reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
moja panicznie sie boi nocnika, jak tylko widzi nocnik, to w ryk

Ja tak miałam kiedyś z Martyną. Kierowana fałszywą ambicją i podszeptami rodziny w stylu "taka duża i nie uczysz jej na nocnik?" za wcześnie to wszystko zaczęłam i potem dzieciak jak tylko widział nocnik to wpadał w histerię. Odpuściłam na pół roku. Mała podrosła, zrozumiała i po dwóch dniach załapała o co chodzi i od tamtej pory sama zaczęła siadać bez żadnego przypominania.
Karolinka też się nauczy. W swoim czasie.
 
Iggy też siada na nocnik jak na krzesełko, nosi go i wchodzi jak na stołek. Jak go sadzam mówię śiiiiiiiiiii powtarza za mną zadowolony, ale na tym koniec
 
No to moja jakimś cudem już trzy razy dziś pokazała mi nocnieczek, posadziłam ją i zrobiła siusiu:) Ale nie jestem nad ambitna i nie chce za wszelką cenę już ją nauczyc nocniczka:)

Agatkas jakoś dziwnie wydaje mi się że ten post był kierowany do mnie.
Ja nie uważam że któraś z mam jest nad ambitna. Każda z nas zna najlepiej swoje dziecko i widzi kiedy jest ono gotowe na ten etap. Zresztą jak na każdy inny. Z nocnikiem jest jak z nauką chodzenia. Nie pospieszysz tego.
Ja tylko opisałam co mną kierowało przy pierwszym dziecku.
 
Agatkas jakoś dziwnie wydaje mi się że ten post był kierowany do mnie.
Ja nie uważam że któraś z mam jest nad ambitna. Każda z nas zna najlepiej swoje dziecko i widzi kiedy jest ono gotowe na ten etap. Zresztą jak na każdy inny. Z nocnikiem jest jak z nauką chodzenia. Nie pospieszysz tego.
Ja tylko opisałam co mną kierowało przy pierwszym dziecku.

Nie :) Nie odnosiłam tego do twoich słów:) Nie bądź nadwrażliwa:-D:-D:wink:
Chodziło mi raczej o to że to był przypadek że Zuzi się udało i że ja też uważam że jeszcze jest za wcześnie na świadome uczenie nocnika, bo dzieci tego jeszcze nie kontrolują:) Buziaki Kokusiu! Naprawdę nie było odnośnie Ciebie i na pewno nie złośliwie:)
No bo jak by mogło tak byc skoro mam takie samo zdanie jak ty:)
 
mam nadzieje ze twoj Bartus nie przegryzie ta slomke, bo mojej kolezanki mala przegryzla, bo ona jest bardzo cieniutka

wiesz co, ja oglądałam w sklepie ten bidon i wydawał mi się w miarę wytrzymały, a nie kupiłam tam bo nie było na nim kodu i musielibyśmy stać przy kasie i czekać, na co nie bardzo miałam ochotę więc zamówiłam na allegro :tak: a ta z nuby jest z czegoś innego?

Mamusiu, my taki sam bidon mamy dobrych kilka miesięcy, i moim zdaniem ta słomka jest z wytrzymałego tworzywa (coś jak twardy silikon), Alanek nie raz ją gryzł, czy ciągnął za nią i jak narazie nie ma żadnego śladu uszkodzenia :)

no dokładnie :tak:

moja panicznie sie boi nocnika, jak tylko widzi nocnik, to w ryk

Bartek nie płacze, ale usiedzi na nim max 30 sekund :sorry2:
za to ostatnio kupiłam taką nakładkę na sedes i na niej - owszem siedzi bardzo chętnie, taki bardzo dumny z siebie, ale jeszcze nic nie wysiedział :sorry2:
 
wiesz co, ja oglądałam w sklepie ten bidon i wydawał mi się w miarę wytrzymały, a nie kupiłam tam bo nie było na nim kodu i musielibyśmy stać przy kasie i czekać, na co nie bardzo miałam ochotę więc zamówiłam na allegro :tak: A ta z nuby jest z czegoś innego?



No dokładnie :tak:



Bartek nie płacze, ale usiedzi na nim max 30 sekund :sorry2:
Za to ostatnio kupiłam taką nakładkę na sedes i na niej - owszem siedzi bardzo chętnie, taki bardzo dumny z siebie, ale jeszcze nic nie wysiedział :sorry2:

ten nuby to ma slomke tylko w srodku, a U gory jest takie cos grubsze, nie umiem wytllumaczyc, musialabys w sklepie zobaczyc, ale skoro alanek nie przegryzl, to moze bartus tez nic nie zrobi
 
Nie :) Nie odnosiłam tego do twoich słów:) Nie bądź nadwrażliwa:-D:-D:wink:
Chodziło mi raczej o to że to był przypadek że Zuzi się udało i że ja też uważam że jeszcze jest za wcześnie na świadome uczenie nocnika, bo dzieci tego jeszcze nie kontrolują:) Buziaki Kokusiu! Naprawdę nie było odnośnie Ciebie i na pewno nie złośliwie:)
No bo jak by mogło tak byc skoro mam takie samo zdanie jak ty:)

:**
 
reklama
Do góry