reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

a ja mam 2 pytanka:
1. które brzdące ju zraczkują, i jak to u was wyglądało, ile trwało, i jakie etapy?
bo Wiki nadal nie raczkuje, ale zauważyłam duże postępy:wspina sie na stól na kolankach, i jak kiedy ssiedział bez ruszu to teraz się buja do przodu i czasem na kolankach wyląduje, ale jeszcze za bardzo nie wiem, co z tymi nożynkami zrobić:-Dale wygląda, że jeśli zacznie raczkować to na pewno z siadu:tak: nie z brzucha, czy której maluchy tak miały?i ile to trwało, bo u nas się ciągnie i ciągnie, i ja nie wiem czy on szybciej na nogi nie pójdzie niż na te czworaki:-D

2. które maluszki juz jedzą same?albo sie juz uczą, bo mnie juz korci, zeby pomału Wiktorka uczyć, bo się zaczął ostatnio bardzo miseczką interesować , a jak go karmię to łyżeczkę druga musi trzymać już:tak: tylko sie psychicznie musz enastawić na tornado które po tym powstanie:-Di w jakie folie pod krzesełko zaopatrzyć:-D:tak:

z góry dzięki za odpowiedzi

ad1 u nas też już raczkowanie pełną parą, a zaczęło się od bujania na kolankach w tył i w przód oraz od stawania przy meblach. To trwało ok 2 tyg. A potem już biegusiem.

ad2. ja usiłuję uczyć, ale na razie nic z tego nie wynika. Jedzonko wyciągam nawet z uszu i zza pieluszki:eek:
 
reklama
Młoda raczkuje już ponad 2 miesiące i jest w tym mistrzynią bo czasem nie ogę jej dogonić.
Ale najlepsze jest to , że teraz po prostu chodzi trzymając się ściany czasami aż mi się gorąco robi czy nie zaliczy poważnej gleby:-(
hehhe My tez juz raczkujemy od ponad 2 miesiecy ( Fifi mial jakos 7,5 miesiąca) a teraz to już zsuwa na dwoch nozkach lapiac sie wszystkiego co moze ostatnio wpadl na pomysl ze jak stanie przy takim duzym samochodziku i jak samochodzuik bedzie jechal to on moze za nim isc:eek::eek::eek:cwaniak maly:eek::eek::eek:
 
ja jeszcze ie ucze samodzielnego jedzenia hm chyba bardzo lubie jak jest czysto w domciu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p:-p:-p ale chyba niedlugo czas bedzie zacząć :eek::eek:już się boje hehh ta folia pod krzeselkiem to swietny pomysl:-D:-D:-D
 
Młoda raczkuje już ponad 2 miesiące i jest w tym mistrzynią bo czasem nie ogę jej dogonić.
Ale najlepsze jest to , że teraz po prostu chodzi trzymając się ściany czasami aż mi się gorąco robi czy nie zaliczy poważnej gleby:-(
Natalka przy ścianach nie chodzi bo za bardzo nie ma jak ale za to wszystkie meble są do tego świetne. Nawet stołki w kuchni bo je można popychac. Ale jak ją wezmę za ręce to się patrzy na mnie jak na kosmitę i nie chce chodzic:no:
 
Natalka przy ścianach nie chodzi bo za bardzo nie ma jak ale za to wszystkie meble są do tego świetne. Nawet stołki w kuchni bo je można popychać. Ale jak ją wezmę za ręce to się patrzy na mnie jak na kosmitę i nie chce chodzić:no:

To tak jak Julka, tak samo się na mnie patrzy ;-)
Myślałam, że pierwszy krok zrobi jak będzie miała 9 miesięcy bo już długo stawała, a tu tak jakby się to wszystko zatrzymało, chodzi przy wszystkim nawet jak coś robię to po mnie się wspina, ale jak ją chcę poprowadzić to zaraz na kolanka. Więc raczkowanie bardzo polubiła :-D

A raczkować zaczęła 24 lipca i zajęło jej to dwa dni, najpierw uginały się pod nią rączki tak jakby były za słabe, a potem szybko zajarzyła i zasuwa jak mały samochodzik:tak:
 
Lenka prowadzona za raczki śmiga po całym domu:-D jest niezdarta:tak:, zasówa jak mały motorek:-D:tak:, poprostu to uwielbia:tak: wstaje przy wszystkim co sie da, krzesło, szafka, tapczan, fotel... czasami za nia nienadazam... nie patrzy na to ze np krzesło sie odsunie i zaliczy upadek który skonczy sie płaczem:sorry::-D
 
Lenka prowadzona za raczki śmiga po całym domu:-D jest niezdarta:tak:, zasówa jak mały motorek:-D:tak:, poprostu to uwielbia:tak: wstaje przy wszystkim co sie da, krzesło, szafka, tapczan, fotel... czasami za nia nienadazam... nie patrzy na to ze np krzesło sie odsunie i zaliczy upadek który skonczy sie płaczem:sorry::-D
Madzia nie chce chodzic za rączki, nóżki jej sie rozjeżdzają, woli raczkować.
P.S Sawka ślicznie imię zrobiłaś
 
Natalka przy ścianach nie chodzi bo za bardzo nie ma jak ale za to wszystkie meble są do tego świetne. Nawet stołki w kuchni bo je można popychac. Ale jak ją wezmę za ręce to się patrzy na mnie jak na kosmitę i nie chce chodzic:no:
A u nas jak u Sawki za raczki swietnie lazi ba on biegnie gdy trzymam go za raczki:eek::eek::eek::eek:i on potrzebuje tylko raczek do zlapania rownowagi gdyz nie czuje aby opieral sie na nich swoim cialkiem :eek::eek::eek::-D:-Di niestety moj kregoslup cierpi gdyz musze sie schylac ciekajac po domu:-:)-:)-:)-(
 
ja jeszcze ie ucze samodzielnego jedzenia hm chyba bardzo lubie jak jest czysto w domciu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p:-p:-p ale chyba niedlugo czas bedzie zacząć :eek::eek:już się boje hehh ta folia pod krzeselkiem to swietny pomysl:-D:-D:-D
ja rowniez musze miec czysto w domu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:jak daje jej ciastko to siedze nad nia by nie kruszyla, a co dopiero samodzieolne jedzenie:shocked2::szok:
Lenka prowadzona za raczki śmiga po całym domu:-D jest niezdarta:tak:, zasówa jak mały motorek:-D:tak:, poprostu to uwielbia:tak: wstaje przy wszystkim co sie da, krzesło, szafka, tapczan, fotel... czasami za nia nienadazam... nie patrzy na to ze np krzesło sie odsunie i zaliczy upadek który skonczy sie płaczem:sorry::-D
u nas to samo:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry