reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

kate ja niestety miałam do czynienia z ZUSem i bardzo Ci współczuję; bliska osoba najpierw dostała zasiłek chorobowy (łącznie w kwocie 15.000 zł) po czym otrzymała pismo, że ich zdaniem zatrudnienie było pozorne i wszystko ma zwrócić :( nie wiem w takim razie kto podjął decyzję o wypłacie zasiłku? w sądzie argumentowali to tym, że osoba będąca w Radzie Nadzorczej nie może równocześnie być zatrudniona w tej spółce na umowę o pracę... mała spółka zoo, rodzinna więc każdy był tam do jakiegoś organu powołany a zarazem pracował w niej, sprawa trwała dwa lata ale na szczęście skończyła się pozytywnie :) co ciekawe zatrudnienie było pozorne dopiero jak trzeba było zasiłek wypłacić, jak składki przyjmować to im pasowało wszystko ;)

pewnie, jak pobrać składki czy opłaty to wszyscy wiedzą jak. Ja się wkurzyłam na polsat cyfrowy. Minął mi termin płatności w czwartek-zapomniałam przelać. W piątek komunikat, że nie opłacone. Ok, zapłaciłam. Cały dzień co chwilę komunikaty wyskakiwały i trzeba było odczekać jakąś minutę żeby móc w ogóle go potwierdzić. Dość uciążliwe to było. A na weekend wiecie co? Zaczęli mnie straszyć windykacją! Przecież to był tylko jeden dzień roboczy zwłoki, w weekend żadne banki nie pracują. Nie spóźniam się z rachunkami, czasem miałam u nich nadpłatę, prawie 6 lat już u nich jestem i takie coś. Dzisiaj dalej smsy, maile że nie odnotowali wpłaty. O kase potrafią się kilka razy dziennie upominać, a to że mi jeden kanał zabrali (nie wiem może jeszcze jakiś którego nie oglądam) to już nie jest problem.

szczęśliwa4 ja przyjmowałam żelazo w pierwszej ciąży i to dosyć długo ale moja córka (10 lat) ma bardzo ładne ząbki, tzn. bez próchnicy;


a tak ogólnie to straaasznie chce mi się ziemniaków z ogniska! :)

Dzięki za odpowiedź. Ziemniaki z ogniska też bym zjadła mmm :-)

Szczęśliwa czuliśmy jeszcze kilka razy ruchy,ale to naprawde bardzo sporadycznie i tylko na leżąco.

Myślałam, że może już coś lepiej czuć :-)

dzwoniłam do ludzi od ochrony pracownika... nie dość że baba nie miła i zasugerowała ze ona nie rozumie dlaczego ja nie mogę kontynuować pracy to jeszcze powiedziala żebym wniosła formalna skargę na managera. więc pytam czy to nie będzie strzał w kolano w razie jakbym musiała wrócić do pracy, a baba do mnie "a masz jakiś lepszy pomysł?" nosz kurde depresja murowana. ..

Widzę, że tam same barany w tych biurach siedzą. Kto im w ogóle stanowisko dał. Szkoda słów
 
reklama
Dorois- doczytałam dopiero to co piszesz o Cc straszne. A czemu dziecko dano Ci po 12h ja dostałam do przytulenia zaraz po wytarganiu i zmierzeniu jeszcze leżąc na stole. A 30 min po poporodzie karmiłam... Co szpital to pewno inne zadady. Ja w 36 tyg miałam spotkanie z Anestezjolożką która przeprowadziła wywiad, zleciła badania, omòwiła zasady znieczulenia zo przy porodzie sn i cc wtedy jeszcze nie wiedziałam że będzie nagła CC. Znieczulenie weszło dobrze choć miałam niezłego pietra że mi rdzeń przebiją...życzę Ci łatwego i bezbolesnego porodu i oby udało się SN! Bo rozumiem że po Cc masz traumę.

Widzisz to chyba to - co szpital to inne zasady. Pierwsze cc miałam w szpitalu w Siedlcach i tam w ogóle było masakrycznie. Pamiętam sale na położnictwie po 6-7 osób na sali... a to zaledwie 10 lat temu. Nie było mowy o dziecku przez dwanaście godzin a i później przychodzili, zabierali mi Zuzię na antybiotyk i na moje zdziwienie, że kolejny raz w ciągu dnia podają lek pielęgniarki opieprzały mnie, że nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Odzywały się bezczelnie i teraz to już wiedziałabym jak zareagować ale wtedy byłam bardzo zagubiona.
Drugie cc miałam w Międzylesiu i mimo tego, że wiedziałam czego się spodziewać to zaskoczył mnie ten ból w klatce piersiowej no i tez nie dostałam córeczki przez 12 godzin, potem tylko dali mi ją na karmienie i zabrali na noc każąc odpoczywać.
Dlatego teraz szukam najlepszego szpitala i rozwiązania. Nie wiem czy to będzie poród sn ale chociaż chciałabym spróbować ;-) a jeśli musi to być cc to przynajmniej w szpitalu gdzie mogę dostać synka jak najszybciej :-)
 
Alleluja szefowa jutro chce się spotkać porozmawiać co dalej. Na magiczne słowo 'skarga' od razu wygospodarowala trochę czasu...
 
