reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
ja nie karmię ale słyszałam ze mozna tez kaszkę na swoim mleku robić, tak pisze może ci sie spodoba ten pomysł;-)


herbatki?można takiemu brzdącowi?

beciaczku, tak jak Ci pisały dziewczyny są specjalne herbatki dla dzieci-my pijemy jabłkową z melisą.

Cyprysiowa - my jadamy podobnie jak Patrysia. cycuś co 2 - 2,5 godzinki i raczej krótko, przed snem dłużej a między 13 a 14 zupka - ile wejdzie, często popijana. czasem troszke soczku, wody lub herbatki, czasem deserek a czasek kaszka bezmleczna zeby było rónorako. ostatnio dostał odrobinkę żółtka do pysia przy naszym śniadaniu i ładnie sobie poradził. A chrupeczków i bułeczek niestety moje dziecie nie chce. zjada wszystko oprócz tego wlaśnie.

a ja pomyliłam sie i na głównym zapytałam ale tu powtórze - jak nauczyć go zasypiania samemu. bo zawsze cycuś i lulu a tu żłobek przecież nasz czeka. ja go odkładam ale jak on tak płacze to kapituluje. wiem, zła matka jestem ale nie mogę słuchać poprostu jak on tak woła.

<nie umiem niestety zacytować kilku postów w swojej odpowiedzi dlatego tylko się do nich odnoszę>

Madzieńka - my mamy tak samo. Kubul ledwo co się obraca i nie siedzi, nawet foczki na prostych rączkach nie robi. Rehabilitantki (2) kilka zabaw mi pokazały i kazały dziecka NIE POPOĘDZAĆ. Nie wolno go NP SADZAĆ , BO WIĘKSZĄKRZYWDĘ MOŻNA DZIECKU ZROBIĆ. kaŻDE DZIECKO IDZIE SWOIM TOREM ROZWOJOWYM. Jestem po specjalnej pedagogice i kinezyterapii i sama przez chwilę zwariowałam od tych wszystkich wytycznych rozwojowych ale przecież nie wszystkie dzieci dadzą wpisać się w jakiś schemat.
Porozmawiaj z pediatrą jeśli bardzo się martwisz, bo nie ma nic gorszego niz niespokojna i zfrustowana mama ale ja juz odpuściłam swojemu synkowi pogoń za wytycznymi z książek i jest nam łatwiej się bawić. Ja się nie stresuje on też radośniejszy i tobie też doradzam spokój. Na wszystko przyjdzie czas.
Kilka zabaw mogłabym ci jakoś opisać ale napewno i tak to stosujesz ot tak spontanicznie.

lilac, co do samodzielnego zasypiania to Ci nie pomogę, bo Olek niestety cały czas zasypia ze mną... Ale co do cytowania postów, to służe radą ;-) Przy każdym poście, który chcesz zacytować wściskasz "+" w prawym dolnym rogu posta-zmienia się on wtedy w "-". Na koniec wciskasz "odpowiedz" i nic nie wykasowujesz. Teraz wystrczy tylko, że pomiędzy postami wpiszesz swoje przemyślenia :-) Powodzenia.
 
Kochane moje dawałysmy juz maluchom obiadki z żółtkiem???
My jeszcze niee;-)

Bardzo....mnie to tez przeraza ze nie dlugo taki maly szogunek juz bedzie biegal i rozwalal wszytsko....no ale potem to juz wlasnie to bedzie nas cieszylo i smieszylo....:tak::tak:
anooooo nim sie obejrzymy a oni wyfruną z gniazdka rodzinnego i zostaniemy sameeeeeeeeeeeeeeeeee:-:)-:)-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: dlatego ja planuje tak przed 40 moze jakies bobo:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
jak nie można, przecież herbatki są o d 1 tygodnia życia

No pewnie ze mozna. Ziolowe od samego urodzenia a teraz z hippa masz duzy wybor owocowych itd.

A czym ty dopajasz ?

:-D:-D:-Dale się ze mnie dziewczyny uśmiejecie, ja o zwykłej herbacie pomyślałam, nie wiem czemu, a herbatki z hippa to i my pijemy, raz herbatkę, raz soczek, bo uwielbia taki gruszka-jabłko

Madzieńka - my mamy tak samo. Kubul ledwo co się obraca i nie siedzi, nawet foczki na prostych rączkach nie robi. Rehabilitantki (2) kilka zabaw mi pokazały i kazały dziecka NIE POPOĘDZAĆ. Nie wolno go NP SADZAĆ , BO WIĘKSZĄKRZYWDĘ MOŻNA DZIECKU ZROBIĆ. kaŻDE DZIECKO IDZIE SWOIM TOREM ROZWOJOWYM. Jestem po specjalnej pedagogice i kinezyterapii i sama przez chwilę zwariowałam od tych wszystkich wytycznych rozwojowych ale przecież nie wszystkie dzieci dadzą wpisać się w jakiś schemat.
Porozmawiaj z pediatrą jeśli bardzo się martwisz, bo nie ma nic gorszego niz niespokojna i zfrustowana mama ale ja juz odpuściłam swojemu synkowi pogoń za wytycznymi z książek i jest nam łatwiej się bawić. Ja się nie stresuje on też radośniejszy i tobie też doradzam spokój. Na wszystko przyjdzie czas.
Kilka zabaw mogłabym ci jakoś opisać ale napewno i tak to stosujesz ot tak spontanicznie.

