reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

My jemy tak:

śniadanka: na pierwszym miejscu płatki z mlekiem i to muszą być pomieszane kangusy z cheeriosami ale tymi bez miodu z łaciatym 2%; lub kanapeczki z serkiem, wędlinką, żółtym serkiem; lub bułeczka + serek waniliowy; lub paróweczki i chlebek; lub tosty z dżemem; lub tosty z szyneczką i serkiem

drugie śniadanka: (zależy co na śniadanie) : danonki; lub kanapeczki; lub mleczna kanapka; lub jak się uda to jakiś owoc; lub jogurcik biszkoptowy czy wafelkowy z danona + czasem jakaś słodka przekąska kinder coś tam lub jajo niespodzianka itd.

obiadki: przeróżne, ale jedno danie

podwieczorek: naleśniczki, lub kisielki, lub budyńki, lub jakieś jogurciki, owoce itp.

kolacja: mleko Bebilon

w ciagu dnia wypija 1 sok jakiś bobofrut + herbatki albo woda z sokiem...czystej wody moje dziecię nie rusza:(
 
reklama
To Jasiek ma różne fazy na picie - ostatnio tylko chciał batę z siokiem. Wiec robiłam rano dzbanek herbaty żurawinowej, dolewałam soku z malin i pił :-)
Później tylko woda i siok. A od jakiegos tygodnia tylko wodę pije.
Piję tą wodę i mówi: mama pycha woda :-D
Ale jak mój M. kupił zgrzewkę bobofrutów, to codziennie tylko siok i siok.

Janek myje ze 4 razy dziennie zęby więc nie martwię się o ilość cukru w napojach :-)
 
kubusiowe maja AZ 70 % i chyba najwiecej z wszystkich dostepnych parowek dzieciecych na rynku ( 60 % wieprzowewego i 10 % indyczego) a marolinki maja tylko 60 ogolem.poreszta parowki nie moga miec 100 % miesa bo wtedy nie byly by parowkami hahha tylko kielbasą:) musza miec jakies tluszcze w sobie aby byly takie mieciutkie i dlatego lubia je nasze bobasy:)
wiadomo ze e nie jest skladnikiem pozytywnym dla zdrowia ale w dzisiejszych czasach trudno jest uniknac gotowych produktow z nim w roli glownej ale trzeba patrzewc aby te e byly jak najmniej szkodliwe dla zdrowia naszych dzieci.i trzeba sie uczyc co jest dobre a co zle i zbac o swoje zdrowie i zdrowie swoich dzieci:)

co do mycia zabkow to my rowniez nie mamy z tym problemu ..jak tylko sa drzwi otwarte do lazienki fifi wbiega lapie za paste z umywalki i wola "mamus zabki myju myju":)
 
Z myciem zębów wogóle nie mielismy problemu. Od malego myłam mu zęby. Najpierw taką silikonową szczoteczką a później już dostał normalną. Teraz sam sobie wybiera jak jestesmy w sklepie.

Ale moja siostrzenica nie chciała myć zębów aż któregoś dnia jak u nich byłam dałam jej swoją szczoteczkę żeby mi umyła zęby a ja w tym czasie myłam jej. Taka zabawa. Jasne ze to tylko smyranie zębów ale lepsze to niż nic. j
 
Ja z kolei mam inny problem z Jaskiem. On wogóle nie umie się bawic z innymi dziecmi. Wszystko zabiera. Nie chce się dzielić. Tylko moje i moje. Ada już się nauczyła, ze mu oddaje wszystko. Ale inne dzieci bardziej waleczne tak łatwo się nie poddają, więc on te dzieci popycha, szarpie, wyrywa i po prostu drze się moje, moje, daj. Jak próbuje mu wyłumaczyc ze tak nie wolno, ze trzeba się dzielic, ze później się pobawi, proponuje mu milion innych zabawek, próbuje zagadać - wszystko jeszcze pogarsza sprawę. Normalnie spazmy, wrzask, płacz. Jeszcze tylko po podłodze się nie rzuca.
Strach wyjśc do znajomych którzy mają dzieci. Nie mam pomysłu jak go nauczyć ze trzeba się dzielić.
Jedzeniem zawsze się dzieli, zawsze jak jestesmy u mamy to bierze też np. cukierka też dla Ady. Ale zabawki - wszystkie jego.
Po prostu ręce opadają.
 
Ja z kolei mam inny problem z Jaskiem. On wogóle nie umie się bawic z innymi dziecmi. Wszystko zabiera. Nie chce się dzielić. Tylko moje i moje. Ada już się nauczyła, ze mu oddaje wszystko. Ale inne dzieci bardziej waleczne tak łatwo się nie poddają, więc on te dzieci popycha, szarpie, wyrywa i po prostu drze się moje, moje, daj. Jak próbuje mu wyłumaczyc ze tak nie wolno, ze trzeba się dzielic, ze później się pobawi, proponuje mu milion innych zabawek, próbuje zagadać - wszystko jeszcze pogarsza sprawę. Normalnie spazmy, wrzask, płacz. Jeszcze tylko po podłodze się nie rzuca.
Strach wyjśc do znajomych którzy mają dzieci. Nie mam pomysłu jak go nauczyć ze trzeba się dzielić.
Jedzeniem zawsze się dzieli, zawsze jak jestesmy u mamy to bierze też np. cukierka też dla Ady. Ale zabawki - wszystkie jego.
Po prostu ręce opadają.

Myszqo kiedys czytałam o tym artykuł i jego wniosek był jeden....TO JEST TEN WIEK.....dziecko dopiero uczy się ,że są rzeczy jego i innych dzieci....zaczyna tez dostrzec w tej granicy pewne prawa...i nawet jak w tym wieku dzieli się z innymi swoimi zabawkami to bardziej przez nakłonienie przez rodziców niż z własnej woli.....dopiero okolo 3 roku zycia dziecko samo z siebie zaczyna dzielić się zabawkami ,a tym samym bawić z rówieśnikami....i jakiekolwiek mocniejsze nakłanianie i naciski z naszej strony moga tylko nasilić u dziecka samo zapracie, ze musi broni swojego....

Marika znowu ma cos takiego,ze np jak jesteśmy u Pawełka to zawsze chce wychodzić do "omku" z jedną z jego zabawek i jeszcze mówi" iczka na kwilke do omku:)...i robi papapa ika idzie ;/....wiecie jak tłumacze,ze to jest Pawełka i jemu bedzie msutno jak mu zabierzesz zabawke to czasem odda sama,a czasem po prostu musze ja jej zabrac i tyle,jest chwilka sprzeciwu i stram sie zmienic temat....:)
 
reklama
Do góry