reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

kate ja niestety miałam do czynienia z ZUSem i bardzo Ci współczuję; bliska osoba najpierw dostała zasiłek chorobowy (łącznie w kwocie 15.000 zł) po czym otrzymała pismo, że ich zdaniem zatrudnienie było pozorne i wszystko ma zwrócić :( nie wiem w takim razie kto podjął decyzję o wypłacie zasiłku? w sądzie argumentowali to tym, że osoba będąca w Radzie Nadzorczej nie może równocześnie być zatrudniona w tej spółce na umowę o pracę... mała spółka zoo, rodzinna więc każdy był tam do jakiegoś organu powołany a zarazem pracował w niej, sprawa trwała dwa lata ale na szczęście skończyła się pozytywnie :) co ciekawe zatrudnienie było pozorne dopiero jak trzeba było zasiłek wypłacić, jak składki przyjmować to im pasowało wszystko ;)

pewnie, jak pobrać składki czy opłaty to wszyscy wiedzą jak. Ja się wkurzyłam na polsat cyfrowy. Minął mi termin płatności w czwartek-zapomniałam przelać. W piątek komunikat, że nie opłacone. Ok, zapłaciłam. Cały dzień co chwilę komunikaty wyskakiwały i trzeba było odczekać jakąś minutę żeby móc w ogóle go potwierdzić. Dość uciążliwe to było. A na weekend wiecie co? Zaczęli mnie straszyć windykacją! Przecież to był tylko jeden dzień roboczy zwłoki, w weekend żadne banki nie pracują. Nie spóźniam się z rachunkami, czasem miałam u nich nadpłatę, prawie 6 lat już u nich jestem i takie coś. Dzisiaj dalej smsy, maile że nie odnotowali wpłaty. O kase potrafią się kilka razy dziennie upominać, a to że mi jeden kanał zabrali (nie wiem może jeszcze jakiś którego nie oglądam) to już nie jest problem.

szczęśliwa4 ja przyjmowałam żelazo w pierwszej ciąży i to dosyć długo ale moja córka (10 lat) ma bardzo ładne ząbki, tzn. bez próchnicy;


a tak ogólnie to straaasznie chce mi się ziemniaków z ogniska! :)

Dzięki za odpowiedź. Ziemniaki z ogniska też bym zjadła mmm :-)

Szczęśliwa czuliśmy jeszcze kilka razy ruchy,ale to naprawde bardzo sporadycznie i tylko na leżąco.

Myślałam, że może już coś lepiej czuć :-)

dzwoniłam do ludzi od ochrony pracownika... nie dość że baba nie miła i zasugerowała ze ona nie rozumie dlaczego ja nie mogę kontynuować pracy to jeszcze powiedziala żebym wniosła formalna skargę na managera. więc pytam czy to nie będzie strzał w kolano w razie jakbym musiała wrócić do pracy, a baba do mnie "a masz jakiś lepszy pomysł?" nosz kurde depresja murowana. ..

Widzę, że tam same barany w tych biurach siedzą. Kto im w ogóle stanowisko dał. Szkoda słów
 
reklama
Dorois- doczytałam dopiero to co piszesz o Cc straszne. A czemu dziecko dano Ci po 12h ja dostałam do przytulenia zaraz po wytarganiu i zmierzeniu jeszcze leżąc na stole. A 30 min po poporodzie karmiłam... Co szpital to pewno inne zadady. Ja w 36 tyg miałam spotkanie z Anestezjolożką która przeprowadziła wywiad, zleciła badania, omòwiła zasady znieczulenia zo przy porodzie sn i cc wtedy jeszcze nie wiedziałam że będzie nagła CC. Znieczulenie weszło dobrze choć miałam niezłego pietra że mi rdzeń przebiją...życzę Ci łatwego i bezbolesnego porodu i oby udało się SN! Bo rozumiem że po Cc masz traumę.

Widzisz to chyba to - co szpital to inne zasady. Pierwsze cc miałam w szpitalu w Siedlcach i tam w ogóle było masakrycznie. Pamiętam sale na położnictwie po 6-7 osób na sali... a to zaledwie 10 lat temu. Nie było mowy o dziecku przez dwanaście godzin a i później przychodzili, zabierali mi Zuzię na antybiotyk i na moje zdziwienie, że kolejny raz w ciągu dnia podają lek pielęgniarki opieprzały mnie, że nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Odzywały się bezczelnie i teraz to już wiedziałabym jak zareagować ale wtedy byłam bardzo zagubiona.
Drugie cc miałam w Międzylesiu i mimo tego, że wiedziałam czego się spodziewać to zaskoczył mnie ten ból w klatce piersiowej no i tez nie dostałam córeczki przez 12 godzin, potem tylko dali mi ją na karmienie i zabrali na noc każąc odpoczywać.
Dlatego teraz szukam najlepszego szpitala i rozwiązania. Nie wiem czy to będzie poród sn ale chociaż chciałabym spróbować ;-) a jeśli musi to być cc to przynajmniej w szpitalu gdzie mogę dostać synka jak najszybciej :-)
 
Alleluja szefowa jutro chce się spotkać porozmawiać co dalej. Na magiczne słowo 'skarga' od razu wygospodarowala trochę czasu...
 
