Musiałam zrobić notatki, żeby wiedzieć co mam napisać
))))))))
Dziewczyny dziękuję za polecenie lekarzy!! Na pewno umówię się na konsultację do dr. Gawlaka. W sumie mam jeszcze trochę czasu i myślę, że warto poznać zdanie trzeciego lekarza.
Co do zgagi to uważam, że tak jak napisała
maran-atha mleko chyba jednak nie pomaga na długo; na pewno przynosi chwilową ulgę bo jest milej w przełyku ale pobudza soki i po nim można mieć chyba tylko jeszcze większą zgagę; ja mam problem z refluksem więc mogę polecić na pewno wodę niegazowaną, pomaga złagodzić pieczenie, a poza tym - tak jak większość - polecam rennie;
xmamuśka mi na zaparcia pomagają płatki owsiane z suszonymi owocami; nie cierpię takiego śniadania ale jak przez dwa dni zjem coś innego to problem powraca; dlatego katuję się płatkami z tym że zalewam je gorącą wodą i czekam aż trochę namiękną; suszone owoce też zalewam wodą, nie dodaję do tego mleka bo go nie cierpię;
co do roweru to mój lekarz powiedział, że nie widzi przeciwwskazań poza tym, że nie można nigdy wykluczyć upadku co już mogłoby być bardzo groźne;
malinka co do ślubuto popieram zdanie akatsuki; również uważam, że chyba lepiej zaczekać i wziąć ślub będąc "w formie" chociaż nie chciałabym wyjść tu na hipokrytkę bo być może sama będę niedługo brała ślub (ale to tylko dlatego, że mój mężczyzna nie chce, żebym nosiła nazwisko byłego męża i ciągle nie daje mi żyć z tego powodu); jeśli o mnie chodzi to wolałabym zaczekać i nie widzieć tych litościwych min gości, którzy myślą, że bierzesz ślub bo jesteś w ciąży... ;-) a tak poza tym to nie ogarniam psychiki mężczyzn; ja wzięłam ślub po 5 latach bycia w związku, kiedy mieliśmy już 4-letnie dziecko i nigdy wcześniej ani słowa o ślubie nie było; a potem tak raptem mu się zachciało i źle to się skończyło; a mój obecny mężczyzna oświadczył mi się po pół roku!
ciężko ich zrozumieć
buba fajne zdjęcia synka
zawsze patrzyłam z podziwem na dzieci, które mijały mnie na stoku i widać było od razu, że moją takie umiejętności, o których ja mogę pomarzyć
moje dziewczyny jeździły dotąd na nartach raz i strasznie im się podobało
szczęśliwa4 ja przyjmowałam żelazo w pierwszej ciąży i to dosyć długo ale moja córka (10 lat) ma bardzo ładne ząbki, tzn. bez próchnicy;
Madziulka mi też przekłuwali pęcherz nożyczkami! ale pamiętam, że lekarz, która to robiła naciągnęła go tak mocno, że aż prawie na zewnątrz go widziałam
; odnośnie Twojego pytania dlaczego nie chcę trzeciej cesarki to chyba głównie z racji wieku
i doświadczenia
pierwsza cesarka była wybawieniem po długim porodzie sn ale pamiętam, że kompletnie nie miałam po niej sił i byłam tak wykończona, że po 18 godzinach nie byłam w stanie ustać pod prysznicem tak mi się nogi trzęsły; druga cesarka - planowana - tu już wiedziałam czego się spodziewać dlatego bardziej bałam się wszystkiego począwszy od znieczulenia pp. No i faktycznie jak dostałam to znieczulenie to wydawało mi się, że nie mogę oddychać, anestezjolog podała mi wtedy lek i znacznie poprawiło mi to komfort oddychania; dużo szybciej doszłam do siebie i to bez leków pbólowych, dopiero w drugiej dobie dopadł mnie ogromny ból klatki piersiowej, tak że nie mogłam wziąć głębokiego oddechu; dowiedziałam się wtedy, że to prawdopodobnie dlatego, że znieczulenie poszło za wysoko, stąd tez problemy z oddychaniem podczas operacji; dlatego teraz boję się bardzo tego co może się zdarzyć; poza tym myślę ciągle o tym, że synka dadzą mi co najmniej po 12 godzinach; ta myśl o płaskim leżeniu mnie przytłacza, gdyby tak można jeszcze było cesarkę w znieczuleniu ogólnym
a tak ogólnie to straaasznie chce mi się ziemniaków z ogniska!