reklama
ja na szczescie nei mam alergi i też nie puchnę wogóle więc pod tym względem jestem zadowolona :-)
ja też przeżywam że majówka będzie brzydka bo mój M przyjedzie i mieliśy zaczać sezon grillowy :-) no trudno będziemy siedzieć na kanapie i filmy oglądać takjak mówi ladyk
ja też przeżywam że majówka będzie brzydka bo mój M przyjedzie i mieliśy zaczać sezon grillowy :-) no trudno będziemy siedzieć na kanapie i filmy oglądać takjak mówi ladyk
doris33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 885
Dziewczyny zaczęły mi nogi puchnąć od tego niewielkiego upału aż się boję lata...
Czy wam też już zaczynają?
nie jestem pewna czy to faktycznie od pogody; moje stopy i kostki też puchną ale ja mam wrażenie, że to wina tego, że siedzę ze spuszczonymi nogami 8 godzin dziennie
No u mnie te najmniejsze 9 lat leżały....a ciążowe mam na zimę a potrzebuję na latoSkwar u nas 26 stopni
Buba tez w piwnicy buszowalam dzisiaj niestety chyba nieliczne rzeczy mi sie przydadza za dlugo to leżało.
Chcialam znakesc tez swoje rzeczyz poprzednich ciazy mualam super spodnie i sukienki z hm ale nie znalazlam cos mi swita ze kokezanka mi nie oddala a nir mam z nia juz zadnego kontaktu i dupa :/
Ja mam alergię ale o dziwo zarówno w tej jak i poprzedniej ciąży cicho sza. Mam na kurz, pyłki, pierze. Narazie cisza. Pojęcia nie mam jak z tym bez leków walczyć. Ale życzę Ci kochana aby szybko przeszło!Dziewczyny czy ktoraj z was zmaga sie z alergia? Ja umieram mam alergie na roztocza jak sprzatam to maske zakladam bo potem umieram po dzisiejszej piwnicy czuje ze nocka z glowy z nosa woda, kaszel.
Chcialam do alergologa sie umowic kolejka za pol roku :/ leki mam ale co z tego jak nie moge ich w ciazy brac.
Najważniejsze że Twoim córkom podoba się ten sport. To większa połowa sukcesu. Wraz z kolejnymi razami babiorą wprawy i umiejętności a Ty będziesz je gonić modląc się by zjechać w jednym kawałkuMusiałam zrobić notatki, żeby wiedzieć co mam napisać ))))))))
Dziewczyny dziękuję za polecenie lekarzy!! Na pewno umówię się na konsultację do dr. Gawlaka. W sumie mam jeszcze trochę czasu i myślę, że warto poznać zdanie trzeciego lekarza.
Co do zgagi to uważam, że tak jak napisała maran-atha mleko chyba jednak nie pomaga na długo; na pewno przynosi chwilową ulgę bo jest milej w przełyku ale pobudza soki i po nim można mieć chyba tylko jeszcze większą zgagę; ja mam problem z refluksem więc mogę polecić na pewno wodę niegazowaną, pomaga złagodzić pieczenie, a poza tym - tak jak większość - polecam rennie;
xmamuśka mi na zaparcia pomagają płatki owsiane z suszonymi owocami; nie cierpię takiego śniadania ale jak przez dwa dni zjem coś innego to problem powraca; dlatego katuję się płatkami z tym że zalewam je gorącą wodą i czekam aż trochę namiękną; suszone owoce też zalewam wodą, nie dodaję do tego mleka bo go nie cierpię;
co do roweru to mój lekarz powiedział, że nie widzi przeciwwskazań poza tym, że nie można nigdy wykluczyć upadku co już mogłoby być bardzo groźne;