ja poproszę o te zabawy, dziękować;-)

No właśnie :baffled::confused:, ja raz dałam obiadek słoiczkowy z żółtkiem, ale czy ja teraz mam dawać sama te pół żółtka do każdego obiadku, czy zupki co drugi dzień :confused::confused:
my jeszcze też zółteczka nie jemy, właśnie niedawno o to pytałam, to albo Madzienka labo Mamusia(już nie pamiętam) poradziła ze dopiero pod koniec 6 miesiąca można
 
reklama
A ja pytanko jeszcze do mam cycowatych :-p
Ile razy dziennie oprocz cycusia i co jedza Wasze maluchy?
Mój je okolo 13 obiadek (sloiczkowy, zazwyczaj pol sloiczka choc z tego co ostatnio zauwazylam to pomalu nie starcza) i wieczorkiem je kaszke malinowa lub bananowa (60ml- robie na modyfikowanym ta kaszke bo niewiem czy mozna na wodzie:confused:) i do kaszki pol sloiczka owockow- wcina ta mieszanke az sie uszy trzesa) . Zastanawiam sie czy gdzies w ciagu dnia nie dawac mu jescze np. osobno owockow? Jak wy robicie?
I mniej wiecej jak czesto i jak dlugo dzieciaczki cycuja?
W dzien je tak co 3 godzinki (no chyba ze posilek jakis np. obiad to ewentualnie popije) ale w nocy to je bardzo czesto, zwlaszcza tak od 3-4 to mam wrazenie ze nie puszcza z buzi w ogole (dokladnie nie wiem bo spie) No i w dzien do usypiania...
A co do dlugosci to od paru dni badzo szybko przestaje ssac i niewiem czy to przez to ze nie jest glodny czy poprostu tak szybko zaczal sie najadac. Po 3-5 minutach koniec.

Prosze karmicielki o odpowiedzi.

Jeśli chodzi o cycusia, to Bartek je różnie, ale z reguły co 2-3 godzinki, czasami przerwa wynosi ponad 4 godz! Ale bardzo rzadko tak się zdarza :blink: Ssie również ok 5 min, w nocy czasami 10min, ale u nas jest nockami troszkę inaczej niż u Was. Bartek się przebudza, biorę go z łóżeczka, 10 min possie i odkładam go do łóżeczka i dalej sobie śpi :tak:

Co do innego jedzonka to podobnie jak u Ciebie:
ok 12-13 pół słoiczka - obiadku
ale my między 15-17 dajemy pół słoiczka owoców
ok 19 kaszka ( nie codziennie )
Ale!!!Obojętne, co by moje dziecko nie zjadło, czy jest to słoiczek-obiadek, czy deserek, a nawet kaszka, której potrafi zjeść 140ml - dla niego to nie jest posiłek :sorry2::sorry2: Nie mam pojęcia dlaczego. Traktuje to jak jakiś dodatek do cycusia. Na przykład po zjedzeniu 140ml kaszki, normalnie pije jeszcze z cycusia i to tyle co zawsze, a później w nocy budzi się tak samo jakby wcale nie zjadł więcej :confused:

a ja pomyliłam sie i na głównym zapytałam ale tu powtórze - jak nauczyć go zasypiania samemu. bo zawsze cycuś i lulu a tu żłobek przecież nasz czeka. ja go odkładam ale jak on tak płacze to kapituluje. wiem, zła matka jestem ale nie mogę słuchać poprostu jak on tak woła.

Ja na samiutkim początku też miałam przeboje z zasypianiem, ale już dawno oduczyłam tego mojego dziecka, miał może 2 miesiące wtedy. U mnie było to tak:
etap pierwszy: Bartek zasypia tylko przy cycusiu i najchętniej lulany na kolanach, w ciągu dnia nie ma mowy o łóżeczku. Próby odkładania go do łóżeczka kończą się krzykiem.
etap drugi: uczę Bartka zasypiania przy cycusiu, ale bez lulania, poje, później kładę się z nim na łóżku, głaszczę go i przytulam i tak zasypia. Trwało to 2-3 tyg.
etap trzeci: Bartek poje z cycusia, kładę go koło siebie na łóżku ale już bez głaskania i jakoś zasypia, tak ok 1 tyg
etap czwarty: Bartek poje z cycusia, kładę go na naszym łóżku i wychodzę z pokoju, sam tam zasypia, tak ok 1 tyg
etap piąty: Bartek poje z cycusia, próba odłożenia go po tym do łóżeczka zakończona sukcesem
Teraz jak widzę że mały jest marudny i śpiący normalnie odkładam go do łóżeczka i sam zasypia, już nie potrzebuje do tego cyca. Trochę to trwało, ale warto było :tak:
 
Do góry