i pierwsza myśl - jeju jaka musi być zorganizowana, dzieci szły za rączkę, najmniejsze w wózku, wszystkie grzeczne :-) i tak sobie pomyślałam że ja obawiam się organizacji przy jednym i sama siebie wysmialam :-) jak potrzeba i ma się natłok pracy i obowiązków to czasem jest dużo łatwiej się zorganizować niż jak się duma i myśli jak to zorganizować żeby być zorganizowanym... I sama czasem się na tym łapie, im bardziej coś planuje to tylko się wsciekam jak coś się opóźni albo muszę przełożyć a jak robię i po prostu robię to samo szybko wszystko idzie :-) a kwestia wychowania... Obserwuje trochę po rodzinie i znajomych, mam przyjaciółkę przedszkolanke i staram się dużo obserwować, słuchać i wyciągać wnioski żeby uniknąć pewnych błędów ale na razie to ja sobie tylko mogę planować, życie zweryfikuje jak mi to pójdzie :-) w sumie chyba sporo zależy też od dziecka... Na razie nie chce się tym bardzo przejmować :-) teraz najważniejsze by ciążę donosic i żeby poród był bez komplikacji :-)

Ale i tak podziwiam wszystkie z was które już mają dzieci i ogarniaja wszystko i jeszcze uroki ciąży znoszą :-) ja na razie jestem dentka i brakuje mi czasu nawet na dalsze wstawianie prania :p dlatego nic już nie planuje tylko zrobiłam listę rzeczy do zrobienia i jak nadejdzie odpowiednia chwila to odhacze co trzeba ale żadnych planów dnia bo nie ogarnialam tego czasowo :p

A jeszcze jestem teraz bez auta i w ogóle tragedia :-(
 
Ostatnia edycja:
wirginia my chyba zbyt wiele robić nie musimy, jak się mieszka za granica z to z musu się człowiek uczy języka... W domu mówimy po Polsku, ale bajki Lari ogląda po angielsku, jak idziemy do sklepu czy na plac zabaw to mówię do niej po angielsku, żeby łapała powoli że w domu jest jeden język a na zewnątrz drugi. Jak chodziła do przedszkola no to oczywiście po angielsku wszystko. O angielski się nie boję, bo jest tego tyle wszędzie, zastanawiam się czy będzie chciała mówić po Polsku, nie chciałabym żeby odrzuciła ten język, a wiele dzieci moich znajomych, tych wychowanych tutaj tak robi.
 
eli ciesze sie ze wszystko w porzadku, odpoczywaj duzo w domu
malinka jak pisalas o babce z 4 dzieci tak mi sie zaaz przypominaja te zydowki bo tutaj jest ich pelno jak ida dwie matki to znimi cale przedszkole dzieci one sie mnoza na potege zeby tylko siedziec w domu i pobierac zasilki na te dzieci, ale wiekszosc z nich ma zdyscyplinowane dzieci, bo na niektore to szkoda slow normalnie :/
 
wirginia my chyba zbyt wiele robić nie musimy, jak się mieszka za granica z to z musu się człowiek uczy języka... W domu mówimy po Polsku, ale bajki Lari ogląda po angielsku, jak idziemy do sklepu czy na plac zabaw to mówię do niej po angielsku, żeby łapała powoli że w domu jest jeden język a na zewnątrz drugi. Jak chodziła do przedszkola no to oczywiście po angielsku wszystko. O angielski się nie boję, bo jest tego tyle wszędzie, zastanawiam się czy będzie chciała mówić po Polsku, nie chciałabym żeby odrzuciła ten język, a wiele dzieci moich znajomych, tych wychowanych tutaj tak robi.

Jesli bedziecie wy uzywax jezyka pl to Lari nie odrzuci go moj maz w de jest ponad 20 lat i oba jezyki perfect ma tu kuzynki ur w de i tez posluguja sie dwoma jezykami. My do Ameli tylko po polsku nawet na dworze a ona z dziecmi po niemiecku roz bo w przedszkolu sama sie nauczyla takze nie ma sie co bac. Jak bylismy teraz w pl to slyszala wszedzie polski i mowila po polsku tylko takze dzieci same potrafia jezyk rozgraniczyc
 
reklama
eli kciuki za dotrwanie do października &&&

akatsuki ja tez nie chcę żeby moja nie mówiła po polsku, dlatego zawsze rozmawiamy z nią w naszym języku. W domu, na zewnątrz, wszędzie. Jesteśmy Polakami i takim językiem się posługujemy. Z resztą języków ma kontakt w przedszkolu (tam się nauczyła) a później w szkole. Teraz w przedszkolu maja też angielski.
 
Do góry