malinka co do ślubuto popieram zdanie akatsuki; również uważam, że chyba lepiej zaczekać i wziąć ślub będąc "w formie" chociaż nie chciałabym wyjść tu na hipokrytkę bo być może sama będę niedługo brała ślub (ale to tylko dlatego, że mój mężczyzna nie chce, żebym nosiła nazwisko byłego męża i ciągle nie daje mi żyć z tego powodu); jeśli o mnie chodzi to wolałabym zaczekać i nie widzieć tych litościwych min gości, którzy myślą, że bierzesz ślub bo jesteś w ciąży... ;-) a tak poza tym to nie ogarniam psychiki mężczyzn; ja wzięłam ślub po 5 latach bycia w związku, kiedy mieliśmy już 4-letnie dziecko i nigdy wcześniej ani słowa o ślubie nie było; a potem tak raptem mu się zachciało i źle to się skończyło; a mój obecny mężczyzna oświadczył mi się po pół roku! ciężko ich zrozumieć
buba fajne zdjęcia synka zawsze patrzyłam z podziwem na dzieci, które mijały mnie na stoku i widać było od razu, że moją takie umiejętności, o których ja mogę pomarzyć moje dziewczyny jeździły dotąd na nartach raz i strasznie im się podobało
szczęśliwa4 ja przyjmowałam żelazo w pierwszej ciąży i to dosyć długo ale moja córka (10 lat) ma bardzo ładne ząbki, tzn. bez próchnicy;
Madziulka mi też przekłuwali pęcherz nożyczkami! ale pamiętam, że lekarz, która to robiła naciągnęła go tak mocno, że aż prawie na zewnątrz go widziałam ; odnośnie Twojego pytania dlaczego nie chcę trzeciej cesarki to chyba głównie z racji wieku i doświadczenia pierwsza cesarka była wybawieniem po długim porodzie sn ale pamiętam, że kompletnie nie miałam po niej sił i byłam tak wykończona, że po 18 godzinach nie byłam w stanie ustać pod prysznicem tak mi się nogi trzęsły; druga cesarka - planowana - tu już wiedziałam czego się spodziewać dlatego bardziej bałam się wszystkiego począwszy od znieczulenia pp. No i faktycznie jak dostałam to znieczulenie to wydawało mi się, że nie mogę oddychać, anestezjolog podała mi wtedy lek i znacznie poprawiło mi to komfort oddychania; dużo szybciej doszłam do siebie i to bez leków pbólowych, dopiero w drugiej dobie dopadł mnie ogromny ból klatki piersiowej, tak że nie mogłam wziąć głębokiego oddechu; dowiedziałam się wtedy, że to prawdopodobnie dlatego, że znieczulenie poszło za wysoko, stąd tez problemy z oddychaniem podczas operacji; dlatego teraz boję się bardzo tego co może się zdarzyć; poza tym myślę ciągle o tym, że synka dadzą mi co najmniej po 12 godzinach; ta myśl o płaskim leżeniu mnie przytłacza, gdyby tak można jeszcze było cesarkę w znieczuleniu ogólnym
a tak ogólnie to straaasznie chce mi się ziemniaków z ogniska!
hej
ja dzisiaj od rana załatwaiałm sprawy urzędowę, w zusie żeby się cokolwiek dowiedzieć graniczy z cudem,
przez godzinę odsyłali mnie do różnych okieniek i dalej nie potrafili udzielić odpowiedzi na moje pytania
malinka nie przejmuj się gadaniem ludzi, ja teraz cały czas słysze jak bardzo mi współczują że będe mieć 4 syna
i czy będe dalej próbowac zeby mieć córkę, w końcu nerwy mi puszczą i powiem komuś co o nich myślę
Buba OMG 26 kartonów??? u mnie bezsenność zaczea sie chyba od 6 tc i przeszło tydzień temu
mrówka w H&M są fajne leginsy, koleżanka sobie kupiła 2 pary bardzo jest zadowolona
krewetka masz już listę do wątku zamkniętego?
