reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

tzn nan jest do roku a po roku jest nestle junior chyba:zawstydzona/y: az taka obcykana to ja nie jestem ale tak wywnioskowalam ze strony:cool2:
hmmmmmmmm ale jeszcze po drodze jest Nan 3.
hmm dziwny ten Nan . Nan 1 jest do 6 miesiaca , Nan 2 jest do roku , Nan 3 jest powyżej roku i jest jeszcze ten junior od 1 do 3 roku życia:eek::eek::eek:
 
reklama
czy są jeszcze wśród nas (oprócz mnie) mamy karmiące piersią?
ja jeszcze karmie ale bardzo chciałabym już przestać tylko mojej Nuśce za bardzo się ten pomysł nie podoba, próbowałam ja oduczać ale jak na razie nie ma efektu:sorry: może któraś z mam które karmiły podsunie mi jakiś pomysł?
Już pisałam kiedyś jak oduczałam, tylko że jak już postanowisz że przestajesz to koniec, i nie ma , że płacze. Drastyczne, ale inaczej sie nie da. U nas szybko się przestawiła na butelkę i teraz się jej aż domaga.
 
Już pisałam kiedyś jak oduczałam, tylko że jak już postanowisz że przestajesz to koniec, i nie ma , że płacze. Drastyczne, ale inaczej sie nie da. U nas szybko się przestawiła na butelkę i teraz się jej aż domaga.

Ja w dzień już cyca raczej nie daję, mleka modyfikowanego też nie, ale w nocy nie ma szans i raz albo dwa domaga się cyca i koniec:-(. Z piciem jest taki problem że albo łyżeczką albo gryząc smoka od butelki , a ssać butelkowego smoka nie chce, chociaż zwykły gumowy smok do zasypiania jest oki. Poczekam aż skończy rok to może posmakuje te smakowe mleczka:tak:, albo zacznę się zajadać czosnkiem żeby moje mleczko przestało mu smakować;-).
 
czy są jeszcze wśród nas (oprócz mnie) mamy karmiące piersią?
ja jeszcze karmie ale bardzo chciałabym już przestać tylko mojej Nuśce za bardzo się ten pomysł nie podoba, próbowałam ja oduczać ale jak na razie nie ma efektu:sorry: może któraś z mam które karmiły podsunie mi jakiś pomysł?

ano są sawciu kochana :-) I ja też zbieram się i zbieram, żeby z tym skonczyć i jakoś nie mogę. W dzień się udało cyca wykluczyć (choć od tego czasu znowu więcej jakby na rękach...), ale nocki... :crazy: I chyba zdecyduję się na radykalne cięcie, tylko żołądek mnie boli ze stresu jak o tym pomyślę. Jak ja to przeżyję...
 
Polecam radykalne cięcia dla mamuś karmiących, bałam się takiego rozwiązania, ale poszło znakomicie.
Lenka szybko się przestawiła na picie mleczka przed zaśnięciem, zaczęła przesypiac całe noce, zrobiła się taka bardzo - "regularna".
Tylko 4 noce trwało przestawianie jej - poproście mężów o pomoc. Trzeba wstać jak dzieciątko zapłacze, stanąć nad łóżeczkiem - spokojnym głosem coś poszeptać lub pośpiewać, pogłaskać po główce, pocałować i buch do siebie do wyrka. Oczywiście ryk jak syrena okrętowa gwarantowany. Czekamy z uszami pod kołdrą 5 minut, znowu mężulo wstaje, znowu głaszcze, całuje i odchodzi. I tak aż dzieciątko nie zaśnie, co następuje maks po 40 minutach.
Po kilku nockach nasz mały terrorysta zdaje sobie sprawę z tego, że cyc nie przyjdzie i rezygnuje z nocnych karmien. Być może brzmi to jakoś tak nieprzyjaźnie, ale działa w 100%, przerobiłam to na poprzednich dzieciaczkach też, ale trzeba byc emocjonalnie absolutnie gotowym i pewnym, że chce się to zrobić.
Wychodzi to na dobre - i dzieciaczkom i rodzicom. Dzieci śpią dobrze więc w dzień są mniej marudne. I załapują bardzo dobry rytm.
Nie bójta się, do dzieła !:cool2::-D
dobra metoda ale u mnie to nie działało. Chciałam małego oduczyc karmien nocnych z butli i mały potrafił marudzic 2 godz :szok: az nie dostał butli.
 
Agacia u nas to samo.
Choć podobną metodę uczyliśmy zasypiania...
A do tego młody w nocy wypija mleczka sporo i mam wrażenie, że on po prostu budzi się z głodu, a nie z przyzwyczajenia.

Justine a Lenka też jadła?
 
reklama
Do góry