Akatsuki Ty to biedna jesteś z tą pracą. A jak z tym domkiem? Tamten upatrzony jeszcze stoi pusty czy wynajęty?

Ja musze się pochwalić, że mam super szefowe. No naprawdę takie super babeczki, że ze świecą takich szukać. Dziś dostałam w prezencie spodne i bluzeczke ciążowe ale nie takie pierwsze lepsze tylko takie ładne że jak bym w sklepie zobaczyła to sama bym kupiła :) No taki mi humor poprawiły a w ogóle się nie spodziewałam. :D a jeszcze trafiły z momentem super bo ostatnio aż naburmuszona chodziłam, że mam tylko jedne dżinsy a jak dałam je do prania to musiałam w dresach chodzić (też do pracy) bo ja już w żadne stare spodnie się nie dopinam. No i dodatku w sobote mam urodziny i chciałam ładnie wyglądać bo goście ładnie będą wyglądać no i chciałam mieć jakieś zdjęcia w ciąży jak jestem ładna (ładnie ubrana, z brzuszkiem ale jeszcze nie gruba i spuchnięta) a w szafie jedne dzinsy lub dresy i rozciągnięte i sprane bluzki. Wiadomo jak z kasa na koniec miesiąca a wypłata ostatniego dnia i nie zdążyłabym nic kupić bo w piątek wszystko pozamykane i już się wkurzałam na cały świat a tu proszę jaka niespodzianka :) życie jest piękne :) nie wiem czy to te hormony tak dzałają ale mam wrażenie, że wszystko mi się układa i mam ochotę skakać z radości ;)
 
Akatsuki a jednak :-) któraś z dziewczyn dobrze doradzała ;-) sama też się o tym przekonałam, że magiczne "proszę o pani/a imię i nazwisko oraz o rozmowę z pani/a przełożonym" potrafi zdziałać cuda :-)) powodzenia na rozmowie!
 
Widzisz to chyba to - co szpital to inne zasady. Pierwsze cc miałam w szpitalu w Siedlcach i tam w ogóle było masakrycznie. Pamiętam sale na położnictwie po 6-7 osób na sali... a to zaledwie 10 lat temu. Nie było mowy o dziecku przez dwanaście godzin a i później przychodzili, zabierali mi Zuzię na antybiotyk i na moje zdziwienie, że kolejny raz w ciągu dnia podają lek pielęgniarki opieprzały mnie, że nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Odzywały się bezczelnie i teraz to już wiedziałabym jak zareagować ale wtedy byłam bardzo zagubiona.
Drugie cc miałam w Międzylesiu i mimo tego, że wiedziałam czego się spodziewać to zaskoczył mnie ten ból w klatce piersiowej no i tez nie dostałam córeczki przez 12 godzin, potem tylko dali mi ją na karmienie i zabrali na noc każąc odpoczywać.
Dlatego teraz szukam najlepszego szpitala i rozwiązania. Nie wiem czy to będzie poród sn ale chociaż chciałabym spróbować ;-) a jeśli musi to być cc to przynajmniej w szpitalu gdzie mogę dostać synka jak najszybciej :-)
Doris- nie dziwię Ci się że szukasz najlepszego szpitala i rozwiązania i mocno trzymam kciuki aby to się spełniło. Wiesz może te rôżnice też wynikają stąd że ja nie rodziłam w państwowym szpitalu. Mnie o wszystko co chcą zrobić z dzidzidzią, pytali o każdy lek czy zabieg. Strasznie smutne to jest że często by człowieka godnie i z szacunkiem traktowano musi za to płacić i to podwójnie bo przecież każda z nas opłaca swojski NFZ....a jeszcze najbardziej smutne jest to że nie musi być porodôwka w marmurach, luxusowe łòžka i tp a wystarczy trochę empati, ušmiechi, dobre słowo i zrozumienie. Do tego przecież państwowe szpitale nie muszą dopłacać....życzę Ci abyś trafiła na cudowną położną z powołaniem!
Alleluja szefowa jutro chce się spotkać porozmawiać co dalej. Na magiczne słowo 'skarga' od razu wygospodarowala trochę czasu...
Akatsuki - trzymam kciuki, do boju!!!!
Akatsuki Ty to biedna jesteś z tą pracą. A jak z tym domkiem? Tamten upatrzony jeszcze stoi pusty czy wynajęty?

