reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Akatsuki nooo pamiętam jak dziś najpierw mocne naprężenie w brzuchu a później właśnie takie 'pyk' jakby balon pękł i wody mi się wylały na łóżko :-D ja zachowałam zimną krew, mój m był w proszku tak spanikował biedaczek :-D ale nic a nic nei bolało...

Blair no to fajnei spędziłaś dzień z mamą :-) i fajnei że już zdrowiejesz!
 
reklama
Hej dziewczyny, ja dzisiaj chora... nie tak aż bardzo, ale mimo wszystko. Temperatura 37,5, katar, gardło... Nic przyjemnego.
I tak mi zleciała ta niedziela na niczym... Nic w zasadzie nie zrobiłam. Porządkowałam tylko foto na kompie. U nas w Gdańsku koło 19 zaczęła się burza.
We wtorek na usg - nie mogę się doczekać!
 
dreamgirl kuruj się półki nic poważnego! Zazdroszczę burzy, w tej Anglii to raz do roku jakaś przejdzie...
Starzeje się, coraz bardziej bym chciała do Polski wracać.

W ogóle to nie wiem czy mówiłam wam że na rocznicę zamówiłam mężowi sesje w studiu tatuażu. Wyobraźcie sobie psiakrewjegomać że podczas robienia projektu wkradł się błąd do daty i teraz facet ma wytatuowana datę urodzenia jakiejś innej laski zamiast moją -_- co prawda tatuaż jest w fazie konturu ale nie wiem czy już się da to naprawić bez laseru... ja to mam szczęście -_-
 
W ogóle to nie wiem czy mówiłam wam że na rocznicę zamówiłam mężowi sesje w studiu tatuażu. Wyobraźcie sobie psiakrewjegomać że podczas robienia projektu wkradł się błąd do daty i teraz facet ma wytatuowana datę urodzenia jakiejś innej laski zamiast moją -_- co prawda tatuaż jest w fazie konturu ale nie wiem czy już się da to naprawić bez laseru... ja to mam szczęście -_-

O matko ale jak to sie moglo stac? :szok:
 
kamila w mega głupi sposób... projekt był skomplikowany bardzo i podczas rozciagania napisu w programie ucielo ostatnie znaki. M sie zorientowal w studiu jak sprawdzali przed naniesiem na kalke i zdecydowali że ułoża date z wycietych znaków z kopii wzoru. Artysta ułożył wszystko i pokazał do lustra M a ponieważ w lustrze odbicie wyglądało ok to M potwierdził. i tak zamiast IX -9 ma zrobione XI - 11 ... -_-
 
Akatsuki oo ja, niezle, muszą to koniecznie poprawić hehe

O wątrobCe to ja podobnie słyszałam jak Blair, można bo dobra na żelazo, ale nie za czestawy

Mi jak przebili pęcheRz to nawet nie poczułam, ale może zależy jaki lekarz to wykonuje tzn w jaki sposób, może niektórzy są nie delikatnie

A my sobie z P położylismy synka spać i poszliśmy na taras i palilismy grilla na kolacje, obzarta jestem niesamowicie, zimno, qle fajnie się siedziało :) dopiero wróciliśmy

Każda łapią po kolei te paskudztwa, dreamgirl wracaj do zdrowia
 
Tak, śpię z rogalem.
Uwielbiam spać na brzuchu i być może dlatego teraz tak się kręcę i przewracam, i nie mogę spać. :-(
Współczuję zatem....jedziemy na tym samym wózku... Byle do października zatem ;)
Hej Laski ;)

Wracam powoli do żywych, na szczęście gorączka juz nie wróciła, gardło jeszcze boli ale jest troche lepiej, w każdym razie antybiotyku nie biorę. Wróciłam juz do Wawy od Rodziców, bo G nakręcił sie na to kupno mieszkania i na wt jesteśmy z deweloperem umówieni na rozmowę ;p

Małe kopie jak szalone, czuć juz dobrze jak sie rękę położy ;) najcześciej kopie rano i wieczorem ;) kocham to uczucie! ;)

Byłam dzis na chwile z Mama w TK Maxx przed wyjazdem i nie mogłyśmy sie oderwać od malutkich ciuszków, głownie sukieneczek ;) widziałam cudne kocyki ale poczekam najpierw na info o płci Malenstwa ;) ale różowy był cudowny!!!

No i zaszalalysmy z Mama, bo obie kupilysmy sobie po komplecie okularów Diora, cóż raz sie żyje ;p

Współczuje Wam dolegliwości, na szczęście nie dopadły mnie ani zgaga ani bezsenność, choć wszystko moze sie jeszcze zmienić.

Co do wątróbki to jest zakazana w ciąży, chyba ze w malutkich ilościach, ponieważ zawiera dużo wit A która nie jest wskazana w ciąży.

Kłucie brzucha tez mi sie zdarza, ale to takie po max 2-3s, lekarz powiedział ze to normalne bo macica sie rozciąga, ze mam reagować jak ból będzie długotrwały, np kilka godz.

Co do roweru to bym sie bała jeździć... Wiec w tym sezonie sobie odpuszczam

Zazdroszczę grillów, chętnie bym zjadła taka kiełbaskę, moze jak pojedziemy następnym razem do Rodziców to namówiły jednych albo drugich ;)

Sorry, wiecej nie pamietam [emoji13]
Super że zdrówko wróciło :) Ha, byłam dziś w TkMaxx i kupiłam różowy kocyk Minky :) i szary większy. I fajne koszule do karmienia. Można w Tk przyszaleć. Okulary jak się dobrze trafi mają naprawdę super i z nie tak bardzo starych kolekcji. Ja uwielbiam dział okularowy :) Gratuluję łowów!
Hej dziewczyny, ja dzisiaj chora... nie tak aż bardzo, ale mimo wszystko. Temperatura 37,5, katar, gardło... Nic przyjemnego.
I tak mi zleciała ta niedziela na niczym... Nic w zasadzie nie zrobiłam. Porządkowałam tylko foto na kompie. U nas w Gdańsku koło 19 zaczęła się burza.
We wtorek na usg - nie mogę się doczekać!

Zdróweczka życzę i trzymam kciukasy za usg!!!

Ogarneliśmy dziś sporo,podłogi, meble, łazienkę,pokoiki dzieci. Teraz czekać tylko na transporty. No i nie pokłóciliśmy się :)
 
Wybaczcie ale dziś już was nie nadrobie...padam po weselu i poprawinach.. W dodatku znów mam humor chusteczkowy :-( moja kondycja psychiczna ostatnio leży.. Nie chce się tu rozpisywać na ten temat, może jak w końcu powstanie wątek zamknięty i będę przyjęta do niego to napisze ..

W dodatku każdy pytał się o ślub i zaręczyny.. Kiedy planujemy itd.. Mówiłam że nie teraz, że na razie co innego ważniejsze.. No to kiedy później planujemy wrr tłumacze każdemu że jeszcze konkretnie nie ustalaliśmy.. I wiecie co, niby nic takiego.. A znów we mnie coś pękło :-( bo już udało mi się stlumic w sobie tą chęć wzięcia ślubu czy chociażby zareczenia a tu nagle z każdej strony nalot.. Mogli mojego pytać chociaż a nie mnie.. Ehh i właśnie sobie uświadomiłam że zależy mi na tym dużo bardziej niż myślałam :-( w dodatku teraz do rodziny weszła dziewczyna po kilku miesiącach a ja po tylu latach i nawet zareczona nie jestem.. Przykre.. Cieszę się ich szczęściem i wierzę że kiedyś i ja się doczekam ale póki co mnie to jakoś przygniotlo :-( mój tylko mówi że kiedyś się weźmie.. Ja go nie chce naciskać i zmuszać, będzie chciał to będzie.. Ale może i hormony znów mi buzuja i podsysaja ten problem ale też ostatnio jestem naprawdę podlamana psychicznie z innego powodu i to wszystko sprawia że panikuje..

Musiałam się wam wyzalic, wybaczcie za smecenie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pozna porą sie witam w te ostatnie godziny weekendu :) ale u nas jak zwykle duzo sie dzieje w wolne dni takze nie ma czasu na forum :D
W sobote bylismy na imieninach mojego wujka, ca rodzina juz wie o ciazy :) mieliśmy super, letnia pogodę, grill i swietne towarzystwo - to jest to :) uwielbiam takie spotkania.
Dzis cały dzien na podwórku z młodym, mini zoo, potem spacer nad rzeka, potem podroz powrotna do domu. Jestem wykończona :p

Co do wątróbki to ja uwielbiam i będąc z Olkiem w ciazy jadłam raz w tygodniu. Wszystko jest z młodym ok, takze jak juz kiedys pisałam, nie popadajcje w paranoję z tym co wolno a czego niewolno jesc/pic :D wiadomo,ze wszystko w nadmiarze szkodzi,ale jak zjecie troche wątróbki raz na jakis czas, czy jak napijecie sie coli to nic sie nie stanie, grunt to zachować zdrowy rozsądek - tak jak w kazdej innej dziedzinie zycia :)

Lecę juz spac, dobranoc ;*
 
Do góry