reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pakujemy torbę do szpitala

U Nas jak ktoś chodzi na szkołę rodzenia to dostaje listę co trzeba mieć, a lista spora...
1) Karta ciąży, oryginalny wynik grupy krwi, książeczka ubezpieczeniowa (z pieczątką ważną przez miesiąc), dowód osobisty
2) Szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, koszula głęboko rozpinana z przodu, przybory toaletowe, ręcznik
3) Stanik laktacyjny, majtki siatkowe jednorazowe (3 pary), wkładki laktacyjne
4) Jednorazowe podkłady na łóżko (3 sztuki)
5) Płyn do higieny intymnej o neutralnym ph lub szare mydło
6) Woda niegazowana do picia (dobra jest mała butelka z "dzióbkiem"), czekolada
7) W automacie należy zakupić fartuch ochronny oraz ochraniacze na obuwie - dla tatusia
8) Aparat fotograficzny

Dla dzieciaczka nie zabieramy niczego - ciuszki, pieluszki, kosmetyki itp. gwarantuje szpital. Jedynie przy wyjściu tatuś musi zabrać ciuszki do przebrania oraz obowiązkowo fotelik/nosidełko.
 
reklama
Ja do szpitala zabieram tylko niedrapki i czapeczkę bawełnianą (choć nie wiem czy konieczna), bo wszystko inne daje szpital. Zastanawiam się tylko nad ciuszkami na wyjście. Myślalam o: body z długim lub krótkim w zależności od temperatury, pajacyk, (a może lepiej kaftanik i spioszki??) no i jakby bylo zimno przypadkiem to jeszcze na to moge założyć spodenki i sweterek, oprocz tego skarpetki i czapeczkę, no i w foteliku przykryjemy dziecko kocykiem (bo w rożku to byśmy nie mogli zapiąć pasów w foteliku). Czy myslicie, że to bedzie ok? Nie mam pojęcia jak grubo ubiera się takie maluszki... :(
 
akurat tam gdzie bede rodzic trzeba swoje ciuszki dla dziecka miec. o ubranku na wyjscie nie mysle jeszcze, zalezne od pogody przeciez. slyszalam i czytalam ze tak male dzieci ubiera sie o 1 warstwe wiecej niz my mamy na sobie. poza tym metoda ze sprawdzaniem karczku jest dobra wiec i ona wiele rozjasnia.
 
Ja do szpitala nie biore nic dla malego, dopiero na wyjscie mezowi spakuje. wlasnie ciezko przewidziec pogode, wiec wkladam rozne wersje, ale ubiore mu jedna warstwe wiecej niz sama zaloze. :-)
 
rożek na moje oko w ogóle się nie nadaję do fotelika;) ja też mam problem z ciuszkami na wyjście - dostałam śliczny komplecik od siostry-bluzeczka+spodenki ale spodenki wydają mi się za sztywne do póki nie odpadnie kikucik (mam nadzieje że nie wyrośnie z niego za nim jej go założe bo sie popłacze:D ). Myślałam też o półśpiochach i bluzeczce, do tego body i kocyk do fotelika - zimno raczej nie będzie a to przecież trzeba przejść tylko do samochodu i potem do domu parę metrów;) ale ciągle się zastanawiam nad tym kikutem czy nie będzie uwierać dlatego rozważam też ładny welurkowy pajacyk zamiast kompleciku - ot rozterki nie doświadczonej mamuśki:sorry:
Do szpitala spakowałam bawełniane pajacyki(3), body(3), kaftanik i półśpiochy - do koloru do wyboru hehe:D najwyżej będa mi dowozić i wymieniać:D albo skorzystam ze szpitalnych;)
 
Ostatnia edycja:
No dlatego pisze własnie, że rożek do fotelika odpada, będzie kocyk. Hmm to mówisz, ze body i pólspiochy i bluzeczkę. No to sama nie wiem czy to nie lepsze niż pajacyk. Jak myslicie? Sama już nie wiem... Może body plus pajacyk to bardziej zestaw "domowy, do łożeczka", a na wyjście lepiej faktycznie spodenki/półśpiochy i bluzeczkę?
 
Pajacyki są różne - czasem są tak ładne że i na wyjście są ok ( moim zdaniem) a u takiego małego szkraba wygoda też jest ważna. Może jakieś doświadczone mamuśki coś podpowiedzą? :)
 
akurat tam gdzie bede rodzic trzeba swoje ciuszki dla dziecka miec. o ubranku na wyjscie nie mysle jeszcze, zalezne od pogody przeciez. slyszalam i czytalam ze tak male dzieci ubiera sie o 1 warstwe wiecej niz my mamy na sobie. poza tym metoda ze sprawdzaniem karczku jest dobra wiec i ona wiele rozjasnia.


powiem Ci z wlasnego doświadczenia, ze ja wlasnie naczytałam się, ze warstwę więcej i... już w szpitalu maly mial potowki :-D licz na intuicję :tak:ona Ci podpowie...:tak:mój w szpitalu leżal w samym body, albo w pajacyku jak było chłodniej:tak:ja rodziłam w sierpniu i pogoda byla średnia:tak:


Pauline
ja do szpitala biorę pólśpiochy, body, skarpeteczki, czapeczkę
 
Ja poprzednio rodziłam zimą bo w styczniu i teraz też kompletnie nie wiem jakie ciuszki wziąć Marysi do szpitala i przygotować na wyjście. Chyba będę mieć kilka opcji i zobaczy się co podpowie intuicja w odpowiednim momencie.
 
reklama
ja sie przy okazji dowiedzialam co muszę do szpitala

DOTI :) może Ci się przyda:)

Rmua nie muszę mieć do porodu... nawet teraz nie chcieli...
do porodu M musi mieć swoje ciuchy - klapki, jakieś dresy, bluzkę jakąś tak, zeby ciuszki byly czyste:)
ciuszki dla maluszka lepiej mieć bo babka mowi, ze są wyprane wiadomo w odpowiednim proszku a tam w jakim popadnie... tylko trzeba mówi,ć, ze to nasze ciuszki, podklady, majtki
i to wsio:):)

dzięki za rady
jutro jadę do szpitala więc jeszcze zagadam

a mnie już pakowanie do szpitala męczy - co mam spakowane to mam
jeszcze tylko ciuchy dla dzidzi, ale nie wiem na ile

i już nie sprawdzam, nie dokładam nic
 
Do góry