reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paplanina

Oj a ja zjadłam 5 plus jednego wspaniałego od Bodzinki--PYCHA był i jaki niskokaloryczny:-D
a przez te 5 mam wyrzuty sumienia, najgorsze jest to ze jeszcze mam w domu z 15 pączków, ja kupiłam, tesciowa kupila, maz z pracy dostal i jeszcze sąsiadka kilka przyniosła:baffled: Jak komuś pączków brakuje to chętnie sie podziele:-p Przez najblizsze dni nie wchodze na wage:rofl2: Dobrze ze to święto jest raz w roku;-)
ja tez sie ciesze ze jest tylko raz w roku bo niestety ma slabosc do slodyczy a przydaloby sie kilka kilogramow zrzucic i tak planuje od lutego zaczac:tak:kiedys sie udalo to moze i teraz sie da:sorry2:
 
reklama
A mnie pączków jeszcze zostało..A zaniosłam sąsiadce...
Patija z Ciebie Kondzio ściągnie:-):-)Powiedz mi czy Ty też jesteś wiecznie głodna???Bo moja pijawka tak mnie je,że ja też na okrągło bym jadła:baffled::baffled:Dobrze,że nie widać tego:sorry2::sorry2:
 
jakby co...najpierw Martyna miała imieniny potem urodziny:-D:tak:.
a mój dzień wyglądał tak...do 15 nic nie jadłam bo stres przed dentystką...no wiecie.jak wróciłam do domu to było koło 18...więc jak zaczęłam się opychać mimo obolałej szczęki to.....nawet nie liczyłam...
a dziś poprawka. u siostry faworki:-):-D...moje ulubione a w domu czekolada...mniam...mięso dla mnie mogłoby nie istnieć...
 
Bodzinko raczej nie jestem ciągle głodna, ale napewno jem troche wiecej niz normalnie. W sumie podobno malo jem, a jednak nie moge zrzucic od porodu tych kilku kilo:dry:mysle ze to wina poznych kolacji, oraz codziennych slodkich podwieczorków:-pbrak snu tez podobno nie pomaga schudnac, a ja ostatnio potrzebuje dwoch godzin krecenia sie w lozku zanim zasne,(zjedzenie wczesniej kolacji nie pomaga) a jak juz zasne to ktorys dzieciak mnie budzi:wściekła/y:
Anii ja tez uwielbiam faworki, duzo bardziej niz paczki. W tamtym roku robilam a w tym wolalam sie nimi nie obzerac:-D
Ewa ja tez mysle ze czas schudnąć, wiosna idzie..., ale ja mam słabą wole jesli chodzi o diety:dry:
 
ja jakos przed zajsciem w ciaze mialam wiecej chyba sily bo sie zaparlam i udalo sie a teraz jakas tak do dup...jestem i za nic mi sie nie chce brac:dry:no i najgorsze ze jak mam stresa to jem gdzie inni przeciwnie nic nie jedza a u mnie jakos ostatnio tak stresowo bo moje dzieci wiecznie chore:-(
 
dziewczyny na pewno niebawem uda wam się osiągnąć odpowiednią i wymarzoną wagę...trzymam mocno kciuki dla odchudzających i chcących się odchudzać dziewczyn.

jeżeli chodzi o mój sen to i ja mam problemy ze snem, a raczej z zasypianiem. strasznie to jest męczące, zwłaszcza że czuję duże zmęczenie. może za dużo myślę żebym jak najszybciej usnęła bo niedługo ranek...
 
Inna daj znac jak córcia:-):-)
Ja tez mam problemy z zaśnięciem..A co do jedzenia to ja jem jak opetana ale nie tyle..Tfu tfu tfu:-):-)Dzięki Pijawezko Mała:-):-)
 
reklama
Do góry