Ja musze się pochwalić, że mam super szefowe. No naprawdę takie super babeczki, że ze świecą takich szukać. Dziś dostałam w prezencie spodne i bluzeczke ciążowe ale nie takie pierwsze lepsze tylko takie ładne że jak bym w sklepie zobaczyła to sama bym kupiła :) No taki mi humor poprawiły a w ogóle się nie spodziewałam. :D a jeszcze trafiły z momentem super bo ostatnio aż naburmuszona chodziłam, że mam tylko jedne dżinsy a jak dałam je do prania to musiałam w dresach chodzić (też do pracy) bo ja już w żadne stare spodnie się nie dopinam. No i dodatku w sobote mam urodziny i chciałam ładnie wyglądać bo goście ładnie będą wyglądać no i chciałam mieć jakieś zdjęcia w ciąży jak jestem ładna (ładnie ubrana, z brzuszkiem ale jeszcze nie gruba i spuchnięta) a w szafie jedne dzinsy lub dresy i rozciągnięte i sprane bluzki. Wiadomo jak z kasa na koniec miesiąca a wypłata ostatniego dnia i nie zdążyłabym nic kupić bo w piątek wszystko pozamykane i już się wkurzałam na cały świat a tu proszę jaka niespodzianka :) życie jest piękne :) nie wiem czy to te hormony tak dzałają ale mam wrażenie, że wszystko mi się układa i mam ochotę skakać z radości ;)

Super! Fajne są takie niespodzianki. I ciesz, się ciesz kochana bo i dzidzia się cieszy :) oczywiście wrzuć fotkę w pełnym rynsztunku :)
 
Dzień dobry :)
Cudnie się dziś dzień zaczyna. Ptaszki śpiewają za oknem, słoneczko się przebija przez zasłonę :) aż przyjemnie wstawać.

Znieczulenie pp miałam przy konizacji szyjki. Nie wiem od czego to zależy, ale ja nie musiałam po tym leżeć całkiem na płask, i po 5h byłam już zdolna do chodzenia. Mimo to jeśli miałabym mieć cesarkę to chyba wolałabym żeby mnie uśpili. Słuchanie tego co lekarze mówią, dźwięków wydawanych przez narzędzia - to mnie przeraża.
 
Dodonka- ja chyba teraz też wolałabym ogólne uśpienie bo szybko i bez stresu. Ale ponoć dla dziecka i organizmu mamy dużo bardziej obciążające.Ja na Cc miałam głupawkę i cały czas z moim R jakiś brecht a za chwilę łzy ;) zaleta była taka że widziałam FR sekundę po narodzinach i wszystko co z nim robią i zaraz mogliśmy go razem trzymać. I zaraz po zszyciu byłam przytomna i razem z R I Fr w sali cieszyliśmy się z narodzin.
 
ja pierwsze cc miałam na znieczuleniu ogólnym, plus taki ze nic nie pamiętasz, minus ze długo dochodzisz do siebie- cc mialam po 15 a na sale przyjechałam dopiero po 19, nie mam porównania do znieczulenia miejscowego ale boje sie ze nie zadziała, ze bede wszystko slyszec itp....:baffled:
 
reklama
Heja z rana :)

Mężuś wyjechał znowu, wiec będę.na Bieżąco teraz hehe wczoraj podczytywalam z tel i w końcu to połowy zapomniałam

Annie gratki udanej wizyty :)

Akatsuki ojej super, teraz daj jej popalić i pisz jak poszlo, czekam na wieści

Doris straszne te twoje porody, szczerze mówiąc to tez bym na twoim miejscu szukała jakiegoś lepszego szpitala :) tym razem będzie Lepiej

Colly ekstra szefowe, że świecą takich szukać :)

Dziewczyny nie wiedziałam co to za ból, ale chyba poznałam bo już drugi raz mi się zdążyło, obudziłam się koło 2 i Noe mogłam spać, lazilam z góry na dół, kładlam się, wstawalam, omg nienawidzę tego, mam nadzieję że to wyszło przez zapchany nochal bo oczywiście Tydzień spokoju i znowu jakieś Przeziębienie, nie mam już sił :/

U nas narazie ładna pogoda, chyba dopiero popołudniu się zachmurzy
 
Do góry