Akatsuki Ty to biedna jesteś z tą pracą. A jak z tym domkiem? Tamten upatrzony jeszcze stoi pusty czy wynajęty?

Ja musze się pochwalić, że mam super szefowe. No naprawdę takie super babeczki, że ze świecą takich szukać. Dziś dostałam w prezencie spodne i bluzeczke ciążowe ale nie takie pierwsze lepsze tylko takie ładne że jak bym w sklepie zobaczyła to sama bym kupiła :) No taki mi humor poprawiły a w ogóle się nie spodziewałam. :D a jeszcze trafiły z momentem super bo ostatnio aż naburmuszona chodziłam, że mam tylko jedne dżinsy a jak dałam je do prania to musiałam w dresach chodzić (też do pracy) bo ja już w żadne stare spodnie się nie dopinam. No i dodatku w sobote mam urodziny i chciałam ładnie wyglądać bo goście ładnie będą wyglądać no i chciałam mieć jakieś zdjęcia w ciąży jak jestem ładna (ładnie ubrana, z brzuszkiem ale jeszcze nie gruba i spuchnięta) a w szafie jedne dzinsy lub dresy i rozciągnięte i sprane bluzki. Wiadomo jak z kasa na koniec miesiąca a wypłata ostatniego dnia i nie zdążyłabym nic kupić bo w piątek wszystko pozamykane i już się wkurzałam na cały świat a tu proszę jaka niespodzianka :) życie jest piękne :) nie wiem czy to te hormony tak dzałają ale mam wrażenie, że wszystko mi się układa i mam ochotę skakać z radości ;)
 
Akatsuki a jednak :-) któraś z dziewczyn dobrze doradzała ;-) sama też się o tym przekonałam, że magiczne "proszę o pani/a imię i nazwisko oraz o rozmowę z pani/a przełożonym" potrafi zdziałać cuda :-)) powodzenia na rozmowie!
 
Widzisz to chyba to - co szpital to inne zasady. Pierwsze cc miałam w szpitalu w Siedlcach i tam w ogóle było masakrycznie. Pamiętam sale na położnictwie po 6-7 osób na sali... a to zaledwie 10 lat temu. Nie było mowy o dziecku przez dwanaście godzin a i później przychodzili, zabierali mi Zuzię na antybiotyk i na moje zdziwienie, że kolejny raz w ciągu dnia podają lek pielęgniarki opieprzały mnie, że nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Odzywały się bezczelnie i teraz to już wiedziałabym jak zareagować ale wtedy byłam bardzo zagubiona.
Drugie cc miałam w Międzylesiu i mimo tego, że wiedziałam czego się spodziewać to zaskoczył mnie ten ból w klatce piersiowej no i tez nie dostałam córeczki przez 12 godzin, potem tylko dali mi ją na karmienie i zabrali na noc każąc odpoczywać.
Dlatego teraz szukam najlepszego szpitala i rozwiązania. Nie wiem czy to będzie poród sn ale chociaż chciałabym spróbować ;-) a jeśli musi to być cc to przynajmniej w szpitalu gdzie mogę dostać synka jak najszybciej :-)
Doris- nie dziwię Ci się że szukasz najlepszego szpitala i rozwiązania i mocno trzymam kciuki aby to się spełniło. Wiesz może te rôżnice też wynikają stąd że ja nie rodziłam w państwowym szpitalu. Mnie o wszystko co chcą zrobić z dzidzidzią, pytali o każdy lek czy zabieg. Strasznie smutne to jest że często by człowieka godnie i z szacunkiem traktowano musi za to płacić i to podwójnie bo przecież każda z nas opłaca swojski NFZ....a jeszcze najbardziej smutne jest to że nie musi być porodôwka w marmurach, luxusowe łòžka i tp a wystarczy trochę empati, ušmiechi, dobre słowo i zrozumienie. Do tego przecież państwowe szpitale nie muszą dopłacać....życzę Ci abyś trafiła na cudowną położną z powołaniem!
Alleluja szefowa jutro chce się spotkać porozmawiać co dalej. Na magiczne słowo 'skarga' od razu wygospodarowala trochę czasu...
Akatsuki - trzymam kciuki, do boju!!!!
Akatsuki Ty to biedna jesteś z tą pracą. A jak z tym domkiem? Tamten upatrzony jeszcze stoi pusty czy wynajęty?

Ja musze się pochwalić, że mam super szefowe. No naprawdę takie super babeczki, że ze świecą takich szukać. Dziś dostałam w prezencie spodne i bluzeczke ciążowe ale nie takie pierwsze lepsze tylko takie ładne że jak bym w sklepie zobaczyła to sama bym kupiła :) No taki mi humor poprawiły a w ogóle się nie spodziewałam. :D a jeszcze trafiły z momentem super bo ostatnio aż naburmuszona chodziłam, że mam tylko jedne dżinsy a jak dałam je do prania to musiałam w dresach chodzić (też do pracy) bo ja już w żadne stare spodnie się nie dopinam. No i dodatku w sobote mam urodziny i chciałam ładnie wyglądać bo goście ładnie będą wyglądać no i chciałam mieć jakieś zdjęcia w ciąży jak jestem ładna (ładnie ubrana, z brzuszkiem ale jeszcze nie gruba i spuchnięta) a w szafie jedne dzinsy lub dresy i rozciągnięte i sprane bluzki. Wiadomo jak z kasa na koniec miesiąca a wypłata ostatniego dnia i nie zdążyłabym nic kupić bo w piątek wszystko pozamykane i już się wkurzałam na cały świat a tu proszę jaka niespodzianka :) życie jest piękne :) nie wiem czy to te hormony tak dzałają ale mam wrażenie, że wszystko mi się układa i mam ochotę skakać z radości ;)

Super! Fajne są takie niespodzianki. I ciesz, się ciesz kochana bo i dzidzia się cieszy :) oczywiście wrzuć fotkę w pełnym rynsztunku :)
 
Dzień dobry :)
Cudnie się dziś dzień zaczyna. Ptaszki śpiewają za oknem, słoneczko się przebija przez zasłonę :) aż przyjemnie wstawać.

Znieczulenie pp miałam przy konizacji szyjki. Nie wiem od czego to zależy, ale ja nie musiałam po tym leżeć całkiem na płask, i po 5h byłam już zdolna do chodzenia. Mimo to jeśli miałabym mieć cesarkę to chyba wolałabym żeby mnie uśpili. Słuchanie tego co lekarze mówią, dźwięków wydawanych przez narzędzia - to mnie przeraża.
 
Dodonka- ja chyba teraz też wolałabym ogólne uśpienie bo szybko i bez stresu. Ale ponoć dla dziecka i organizmu mamy dużo bardziej obciążające.Ja na Cc miałam głupawkę i cały czas z moim R jakiś brecht a za chwilę łzy ;) zaleta była taka że widziałam FR sekundę po narodzinach i wszystko co z nim robią i zaraz mogliśmy go razem trzymać. I zaraz po zszyciu byłam przytomna i razem z R I Fr w sali cieszyliśmy się z narodzin.
 
ja pierwsze cc miałam na znieczuleniu ogólnym, plus taki ze nic nie pamiętasz, minus ze długo dochodzisz do siebie- cc mialam po 15 a na sale przyjechałam dopiero po 19, nie mam porównania do znieczulenia miejscowego ale boje sie ze nie zadziała, ze bede wszystko slyszec itp....:baffled:
 
reklama
Heja z rana :)

Mężuś wyjechał znowu, wiec będę.na Bieżąco teraz hehe wczoraj podczytywalam z tel i w końcu to połowy zapomniałam

Annie gratki udanej wizyty :)

Akatsuki ojej super, teraz daj jej popalić i pisz jak poszlo, czekam na wieści

Doris straszne te twoje porody, szczerze mówiąc to tez bym na twoim miejscu szukała jakiegoś lepszego szpitala :) tym razem będzie Lepiej

Colly ekstra szefowe, że świecą takich szukać :)

Dziewczyny nie wiedziałam co to za ból, ale chyba poznałam bo już drugi raz mi się zdążyło, obudziłam się koło 2 i Noe mogłam spać, lazilam z góry na dół, kładlam się, wstawalam, omg nienawidzę tego, mam nadzieję że to wyszło przez zapchany nochal bo oczywiście Tydzień spokoju i znowu jakieś Przeziębienie, nie mam już sił :/

U nas narazie ładna pogoda, chyba dopiero popołudniu się zachmurzy
 
Do góry