reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

czesc dziewczyny
pewnie poruszałyście juz ten temat ale ja juz dawno do was nie zagladałam i nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić
powiedzcie mi jak tam u waszych maluchów nauka siusiania na nocniczek??? czy oduczacie juz może dzieciaczki od pampersów??? próbowalam ostatnio moją Lenkę oduczać (za namowa babć), babcie dały mi rade zebym zdjeła małej pampersa i wytłumaczyła ze teraz musi siusiać do nocniczka, że zsisia sie pare razy i będzie jej to przeszkadzać i na pewno później bedzie wołac siusiu na niocnik, tylko ze mojej Nuśce nie przeszkadzało to ze ma obsikane nogi i potrafiła sie swietnie bawic z mokrą pupą...
 
reklama
Sawka u mnie nauka bez efektu na razie, ale z twoją metodą czekam aż będzie ciepło. Kupię wtedy majteczki i pozwolę pupci troszkę zmarznąć.

Dzięki mamusia, ja mojeo jakoś do słomki nie umiem przekonać.
 
U nas podobnie. Nocnik stoi w łazience i jak chodze do ubikacji to Maja idzie ze mną siada na niego i mów sisi ale nie da sobie ściągnąć pieluchy :-D. Chyba traktuje go jako krzesełko do siedzenia :baffled:.
 
Gabi mówi ee i si si i staram się ją sadzać wtedy na nocnik czasami się udaje a czasami tak sobie tylko chyba mówi. Ale ostatnio dwa razy mówiła ee i raz si si i to zignorowałam a ona faktycznie zrobiła w pieluchę. Ale ma też takie dni że za nic w świecie nie da się posadzić jest taki płacz że szkoda mówić i ucieka po całym pokoju z gołym tyłkiem.

Gabrysia boi się słomki i za nic nie chce pić w ten sposób
 
mam nadzieje ze twoj Bartus nie przegryzie ta slomke, bo mojej kolezanki mala przegryzla, bo ona jest bardzo cieniutka


Mamusiu, my taki sam bidon mamy dobrych kilka miesięcy, i moim zdaniem ta słomka jest z wytrzymałego tworzywa (coś jak twardy silikon), Alanek nie raz ją gryzł, czy ciągnął za nią i jak narazie nie ma żadnego śladu uszkodzenia :)
 
czesc dziewczyny
pewnie poruszałyście juz ten temat ale ja juz dawno do was nie zagladałam i nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić
powiedzcie mi jak tam u waszych maluchów nauka siusiania na nocniczek??? czy oduczacie juz może dzieciaczki od pampersów??? próbowalam ostatnio moją Lenkę oduczać (za namowa babć), babcie dały mi rade zebym zdjeła małej pampersa i wytłumaczyła ze teraz musi siusiać do nocniczka, że zsisia sie pare razy i będzie jej to przeszkadzać i na pewno później bedzie wołac siusiu na niocnik, tylko ze mojej Nuśce nie przeszkadzało to ze ma obsikane nogi i potrafiła sie swietnie bawic z mokrą pupą...


Sawka my się uczymy tak na serio od poniedziałku i dzisiaj miałam pierwszy efekt:) Zuzia wstała i przytargała mi nocnik pod nogi...pytam czy chce usiąść na nocniczek i zrobić siusiu to ona mi kiwa głową ze tak...posadziłam ją i zrobiła:) Dostała brawa i pokazałam jej to siusiu to mówiła "siu siu tak" i kiwała głową więc zobaczymy:)
Co do rady z tym pampersem to moja mama mówi to samo ale ja jakoś nie jestem na razie przekonana....myślę że w wakacje tak zrobię, bo na razie uwazam że jest za mała choć moja mama twierdzi inaczej:)
 
Dzięki mamusia, ja mojeo jakoś do słomki nie umiem przekonać.

Natalka też długo nie potrafiła pic ze słomki i ją cały czas gryzła i nauczyła ja Martyna:tak:


Co do nocniczka to my się narazie w ogóle nie uczymy. Nocnik stoi w łazience i mała wie że tam się robi ee ale jak narazie na tym koniec. Poczekam jeszcze trochę aż będzie w stanie kontrolować zwieracze bo teraz to taki bardziej wyścig z czasem niż nauka
 
reklama
Mamusiu, my taki sam bidon mamy dobrych kilka miesięcy, i moim zdaniem ta słomka jest z wytrzymałego tworzywa (coś jak twardy silikon), Alanek nie raz ją gryzł, czy ciągnął za nią i jak narazie nie ma żadnego śladu uszkodzenia :)
ja tylko mowie, co zrobila coreczka mojej kolezanki, wiec nie wiem jaka jest ta rurka, bo jej nie widzialam, slowa mojej kolezanki
 
Do góry