akatsuki trzymam &&&& żeby zła passa mineła
zdrówka potrzebującym życzę
Kate- noooo 26..... Ale tam i pościele, śpiworki, kocyki, no i masa ubranek. Teraz obiecałam sobie tak nie szaleć. Ale wiecie jak to jest na siebie nie wydam a dzieci obkupię choć im w sumie wszystko jedno w czym chodzą, najważniejsze by czuły się kochane
kamila1982
Fanka BB :)
Madziulka mi też przekłuwali pęcherz nożyczkami! ale pamiętam, że lekarz, która to robiła naciągnęła go tak mocno, że aż prawie na zewnątrz go widziałam ; odnośnie Twojego pytania dlaczego nie chcę trzeciej cesarki to chyba głównie z racji wieku i doświadczenia pierwsza cesarka była wybawieniem po długim porodzie sn ale pamiętam, że kompletnie nie miałam po niej sił i byłam tak wykończona, że po 18 godzinach nie byłam w stanie ustać pod prysznicem tak mi się nogi trzęsły; druga cesarka - planowana - tu już wiedziałam czego się spodziewać dlatego bardziej bałam się wszystkiego począwszy od znieczulenia pp. No i faktycznie jak dostałam to znieczulenie to wydawało mi się, że nie mogę oddychać, anestezjolog podała mi wtedy lek i znacznie poprawiło mi to komfort oddychania; dużo szybciej doszłam do siebie i to bez leków pbólowych, dopiero w drugiej dobie dopadł mnie ogromny ból klatki piersiowej, tak że nie mogłam wziąć głębokiego oddechu; dowiedziałam się wtedy, że to prawdopodobnie dlatego, że znieczulenie poszło za wysoko, stąd tez problemy z oddychaniem podczas operacji; dlatego teraz boję się bardzo tego co może się zdarzyć; poza tym myślę ciągle o tym, że synka dadzą mi co najmniej po 12 godzinach; ta myśl o płaskim leżeniu mnie przytłacza, gdyby tak można jeszcze było cesarkę w znieczuleniu ogólnym
To jest wlasnie to czego ja sie boje przy ewentualnej cesarce Ja ostatnio u denstysty przy duzej dawce znieczulenia prawie ataku paniki dostalam bo znieczulenie weszlo mi na nos i gardlo... A co dopiero cc gdzie nie czuje dolnej polowy ciala
kamila1983
Fanka BB :)
Kamila 82 ja tez boje sie cesarki boje się znieczulenia ;/ dwojke rodzilam sn bez gazów bez znieczulenia nawet mnie położne namawialy na zzo ale ja twardo mowilam ze nie pozwole sobie w kręgosłup igły wbić
W tamtym roku miałam operacje na żylaki i prawie ze stolu im nie ucieklam przed podaniem znieczulenia siedzialam i prosilam o narkoze. I syrasznie wspominam to znieczulenie uczucie tych tysiecy mrowek na nogach az do pasa ten bezwlad nóg masakra jakaś. Boziu pozwól mi urodzić i teraz sn bo uciekne
W tamtym roku miałam operacje na żylaki i prawie ze stolu im nie ucieklam przed podaniem znieczulenia siedzialam i prosilam o narkoze. I syrasznie wspominam to znieczulenie uczucie tych tysiecy mrowek na nogach az do pasa ten bezwlad nóg masakra jakaś. Boziu pozwól mi urodzić i teraz sn bo uciekne
doris33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 885
To jest wlasnie to czego ja sie boje przy ewentualnej cesarce Ja ostatnio u denstysty przy duzej dawce znieczulenia prawie ataku paniki dostalam bo znieczulenie weszlo mi na nos i gardlo... A co dopiero cc gdzie nie czuje dolnej polowy ciala
Ha ha mam to samo! Jak mi znieczulenie poleci do przełyku to już koniec! Wydaje mi się, że zakrztuszę się własną śliną...
reklama
Akatsuki - chyba nie....ma być oddzielny wątek.
Dorois- doczytałam dopiero to co piszesz o Cc straszne. A czemu dziecko dano Ci po 12h ja dostałam do przytulenia zaraz po wytarganiu i zmierzeniu jeszcze leżąc na stole. A 30 min po poporodzie karmiłam... Co szpital to pewno inne zadady. Ja w 36 tyg miałam spotkanie z Anestezjolożką która przeprowadziła wywiad, zleciła badania, omòwiła zasady znieczulenia zo przy porodzie sn i cc wtedy jeszcze nie wiedziałam że będzie nagła CC. Znieczulenie weszło dobrze choć miałam niezłego pietra że mi rdzeń przebiją...życzę Ci łatwego i bezbolesnego porodu i oby udało się SN! Bo rozumiem że po Cc masz traumę.
Dorois- doczytałam dopiero to co piszesz o Cc straszne. A czemu dziecko dano Ci po 12h ja dostałam do przytulenia zaraz po wytarganiu i zmierzeniu jeszcze leżąc na stole. A 30 min po poporodzie karmiłam... Co szpital to pewno inne zadady. Ja w 36 tyg miałam spotkanie z Anestezjolożką która przeprowadziła wywiad, zleciła badania, omòwiła zasady znieczulenia zo przy porodzie sn i cc wtedy jeszcze nie wiedziałam że będzie nagła CC. Znieczulenie weszło dobrze choć miałam niezłego pietra że mi rdzeń przebiją...życzę Ci łatwego i bezbolesnego porodu i oby udało się SN! Bo rozumiem że po Cc masz traumę.
Podziel się: