reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paplanina

Góralka w kalendarzu szczepień, który właśnie mam przed nosem stoi, ze w pierwszej dobie po porodzie szczepią przeciw gruźlicy i Wzw B.
 
reklama
Dziewczyny Tomaszow jest blisko mnie i ta opowiesc mnie sciela z nog Patija ja znam troche osob z tamtad i nie slyszalam o czarownicy ale wierze ze sie nie dasz i dla zasady nie pozwolisz zadzic soba jakims "dziwnym cudom" . w usa jest klub lamiacy przesady na wejsciu tluka lusterka a czarne koty biegaja przed nimi!! i co poradzic na ludzi ja omijam slupy aowe ale na kokardki sie nie dam a reszta to chyab juz nie wchodzi w rachube!!:eek: :laugh2:
 
Muszę powiedzieć że mi do dzisiaj nikt nie potrafi wyjaśnic co to znaczy że dziecko jest "przesunięte":-D
Ja nie wierze w zabobony, chociaz jak byłam w ciązy z Olą to nosiłam taki dwumetrowy szalik i ona urodziła sie nieźle zamotana w pępowinę:-D ale nie wierze że to dlatego:happy: Nie będę nosić czerwonych kokardek ale chyba najbardziej po to żeby zrobić im wszystkim na złośc.;-) Pochodze tak bardziej z okolic Wrocławia i tam żadne dziecko nie ma czerwonych kokardek i żyja. Zgadzam sie że z kupowaniem wyprawki to jest raczej tak z rozsądku, żeby nie kupowac za wcześnie. Poprostu właśnie żeby jakby co to nie patrzec na te ubranka, łóżeczko. A nie że to przyniesie pecha. Znam wiele osób które kupowały mnóstwo rzeczy zaraz na początku ciąży i nic sie złego nie stało. Myślę że może jest to bardziej kwestia autosugesti, człowiek się zamartwia takimi rzeczami, wyobraża sobie i może jakoś zesłac na siebie tego pecha. No niewiem;-)
 
I tu masz rację. Zasugerować sobie można bardo wiele. Ludzie wpedzaja sie w choroby autosugestią lub odwrotnie leczą się z cięzkich chorób mając silną wolę zycia.
Nie dajmy się zwariować, w końcu to my jesteśmy matkami i wiemy najlepiej co jest dobre dla naszych bobasków. Trzeba myslec pozytywnie.
 
Patija nie dawaj sie ... jak zobacza ze jestes silniejsza od nich to ci dadza spokuj ja pierwsze pytanie o kokardke skwitowalam smiechem a drugie mina jak bym miala zabic wiec trzeciego nie bylo!!! :wściekła/y: a przesuniete to takie okreslenie dzicka ktore ma duza ruchomosc stawowa i one sobie przskakuja np. w bioderkach albo w barku jak dziecko jest jeszce malo "skostniale" i zle je np. zawiniemyto bedzie wylo poki mu sie tam nie po przestawia na miejsce trwa to krotko ok 14dni po porodzie zazwyczaj u dzieci urodzonych troche wczesniej to wytlumaczenie ajkie znam od sswoijego pediatry jesli sa inne to chetnie poslucham co to za poprzsuwane stworki potworki!!! :cool2:
 
Słuchajcie na Onet napisali o Kickboxerce, ktora po walce urodzila przez cc dziecko w 7 miesiacu i podobno w ogole nie wiedziala ze jest w ciazy. Co za bzdura.
 
reklama
rany. co za bzdury. wiecie...myślę że w coś tam można sobie wierzyć, jakiś mały zabobonik, to jest raczej śmieszne ale jakieś czarownice...to już raczej przeraża. jeżeli chodzi o kupowanie wyprawki to nie wyobrażam sobie robić tego wszystkiego po porodzie, a wco bym dziecko ubierała, przecież to trzeba wszystko poprać, poprasować. wcześniej bałam sie wszystko kupować na zaś ale po zastanowieniu się, nie wyobrażam sobie jakby miał to robić za mnie ktoś inny. jeśli chodzi o łańcuszki, nie noszę, czasami mi się zdarzyło a teraz to może żeczywiście trochę się boję tego owinięcia pępowiną. mam na tym punkcie bzika.ale z tą pępowiną jest dużo rzeczy...np nie przechodzić pod sznurkami na pranie a u mnie nie ma innej możliwości powiesić prania na stryszku.nie wyobrażam sobie za każdym razem kogoś wołać. myślę po prostu...nie dajmy się zwariować.
 
Do góry